9-letni Casper-jedzie do domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 09, 2010 15:19 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Super :1luvu:
Trzeba więc zmobilizować dziewczyny do szukania transportu :ok: :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Sob paź 09, 2010 16:54 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Poczytałam dokładniej i podstawowe pytania które mi się nasuwają:
1. Kot trafił do schronu z początkiem września, jak piszą na stronie schroniska:
Śliczny Casper szuka pilnie domu! Całe życie mieszkał w domu. Jego pani zmarła i nie ma już nikogo kto zaopiekowałby się kotem. Kot jest niezwykle sympatyczny, uwielbia się tulić, szybko adoptuje się do nowego miejsca, akceptuje ludzi, inne koty, a nawet psy. Ogromny z niego przytulak, uwielbia siedzieć na kolanach!

Mamy prawie połowę października i kot odmawia jedzenia z powodu niemożności zaadaptowania się w schronie/depresji? Depresja ujawniłaby się w pierwszym najdalej drugim tygodniu pobytu w schronie. Należy kota zabrać do weterynarza i go zdiagnozować.

2. W wątku nie ma żadnego namiaru na osobę odpowiedzialną za kota, na FB jest numer...do schroniska, które pracuje w soboty od 11:00 do 13:00. W schronie zatem nikt nie odbierze (i nie odebrał - dzwoniła tam osoba z FB, z którą rozmawiałam już w tej sprawie telefonicznie)... :roll: Jeśli kot jest umierający, sprawa winna być monitorowana niezależnie od godzin pracy schroniska.

3. Nikt nie pisze na temat jego ogólnego stanu zdrowia, ew. chorób zakaźnych, stosunku do innych zwierząt, szczepieniach. Ktoś wrzuca info z dramatycznym, poruszającym tytułem na FB i miau...a potem nie pilotuje sprawy i nie zostawia do siebie namiaru. To niepoważne w przypadku kota, którego życie ponoć wisi na włosku. 8O

Reasumując: tak jak pisałam, mam na DT kicię, która mimo młodego wieku wiele przeszła. A Casper w takim stanie winien zostać skonsultowany z wetem zanim ktokolwiek podejmie decyzję o jego transporcie taki szmat drogi, a ja o jego ewentualnym przyjęciu. Bierzcie pod uwagę bliższe domy, głównie niezakocone, bo na moje oko, biorąc pod uwagę okoliczności, to wygląda na podłapaną chorobę. A wówczas należy ew. szukać DT bez kotów.

Mam wątpliwości, czy sprawa jest rzeczywiście aż tak pilna. W takiej sytuacji ze swojej strony apeluję, by nie stępiać takimi tytułami wrażliwości ludzi, którzy są gotowi reagować. Z czasem reagować przestaną bo pomyślą "no taaakkk...znowu chwytliwy tytuł". U nas w schronach też są choroby i przerażone koty. :roll:

Antares

Avatar użytkownika
 
Posty: 554
Od: Wto lip 20, 2010 18:22
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 09, 2010 17:18 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Antares wątek został założony na prośbę kierowniczki schroniska (to ona powiadomiła nas o Casperku i poprosiła o pomoc) i tylko kierowniczka może udzielić konkretnych wiadomości o stanie kota
o jaką osobę odpowiedzialną za kota pytasz ? Ja jestem tylko posrednikiem wiem to co napisałam na wątku Casper jest pod opieką schroniska i to oni są za niego odpowiedzialni.
podaje nr kom do schroniska 513031433 rozmawiałam przed chwilą z pracownikiem schroniska (kierowniczki niestety nie ma ) Kasper przebywa obecnie w osobnym pomieszczeniu
Jak sprawa jest pilna oceń sama wg mnie każdy domowy kot w schronisku to sprawa pilna zwłaszcza że kot jest już nie młody
Ostatnio edytowano Sob paź 09, 2010 17:24 przez monika74, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob paź 09, 2010 17:21 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

A co mówi weterynarz?

Antares

Avatar użytkownika
 
Posty: 554
Od: Wto lip 20, 2010 18:22
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 09, 2010 18:01 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Po wymianie PW na miau i FB jest pomysł by kota wyciągnąć ze schronu i umieścić w lecznicy na miejscu (w Świnoujściu bądź w okolicy) by go zdiagnozować, co trzeba oczywiście sfinansować. Robimy zbiórkę na leczenie by poznać jego rzeczywisty stan, rokowania, leczyć no i też zyskać na czasie?

To plan krótkoterminowy. W perspektywie długoterminowej potrzebny jest też niezakocony DT bądź DS.

Edit: Gosia z FB poprosiła mnie o umieszczenie tutaj swojej wiadomości (nie ma tu konta)
WĄTPIĘ czy kotek miał jakiekolwiek badania,szczepienia z tego co słyszałam o schronie w Świnoujściu...jeżeli jest od września i już nie nie najprawdopodobniej jest już chory...depresja swoją drogą....RATOWAĆ KOTKA TRZEBA TAK,JAK NAJSZYBCIEJ DO LECZNICY POZA SCHRON CAŁODOBOWEJ,BADANIA,LECZENIE....ZBIÓRKA KASY...MUSI BYĆ ZDIAGNOZOWANY BY MU POMÓC...WCISKANIE KOMUŚ KOTA NA DT BYĆ MOŻE Z PP(niestety na to wygląda)lub inną chorobą zakaźną gdzie są koty jest nieodpowiedzialne....robimy zbiórkę na weta!!!!!

