Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie paź 10, 2010 16:43 Re: Wątek dla nerkowców - IV

coraz bardziej boję się tutaj zaglądać
trisssm, wspólczuję :(

boję się ile nam z Bingiem zostało jeszcze czasu

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Nie paź 10, 2010 16:59 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Czy ktoś potrzebuje aranesp?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie paź 10, 2010 20:19 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Trissm- trzymam kciuki za Aksa. Limit nieszczęścia już chyba wyczerpałaś- Aksik musi być zdrowy. A Misia.... Strasznie szybko się to wszystko rozsypało. Ciągle jestem w szoku....

IrlandzkaMyszko- dobrze, że Kitek w końcu zgłodniał- mam nadzieję, że to początek dobrej passy. Yenna ostatnio je Felixa Lachs&Florelle w galaretce. Wiem, że to nie jest super karma ale ją JE. Spróbuj może jeszcze takich byle jakich marketówek- coś do nich chyba dodają bo to jest żarcie na które najczęściej udaje mi się namówić Yennefer... Jakiś Butchers (tesco) gourmet, animonda rafine soup. Z normalnych karm tylko jeden rodzaj grau (schlemmer- topfchen i cosma... Wszystkie pozostałe karmy mogę sobie sama zjadać :wink:

Nam weekend (wieś) minął pod hasłem "jemy". Yennefer nadal w dobrym humorze, w zasadzie zjadała całe porcje, wygrzewała się w słońcu i przy ognisku. Awantury były tylko rano- nie chciałam jej wypuścić z domku (był szron na trawie) a Yenka koniecznie chciała wyjść.... Fajnie było- teraz każdą chwilę celebrujemy, każde przytulenie, zmrużenie oczu w pełnym słońcu, każdy powiew wiatru na jej policzku wtulonym w moją twarz... Już teraz dziękuję Jej za każdy dzień.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 10, 2010 23:17 Re: Wątek dla nerkowców - IV

hejka

mam kote z kreatynina1,8 mocznik 130 , podwyzszone proby watrobowe
Jak trafila do mnie miala swierzba byla oslabiona , przeglodzona i sikajaca krwia -
w badaniach pierwszych krwi nie stwierdzono niczego zlego usg wykazalo otorbiony jajnik pomimo tego ze kotka byla sterylizowana
w badaniu moczu - bialko ,krew nablonki , bakterie
dostala strong holda , iraz marbocyl n apecherz
po tygodniu zmieniono leczenie na unidoks bo przyplatalo sie zapalenie gornych drog oddechowych - smarka, nie je

po 5 dniach unidoksu zrobilam badajnia krwi i wlasnie sie okazalo ze nawalaja nerki i watroba - koteczka jest staruszeczka ma okolo 12 lat mam ja od dwoch tygodni

nie mam doswiadczen z katami z chorymi nerkami - wetka mowi ze trzeb aod jutro kroplowki do zylnie zeby wyplukac kocine i zmniejszyc antybiotyk o polowe bo nie mozna niestety odlaczyc wogole z powodu gluta

Robie jej od dzis parowki z jodly kaukazkiej zeby jej sie lepiej oddychalo

co o tym sadzicie bo ja jestem zieloan w tej kwestii

antoninaśnieżka

 
Posty: 137
Od: Pon sty 04, 2010 22:32

Post » Nie paź 10, 2010 23:27 Re: Wątek dla nerkowców - IV

antoninaśnieżka pisze:hejka

mam kote z kreatynina1,8 mocznik 130 , podwyzszone proby watrobowe
Jak trafila do mnie miala swierzba byla oslabiona , przeglodzona i sikajaca krwia -
w badaniach pierwszych krwi nie stwierdzono niczego zlego usg wykazalo otorbiony jajnik pomimo tego ze kotka byla sterylizowana
w badaniu moczu - bialko ,krew nablonki , bakterie
dostala strong holda , iraz marbocyl n apecherz
po tygodniu zmieniono leczenie na unidoks bo przyplatalo sie zapalenie gornych drog oddechowych - smarka, nie je

po 5 dniach unidoksu zrobilam badajnia krwi i wlasnie sie okazalo ze nawalaja nerki i watroba - koteczka jest staruszeczka ma okolo 12 lat mam ja od dwoch tygodni

nie mam doswiadczen z katami z chorymi nerkami - wetka mowi ze trzeb aod jutro kroplowki do zylnie zeby wyplukac kocine i zmniejszyc antybiotyk o polowe bo nie mozna niestety odlaczyc wogole z powodu gluta

