POKRZYWKOWY FUNDUSZ - NA RATUNEK KOTOM!!! DOŁĄCZ DO NAS!!!

[Ja-Ba]

Dziewczyny, głosowac będziemy dopiero pod koniec miesiąca tak bym mogła na początku listopada powysyłac pieniądze.

[SecretFire]

Ok.

Lillutek akurat zaczela samodzielnie jesc a ze tu akurat jestem, to tu napisze. Bo sie tak strasznie ciesze!

[cynamon i wanilia]

podrzućcie dziewczyny parę razy mój FP bazarek przez weekend, bo mnie od jutra do niedzieli przy kompie nie będzie
dzięki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=117998

[Never]

pomyłka

[Rakea]

Może ktoś do nas dołączy?

[SecretFire]

Chyba trzeba bedzie reklame zrobic

[Ja-Ba]

Niech wątek trzyma się na górze bo może ktoś chce pomóc a nie może trafić tutaj

[SecretFire]

A no fakt Nie bylo mnie caly dzien w domu, bo pomagam szukac kota sasiadki. Od srody wieczorem przepadl.
Macie jakies doswiadczenie, jak dlugo moze sie walesac i wrocic?

[Ja-Ba]

Trzeba szukać, może się odnaleźć nawet po kilku tygodniach. Wychodził z domu, czy mieszkał w bloku i nie wychodził? któredy uciekł? w jakich okolicznościach?

[SecretFire]

Wyszedl w srode wieczorem i nie wrocil. Mieszkamy w takiej kamienicy w srodku miasta i one (dwa) sa wychodzace od poczatku, bo tak sie do sasiadki przyblakaly i zostaly. Teraz w czwartek byly te nasze balkony wieczane z dzwigiem i ciezkimi maszynami. Pewnie sie przelakl i ucielk gdzies daleko. Nie wiadomo.

Ja-Ba...bylam w piwnicy, ale tam nic nie znalazlam. Bede szukac jeszcze w mieszkaniu cos. Czesto chodzilam na pchli-targ, tak ze duzo sie w ten sposob pozbylam. Nie trace nadzieji, ze inne rzeczy znajde.

[Ja-Ba]

A jak mowa o piwnicy - to dokładnie sprawdźcie piwnice czy kota tam nie ma! Jesli tam mieszka, w tej kamienicy i wychodzi - raczej nie zaginął i nie zabłądził. Mógł się wystraszyć, ale wróci. Trzeba go szukać bo może siedzieć gdzieś wystraszony.
Ogłoszenia ze zdjęciem sa bardzo, bardzo wazne!

[SecretFire]

Ja wczoraj sasiadce nadrukowalam ogloszen i ona jutro bedzie rozwieszac. Ja niestety znowu do pracy. Jej dwa koty mieszkaja u nich w mieszkaniu ale piwnice przeszukala tez. Najgorsze to, ze nam daje wine, bo my chcielismy balkony. A ja glupia jej mimo to pomagam...

Trudno. Jestesmy tu, zeby zbierac na dobre cele. Zazyczylam sobie od uniwersum pieniazkow troche.

[Gibutkowa]

hop!

[Ja-Ba]

Najgorsze to, ze nam daje wine, bo my chcielismy balkony. A ja glupia jej mimo to pomagam...
:

Ona nie ma racji. Przecież chyba wiedziała wcześniej w którym dniu będą te balkony wieszane, nie powinna była wypuszczać wtedy kotów własnie z uwagi na ich bezpieczeństwo. To nie Twoja wina!

[Rakea]

Taaaaaa...zawsze inni-winni, było kotów nie puszczać w samopoas.

Szukajcie po piwnicach/schowkach/komórkach/zakamarkach okolicznych.
Dużo ogłoszeń!