Zabiedzony kocur Poznań

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 28, 2010 21:10 Re: Zabiedzony kocur Poznań

mój grosik też jest aktualny :1luvu:

Pomóżcie złapać tego kota tej dziewczynie, to już nie ma w Poznaniu klatek łapek 8O
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Wto wrz 28, 2010 21:15 Re: Zabiedzony kocur Poznań

jerzykowka pisze:Właśnie skontaktowałam się z jedną z poznańskich fundacji. Dziewczyny, pomimo najlepszych chęci mogą wspomóc tylko sprzętem.
Niestety ze względu na kosztowną walkę o wzrok mojego tymczasika nie mam możliwości pomocy w leczeniu tej biedy :(
Może jednak ktoś...


Klatek nie użyczamy, bo po paru użyczeniach konieczna była ich naprawa, ale naszej kochanej Jerzykówce klatkę przecież udostępnię. Sama też mogę podjechać jak umówimy termin. To samo tyczy się klatki wystawowej do przechowania kocurka. Tyle że za cholerę nie mam gdzie go umieścić :cry:

Agata z Agape

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 28, 2010 21:21 Re: Zabiedzony kocur Poznań

Co najmniej 3 osoby deklarują pomoc w leczeniu :wink:
Klateczki już są, a bynajmniej mogą zostać pożyczone

Teraz tylko kawałek suchej podłogi, garażu lub altanki jest potrzebne :mrgreen:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Śro wrz 29, 2010 10:25 Re: Zabiedzony kocur Poznań

Bardzo, bardzo dziękuję za deklarowaną pomoc. Niestety ostatni raz kocur był w poniedziałek rano. Szukałam go ale nigdzie ani śladu. Mam nadzieję, że się pojawi jak tylko przestanie wreszcie padac. Pocieszam się, że jeśli nie ma go w okolicy to miał jednak siły aby odejśc dalej, może te parę dni dokarmiania (dawałam też scanomune) dodało mu więcej sił.

Dam znac jak tylko się pojawi

iwona88i

 
Posty: 33
Od: Sob lip 17, 2010 8:17
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 01, 2010 19:34 Re: Zabiedzony kocur Poznań

Trzymam kciuki za koteczka :ok: :ok: :ok:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Nie paź 10, 2010 14:59 Re: Zabiedzony kocur Poznań

I co pojawił się może :?:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Nie paź 10, 2010 17:50 Re: Zabiedzony kocur Poznań

Niestety nie, jak kamień w wodę, szukałam w okolicy i nic, żadnego śladu, musiał odejśc gdzieś dalej :(. Jak na ironię niedawno złapałam dodatkową pracę i finansowo nie byłoby już takiego wielkiego problemu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że teoretycznie byłoby miejsce gdzie można by przechowac kota przynajmniej na czas zdrowienia - byłoby gdyby nie ludzie wokół...

iwona88i

 
Posty: 33
Od: Sob lip 17, 2010 8:17
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 10, 2010 20:26 Re: Zabiedzony kocur Poznań

Szkoda, bo tu akurat o finanse nie chodzi, na leczenie by się uzbierało :wink: , a co do ludzi, to czasami mała konspiracja... można pokombinować.
Ja razem z sąsiadką odchowałam kotkę z maluchami w piwnicy po cichaczu :wink: pod samym nosem sąsiadów i nikt sie nie skapnął na szczęście. Pewnych spraw lepiej nie rozgłaszać, niestety.
Ale jak się pojawi to daj znać :1luvu:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 150 gości