Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie wrz 26, 2010 11:38 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kilka dni temu włączyłam do leczenia wodę mineralną, Jana, któraś z Was tego próbowała? Mnie ją polecił wet, kiedy Dudek miał ciężką postać kamicy struwitowej, przypomniałam sobie o niej, pomaga też leczyć cukrzycę. Pije ją tak chętnie, że chyba znów do niej wrócę na stałe.

I ważne pytanie: Czy zdarzyło się Wam aż o kilka godzin opóźnić podanie insuliny? Dudek dostaje wieczorną insulinę ok. 18. Czeka mnie taki dzień, że zastrzyk może być opóźniony o ładnych kilka godzin... Martwi mnie to, bo od paru tygodni znów ma bardzo wysokie wyniki, pre powyżej 400, w szczycie pow. 200. Pocieszam się tylko, że na razie nie ma zagrożenia hipoglikemią, może takie jednorazowe opóźnienie - pierwszy raz od 9 miesięcy - nie zaszkodzi mu bardzo?
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Nie wrz 26, 2010 12:25 Re: Wątek cukrzycowy - IV

AgnieszkaMo pisze:Kilka dni temu włączyłam do leczenia wodę mineralną, Jana, któraś z Was tego próbowała? Mnie ją polecił wet, kiedy Dudek miał ciężką postać kamicy struwitowej, przypomniałam sobie o niej, pomaga też leczyć cukrzycę. Pije ją tak chętnie, że chyba znów do niej wrócę na stałe.

I ważne pytanie: Czy zdarzyło się Wam aż o kilka godzin opóźnić podanie insuliny? Dudek dostaje wieczorną insulinę ok. 18. Czeka mnie taki dzień, że zastrzyk może być opóźniony o ładnych kilka godzin... Martwi mnie to, bo od paru tygodni znów ma bardzo wysokie wyniki, pre powyżej 400, w szczycie pow. 200. Pocieszam się tylko, że na razie nie ma zagrożenia hipoglikemią, może takie jednorazowe opóźnienie - pierwszy raz od 9 miesięcy - nie zaszkodzi mu bardzo?


Agnieszko, przyznaję się, że u mnie Punia dość często miala poślizg w podaniu insuliny :oops: Pracuję na zmiany, więc czasami silą rzeczy przez korki nie zdążylam na 8 rano lub wieczorem, żeby jej podać. Jak nie bylo męża, albo mial wtedy focha to nie mial kto jej podać :( Babcia nie dawala rady sama. I jakoś, odpukać, nic się nie dzialo, a cukier też miala wysoki (taki w granicach 350-400). Może w tym szaleństwie byla metoda, bo (odpukać: puk puk puk) Punia od sierpnia jest bez insuliny a cukier ma w granicach 86 - 136 (przy czym to 136 bylo mierzone u weta i byla nieźle wkurzona). Czasami nie przeskoczymy pewnych rzeczy i niestety nasze footra muszą się dostosować do nas. Podrawiam
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 27, 2010 0:06 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Hej Dziewczyny i Chłopaki,

dziś właśnie wróciłam z rzymskich wykopalisk :D

AgnieszkaMo pisze:Kilka dni temu włączyłam do leczenia wodę mineralną, Jana, któraś z Was tego próbowała? Mnie ją polecił wet, kiedy Dudek miał ciężką postać kamicy struwitowej, przypomniałam sobie o niej, pomaga też leczyć cukrzycę. Pije ją tak chętnie, że chyba znów do niej wrócę na stałe.

Aga, mam nadzieję, że to był tylko żart odnośnie wody Jana i jej pozytywnego wpływu na leczenie cukrzycy. A odnośnie struwitów w moczu i wody Jana napisała wiele Pixie65.