Antares

Avatar użytkownika
 
Posty: 554
Od: Wto lip 20, 2010 18:22
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 09, 2010 18:05 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

niestety nie ma w Świnoujściu lecznicy która przetrzymała by kota :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob paź 09, 2010 18:18 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

A można mu zrobic chocby badanie - test na pp? I wtedy można by było już działać w kwestii transportu do Antares.
Jakoś ten wątek ma b mało informacji - piszę w oparcih o to czego się tu dowiedziałam.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 09, 2010 18:54 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Nawet nie miałam czasu zeby zjarzeć tutaj i na FB w ogóle mnie w domu nie było :(
Coś wiadomo bo to ja założyłam kotu FB z danymi do schroniska jakie mi Monika podała :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob paź 09, 2010 19:19 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Podkreślam jeszcze raz że jestem tylko pośrednikiem w sprawie Casperka wiem tylko tyle co przekazała kierowniczka naprawdę nie wiele mogę zrobic w tej sprawie to nie jest kot który przebywa pod moją opieką
Co mogę mogę odebrać go ze schroniska i przekazać osobie która zdecydowała by się dać mu DT napewno nie dostane kota żeby pojechać z nim np do lecznicy i potem odwieść spowrotem do schronu
na dzień dzisiejszy nie ma żadnego wolnego DT na terenie Swinoujścia (gdyby był to nie powstał by ten wątek) nie ma lecznicy z możliwością przetrzymania kota
Jedyne co mogłam na tą chwile to założyć watęk na miau i szukać pomocy dla Caspra dalej a wy strzelacie do posłańca obwiniacie za brak informacji (wszystko co wiem napisałam) o to że kot jest nie zdiagnozowany nie leczony
Marzenia11 powiedzmy że ściągne test na pp ze Szczecina (w żadnej lecznicy w Swinoujściu nie testów) i co pojadę do schronu zrobie badanie wynik wyjdzie negatywny jaka jest pewnośc ze po nastepnym tygodniu pobytu w schronie kot nie załape choróbska to samo dotyczy testu na białaczkę i FIV
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob paź 09, 2010 19:20 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

monika74 pisze:Podkreślam jeszcze raz że jestem tylko pośrednikiem w sprawie Casperka wiem tylko tyle co przekazała kierowniczka naprawdę nie wiele mogę zrobic w tej sprawie to nie jest kot który przebywa pod moją opieką
Co mogę mogę odebrać go ze schroniska i przekazać osobie która zdecydowała by się dać mu DT napewno nie dostane kota żeby pojechać z nim np do lecznicy i potem odwieść spowrotem do schronu
na dzień dzisiejszy nie ma żadnego wolnego DT na terenie Swinoujścia (gdyby był to nie powstał by ten wątek) nie ma lecznicy z możliwością przetrzymania kota
Jedyne co mogłam na tą chwile to założyć watęk na miau i szukać pomocy dla Caspra dalej a wy strzelacie do posłańca obwiniacie za brak informacji (wszystko co wiem napisałam) o to że kot jest nie zdiagnozowany nie leczony
Marzenia11 powiedzmy że ściągne test na pp ze Szczecina (w żadnej lecznicy w Swinoujściu nie testów) i co pojadę do schronu zrobie badanie wynik wyjdzie negatywny jaka jest pewnośc ze po nastepnym tygodniu pobytu w schronie kot nie załape choróbska to samo dotyczy testu na białaczkę i FIV


Dobrze że jesteś tym pośrednikiem :1luvu: a ja podpośrednikiem :lol:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob paź 09, 2010 19:35 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Wychodzi na to, że trzeba po prostu szukać niezakoconego tymczasu/DS. Skoro w schronisku nie dbają o leczenie i kontrolę stanu zdrowia kotów, nie można ryzykować zabieraniem na "dokocenie" czy to tymczasu, czy DS. W połączeniu z badaniami i leczeniem musi być kwarantanna.

Antares

Avatar użytkownika
 
Posty: 554
Od: Wto lip 20, 2010 18:22
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 09, 2010 20:10 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Zaznaczam
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie paź 10, 2010 9:48 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Widoczny banerek :

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h9jfd][img]http://b.imagehost.org/0149/casper.gif[/img][/url]


:ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie paź 10, 2010 9:58 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

Ja tylko głosno myślę i nikomu nic nie zarzucam, bo zarzuycając nie pomaga się kotu.
A więc głosno myślę sobie tak: jeżeli kocurek jest w jakims pokoju socjalnym w schronie (a tak to zrozumiałam, gdzies było napisane) to można mu, mając pewność że nie będzie miał z innymi kotami styczności, zrobić testy (felv,fiv, pp) i gdy wyjdą ujemne organizowac transport do antares, bo wtedy już spokojnie może pojechac do zakoconego dt.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 10, 2010 11:55 Re: 9-letni Casper gaśnie w schronisku

W obecnych okolicznościach, zwłaszcza tych ujawnionych w prywatnych wiadomościach/telefonach, muszę odmówić przyjęcia kota na tymczas. Z mojego punktu widzenia to ryzykowne.

Tak jak napisałam wcześniej - potrzeba niezakoconego miejsca. W moim DT jest kot po przejściach, którego nie narażę.

Mogę tylko tyle powiedzieć w kwestii sytuacji w tym schronisku (abstrahując od kwestii samego kota): trzeba eliminować "przyczyny", nie maskować "objawy". Nie widzę sensu ściągania kota z drugiego krańca Polski tylko dlatego, że nikt nie poszedł z nim do weterynarza na miejscu by sprawdzić co mu jest.

Tak jak deklarowałam - wesprę finansowo leczenie w Szczecińskim szpitalu.

Antares

Avatar użytkownika
 
Posty: 554
Od: Wto lip 20, 2010 18:22
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 198 gości