Robie jej od dzis parowki z jodly kaukazkiej zeby jej sie lepiej oddychalo

co o tym sadzicie bo ja jestem zieloan w tej kwestii


Wiesz, kreatynina jest w normie, mocznik faktycznie podwyższony, a kotka już niemłoda.
Skoro w moczu wyszlo to, co piszesz, a jeszcze dołączyła infekcja górnych dróg oddechowych to:
mocznik ma prawo być podwyższony (bo tak jest przy infekcjach)
a wątroba podrażniona (jakie są wyniki prób wątrobowych?) choćby lekami

Nie wiem skąd jesteś, ale kroplówki to chyba przedwczesna decyzja. Najpierw trzeba doleczyć infekcję, p wyleczeniu zrobic badanie moczu i krwi i zobaczyć co jest. Bo może się okazać, że wszystko wróciło do normy i nie ma potrzeby męczenia kotki kroplówkami.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 10, 2010 23:35 Re: Wątek dla nerkowców - IV

dziekje za odzew - jestem z Marek pod warszawa
wetka powiedziala ze latwiej bedzie koteczce usuwac gluta z nosa jak dolaczym kroplowki a tym samym troche odciazymy nerki po antybitykoterapi
Koteczka od wczoraj nie je - dzisiaj dostala katosal, tolfedyne zanim bylo wiadomo co jest w badaniach
wetka twierdzi ze nereki to stan po lekach ktore dostaje bo zapalenie gornych drog ma koszmarne
w tej chwili nie ma juz tkliwej tchawicy ale wszystko gniezdzi sie w zatokach i mala nie moze oddychac spokojnie - po moich inchalacjach zaczela kichac i troche jak slysze oczyscila sobie nosek
zarazila sie prawfopodobnie od kotki ktora jest u mnie zabrana z palucha - kotka paluchowa nie ma infekcji ale miala i pewno po tych swoich przepasazowanych wirusach jest ich nosicielem a malej z oslabiona odpornoscia - umaral jej wlascicielka i zanim do mnie trafila potulala sie troche - duzo nie trzeb abylo jak widac

wiec uwazasz ze kroplowki nie ?

antoninaśnieżka

 
Posty: 137
Od: Pon sty 04, 2010 22:32

Post » Pon paź 11, 2010 8:15 Re: Wątek dla nerkowców - IV

trisssm współczuję [*] wiem co to znaczy stracić najlepszego przyjaciela sierściuszka :cry: trzymaj się i zbieraj siły na opiekę nad drugim kotkiem.
Obrazek
Mój kochany Micek :)

ziuta.m

 
Posty: 115
Od: Czw sie 19, 2010 7:34
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Pon paź 11, 2010 9:08 Re: Wątek dla nerkowców - IV

antoninaśnieżka pisze:dziekje za odzew - jestem z Marek pod warszawa
wetka powiedziala ze latwiej bedzie koteczce usuwac gluta z nosa jak dolaczym kroplowki a tym samym troche odciazymy nerki po antybitykoterapi
Koteczka od wczoraj nie je - dzisiaj dostala katosal, tolfedyne zanim bylo wiadomo co jest w badaniach
wetka twierdzi ze nereki to stan po lekach ktore dostaje bo zapalenie gornych drog ma koszmarne
w tej chwili nie ma juz tkliwej tchawicy ale wszystko gniezdzi sie w zatokach i mala nie moze oddychac spokojnie - po moich inchalacjach zaczela kichac i troche jak slysze oczyscila sobie nosek
zarazila sie prawfopodobnie od kotki ktora jest u mnie zabrana z palucha - kotka paluchowa nie ma infekcji ale miala i pewno po tych swoich przepasazowanych wirusach jest ich nosicielem a malej z oslabiona odpornoscia - umaral jej wlascicielka i zanim do mnie trafila potulala sie troche - duzo nie trzeb abylo jak widac

wiec uwazasz ze kroplowki nie ?

Poprzednio źle Cię chyba zrozumiałam, myslalam, że to ma być pnn.
Szczerze mówiąc, ja się zetknęłam w takim przypadku z innym działaniem - najpierw leczenie infekcji, badania i gdyby się okazało, że organizm samodzielnie nie poradził sobie ze wzrostem mocznika, wówczas kroplówki.

Ale gdy byłam w podobnej sytuacji, moja koteczka była młodziutka (półroczna) i wet twierdził, że nie ma potrzeby kroplówek, że organizm poradzi sobie sam. Twoja kotka jest już leciwa, może tak trzeba. Nie wiem, nie mam zdania, może faktycznie kotce się szybciej poprawi.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 11, 2010 9:08 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Trissm, przykro mi bardzo :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 11, 2010 9:15 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Trissm :placz:

Moja Micia ładnie je po peritolu. Wcześniej jadła sama tylko chrupki dla staruszków. Może normalne jedzenie też by jadła, ale dostawała dopyszcznie kattovit. Teraz dajemy przemiennie raz nerkowe, a normalne jedzenie kotka sama je. Nie chcemy jej tak mocno stresować wciskaniem na siłę nerkowego.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 11, 2010 18:47 Re: Wątek dla nerkowców - IV

mam do odsprzedania
rubenal 300mg (te duże, psie tabletki z ubytkiem dosłownie 1/4 tabletki) 40zl
ipakitina 150g (z ubytkiem 2g) 30zl