"Woda Jana zmniejsza kwasowość moczu.
Czyli - alkalizuje.
Kryształy KWASU moczowego i kryształy cysteinowe to nie to samo co struwity.
Nie słyszałam, żeby zmniejszanie kwasowości (czyli podwyższanie pH) pomagało w rozpuszczaniu struwitów. Powiedziałabym, że nawet wprost przeciwnie."

viewtopic.php?f=1&t=105784&p=5479080&hilit=+woda+Jana#p5479080

Ufam Pixie pod względem oceny preparatu, bo jest nadzwyczaj mądrą i dogłąbną osobą. Wody Jana osobiście nie znam, ale nigdy nie uwierzę, żeby pomagała w leczeniu cukrzycy.

I ważne pytanie: Czy zdarzyło się Wam aż o kilka godzin opóźnić podanie insuliny? Dudek dostaje wieczorną insulinę ok. 18. Czeka mnie taki dzień, że zastrzyk może być opóźniony o ładnych kilka godzin... Martwi mnie to, bo od paru tygodni znów ma bardzo wysokie wyniki, pre powyżej 400, w szczycie pow. 200. Pocieszam się tylko, że na razie nie ma zagrożenia hipoglikemią, może takie jednorazowe opóźnienie - pierwszy raz od 9 miesięcy - nie zaszkodzi mu bardzo?
Jeśli to ma być tylko jeden dzień, to nie będzie tragedii. Napisz, o ile godzin będzie poślizg. W razie czego może będzie możliwe rozłożenie dawki na dwa razy.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon wrz 27, 2010 0:10 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Fredziolino, jestem. Jak Gucio?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon wrz 27, 2010 9:52 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka07 pisze:Aga, mam nadzieję, że to był tylko żart odnośnie wody Jana i jej pozytywnego wpływu na leczenie cukrzycy.Wody Jana osobiście nie znam, ale nigdy nie uwierzę, żeby pomagała w leczeniu cukrzycy.

Tinko, nie będę się spierać, bo poglądy masz radykalne ;) Wyczytałam już w paru źródłach, że woda Jana (i jeszcze kilka innych) jest polecana jako wspomagająca leczenie cukrzycy. I nie były to wiadomości z forów, tylko sygnowane nazwiskami lekarzy. A ponieważ Dudek tę wodę lubi, będę mu ją jakiś czas podawać, a potem zrobię badania.

Jeśli to ma być tylko jeden dzień, to nie będzie tragedii. Napisz, o ile godzin będzie poślizg. W razie czego może będzie możliwe rozłożenie dawki na dwa razy.



Będzie to tylko jeden dzień, ale niestety zupełnie nie jestem w stanie określić, jakie to opóźnienie będzie. Od 11 być może nawet do północy nie będę w stanie wpaść do domu, więc nawet nie ma mowy o podzieleniu dawki. Ale czy w takiej sytuacji, jeśli zmierzę cukier o północy (a następny zastrzyk o 6 rano), to czy powinnam podać całą dawkę, czy tylko pół? Nie przewiduję raczej, żeby cukier był niski...`
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Pon wrz 27, 2010 10:15 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka07 jesteś!!!! strasznie się cieszę :dance2: :dance2: :dance2:
Iza, bardzo, ale bardzo mi Ciebie brakowało :(

Z Guciem było nieciekawie. Walczyliśmy z bardzo wysokim poziomem cukru.
Od kilku dni jest lepiej. Cukier w przedziale pomiędzy 200 - 300 mg/dl, ale mieliśmy dni kiedy to w nocy pomiędzy 23 a 7 rano mieliśmy 120 mg/dl., a nawet 87 mg/dl po włosku insuliny.
Myślę, że spadek poziomu cukru zawdzięczamy zmianie diety, niestety. Na barfie cukier szybował, jakby insulina w ogóle nie działa. Na animodzie cukier po posiłku nie szybuje, widac jak insulina działa , a cukier się obniża.
Od dzisiaj Gucio będzie zjadał grau.
Właśnie przed chwila dostałam sms-a od Natalii - Gucio ma 221 mg/dl :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon wrz 27, 2010 12:22 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Wielki Guć o godz. 12,00 miał tylko 153 mg/dl :P Dostał 50 g jedzenia. Czekamy co to o godz. 16 bydzie :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon wrz 27, 2010 15:54 Re: Wątek cukrzycowy - IV

AgnieszkaMo pisze:Będzie to tylko jeden dzień, ale niestety zupełnie nie jestem w stanie określić, jakie to opóźnienie będzie. Od 11 być może nawet do północy nie będę w stanie wpaść do domu, więc nawet nie ma mowy o podzieleniu dawki. Ale czy w takiej sytuacji, jeśli zmierzę cukier o północy (a następny zastrzyk o 6 rano), to czy powinnam podać całą dawkę, czy tylko pół? Nie przewiduję raczej, żeby cukier był niski...`
Agnieszko, jeśli przerwa między jedną a drugą dawką insuliny miałaby wynieść tylko 6 godzin, to podałabym pół dawki. Jeśli poślizg wyniósłby 2-3 godziny, to zaryzykowałabym cała dawkę. Byłaby też jeszcze inna, może nawet lepsza możliwość, mianowicie zacząć powoli podawać insulinę nieco później. Czy wiesz już dokładnie, kiedy będzie ten dzień? Potem możesz znów w ciągu kilku dni wrócić do starego rytmu.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon wrz 27, 2010 20:17 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Agnieszko, ja jeszcze w kwestii wody Jana. Poczytałam dziś trochę na ten temat. Ma ona rzeczywiście właściwości alkalizujące i jest w dodatku silnie moczopędna. Zanim rozpoczęłabym jej podawanie, sprawdziłabym paskiem ph moczu. Wyrządziłabyś Dudkowi niedźwiedzią przysługę, gdyby jego ph było neutralne lub zasadowe. Wtedy chłopak mógłby nabawić się szybko struwitów. Zastanawiam się też nad sensem podawania tej wody, gdy zwierzę z powodu podwyższonego stężenia glukozy we krwi tak i tak więcej pije niż normalnie. Ze względu na to, że woda Jana jest silnie moczopędna, zwierzak sika jeszcze więcej i wtedy pije też jeszcze więcej, bo przez ciągłe sikanie lekko się odwadnia. Dla mnie to błędne koło i nic z tego nie rozumiem :(

Jeśli chodzi o moje radykalne poglądy :D , to przyznam szczerze, że w przeszłości, gdy u Tinki cukrzyca nie była jeszcze wyrównana, też próbowałam najrozmaitszych preparatów zachwalanych przez lekarzy w nadziei, że pomogą w leczeniu cukrzycy mojej kotki. Były to różne środki homeopatyczne i inny hokuspokus. Nie pomogło NIC. Stąd też mój tak wielki sceptycyzm. Nie gniewaj się, może wyraziłam to wczoraj za dosadnie :wink:

Pozdrawiam cieplutko
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt paź 08, 2010 8:54 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Gucio dzisiaj rano miał rewelacyjne wyniki.
Wczoraj o g. 24,00 - 266 mg/dl, dziś rano o 6,00 - 92 mg/dl, g. 9,00 - 132 mg/dl :P
Poziom cukru się normuje?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 09, 2010 19:59 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Fredziolina pisze:Gucio dzisiaj rano miał rewelacyjne wyniki.
Wczoraj o g. 24,00 - 266 mg/dl, dziś rano o 6,00 - 92 mg/dl, g. 9,00 - 132 mg/dl :P
Poziom cukru się normuje?


