To samo miałam z Ogryzkiem

Znalazłam Go na przystanku autobusowym (ma ok. 5 lat). Przez pierwszy tydzień, dwa mruczał, traktorkował, ale za to oprócz zawartości swojej miski, wyjadał z miski Pestki. Jak już się przyzwyczaił, że miska będzie pełna, to się mruczenie skończyło

Zaczęło się z powrotem w lipcu, jak tydzień mieszkaliśmy z kotami u rodziców, bo u siebie malowaliśm. Chyba się wystraszył, że tam Go zostawimy