Będę zaglądać i trzymać kciuki za wszystkie kicie

Myślicie, że to "zdrada" już myśleć o przygarnięciu nowej kici? TŻ chyba jeszcze nie gotowy, ale ja mam wrażenie, że im szybciej to zrobię tym będzie mi lżej...O Misi nie zapomnę nigdy.

trisssm

 
Posty: 58
Od: Pt lip 16, 2010 21:11
Lokalizacja: Piekary śl.

Post » Pon paź 11, 2010 18:54 Re: Wątek dla nerkowców - IV

trisssm pisze:Myślicie, że to "zdrada" już myśleć o przygarnięciu nowej kici? TŻ chyba jeszcze nie gotowy, ale ja mam wrażenie, że im szybciej to zrobię tym będzie mi lżej...O Misi nie zapomnę nigdy.

Trisssm, to nie jest zdrada. Przecież Misia zostanie w twoim sercu na zawsze.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 19:27 Re: Wątek dla nerkowców - IV

antoninaśnieżka pisze:hejka
mam kote z kreatynina1,8 mocznik 130

Czego? Liczba bez jednostki znaczy nic.
antoninaśnieżka pisze:w badaniu moczu - bialko ,krew nablonki , bakterie

Jakie bakterie i ile?
antoninaśnieżka pisze:Koteczka od wczoraj nie je - dzisiaj dostala katosal, tolfedyne zanim bylo wiadomo co jest w badaniach

Catosal - czyli nieco fosforu.

casica pisze:....
mocznik ma prawo być podwyższony (bo tak jest przy infekcjach)
....

Tak jest przy infekcjach wpływających na dysfunkcje nerek. Możesz podac źródła uogólnienia?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 20:08 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Powracamy na stałe do Waszego wątku i prosimy o włączenie w grono nerkowców !! :cry: :cry:

Dziś USG wykazało nam bardzo malutkie nerki o bardzo zatartej strukturze... Przeczuwałam, że to nery, ale jak zobaczyłam je na USG to sama się przeraziłam - praktycznie nie było ich widać. Szczegóły dzisiejszego badania są w Hermesikowym wątku - viewtopic.php?f=1&t=118216&start=15.

Łzy mi ciekną od kiedy weszłam do domu :cry: Wiem, że nie jest dobrze, ale z drugiej strony - wreszcie wiem, co kotkowi dolega... Będziemy walczyć o zbicie wyników kreatyniny w domu - jutro pierwsza kroplówka. Trzymajcie kciuki !!!
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pon paź 11, 2010 20:47 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Trissm ja miałam tak z psami- kiedy traciłam jednego receptą na rozpacz i ból był kolejny.... Nowe footerko dawało ukojenie i powodowało, że śmiałam się przez łzy.

Ludzie różnie reagują- jedni potrzebują pewnego czasu żałoby inni potrzebują pocieszenia w nowym footerku. Nie przyszłoby mi do głowy rozpatrywać tego w kategoriach zdrady. Przecież Misia będzie w Twoim sercu zawsze. Jedynym argumentem na "nie w tej chwili" są testy białaczkowe Aksa- sprawdziłabym najpierw że jest zdrowy. Ale to będzie formalność- sprawdź i rozglądaj się, kto na Ciebie czeka.... Mówi się, że koty wracają w innych futerkach. Może wypatrzysz Misię w jakimś miluchu na kociarni.....

inkaa82- nie płacz jeszcze... Na razie walcz i ciesz się każdym dniem razem. Moja Yenna od pierwszych badań- kreatynina 4,4, mocznik chyba 140 jest już ze mną 2,5 miesiąca. Po drodze przeżyłyśmy kryzys z kreatyniną 11.36 mocznikiem 230. Teraz wyniki wróciły do pierwotnych i cieszymy się sobą dalej. Na pewno warto powalczyć. Tylko jedna uwaga- raczej chodzi o obniżenie mocznika a nie kreatyniny- to mocznik zatruwa organizm a nie kreatynina. Ona jest wskaźnikiem jak bardzo jest źle. Mocznik za to podtruwa organizm. Całe szczęście Hermes zareagował na leczenie- mocznik spadł ;) Kciuki i 6 ogonków zawiązanych w supełki na szczęście cały czas są ;)



Yenna dzisiaj skwaszona i bez apetytu. Trochę zjadła ale bez rewelacji.... Ehh, szkoda, że nie mogę z nią siedzieć na wsi- tam się czuje zawsze dobrze... A tu zima idzie i już pewnie nie pojedziemy.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 204 gości