No takim widokom nie można się oprzeć
A tymczasem ...właśnie wróciłam z kijkowania i po drodze spotkałam znajomą. Zgadałyśmy się na temat kotów i okazuje się, że jej znajoma szuka kociaka ale małego, żeby się zaprzyjaźnił z psem, który jest w domu

. Tak z biegu doradzałam jej schronisko albo fundację, ale po powrocie do domu mnie olśniło. Właśnie dałam jej znać SMSem, że u Ciebie są dwa maluchy odchowywane przy psie. Odpowiedziała, że przekaże swojej znajomej. O ile już nie przytaszczyła jakiegoś kota do domu, to kto wie? Być może będzie szansa na dom?