Fredziolina, super:) Dziś mijają dwa miesiące bez insuliny u Puni :) Poziom cukru od 88 do 120 (u weta). Kocica funkcjonuje rewelacyjnie, odżylo maleństwo 5,5 kilowe :) Schudnąć jakoś nie chce :)
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 10, 2010 0:35 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Fredziolino, cieszą minie bardzo te wiadomości i wierzę, że będzie dobrze. Nawet gdyby nie doszło do remisji, to dzięki podawaniu insuliny według potrzeb masz o wiele lepszą kontrolę nad poziomem glukozy.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon paź 11, 2010 20:10 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Bylam dziś u weta na drugiej dawce szczepionki na grzybicę. Rozmawialam z nim na temat cukrzycy Puni. Stwierdzil, że raczej już nie wróci i że na 100% bylo to polekowe... Aż mam ochotę przejechać się z Punią do starej lecznicy i zapytać się gdzie jest ta "nieuleczalna" cukrzyca... Kocina ma się świetnie, teraz obrala nową metodę u wetów :) Nie atakuje, nie gryzie, nie drze się jak nie wiem co, tylko kladzie się plasko w transporterku i robi "galaretkę" czyli trzęsie się jak osika na wietrze :) I ma przy tym ślepka jak kot ze Shreka :) Poziom cukru w takim stanie - 104 :) A po powrocie do domku,tak na odstresowanie, dziabnie Babcię w lydkę i idzie spać :)
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 16, 2010 19:26 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Witajcie po długiej przerwie. Okropnie się ostatnio miotam z cukrem mojego kota, który z niewiadomych przyczyn znowu skacze powyżej 500. Mniej więcej przez ostatnie trzy miesiące trochę dłubałam w dawkach insuliny. Przy podawaniu 4,5 jednostki lantusa Dudek miał bardzo duże spadki, do 50-60. Bardzo stopniowo zaczęłam obniżać dawkę insuliny, wyglądalo to tak, że w ciągu 4-5 tygodni obniżałam ją o pół jednostki - najpierw do 4, potem przez następne 4-5 tygodni do 3,5. W tym czasie byliśmy dwa tygodnie na dzialce, gdzie Dudencjusz uwielbia być, wszystko było ok. Mniej więcej po miesiącu od powrotu do domu (wróciliśmy 12 sierpnia) cukier zaczął rosnąć.

Od 9 września podaję 4 jednostki, cukier - bywa - sięgnął nawet 587. Krzywa przy 4 jednostkach z 9 października": 533-369-343-357 i wieczorne pre - 347. Nie mam pojęcia, co się mogło stać i dlaczego te wyniki znów tak podskoczyły. Trzy tygodnie temu robiłam badania moczu, wszystko było ok, ketonów szczęsliwie wciąż nie ma...


Każde pre jest ostatnio powyżej 400 albo bliskie 400, bywa, że powyżej 500.

Dziś zaczęłam podawać 4,5 jednostki i robię krzywą: pre 526 i co 3 godziny 395, 340, 201 i pre 201 (??). Po podaniu kolejnych 4,5 jednostek po 3 godz. jest 105..

Dlatego mam jeszcze jedno pytanie: czy mogę stosować insulinę w taki sposób - właściwie trochę według potrzeb - , że jeśli Rudy ma bardzo wysoki cukier rano, podaję mu 4,5 jednostki, a jeśli niższy wieczorem - tak jak dziś - to tylko 4?
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Nie paź 17, 2010 9:27 Re: Wątek cukrzycowy - IV

AgnieszkaMo pisze:Dziś zaczęłam podawać 4,5 jednostki i robię krzywą: pre 526 i co 3 godziny 395, 340, 201 i pre 201 (??). Po podaniu kolejnych 4,5 jednostek po 3 godz. jest 105..

Dlatego mam jeszcze jedno pytanie: czy mogę stosować insulinę w taki sposób - właściwie trochę według potrzeb - , że jeśli Rudy ma bardzo wysoki cukier rano, podaję mu 4,5 jednostki, a jeśli niższy wieczorem - tak jak dziś - to tylko 4?
Agnieszko, przy tak niskim PRE też zmniejszyłabym dawkę i sprawdziła, co się będzie działo. Nie masz innego wyboru.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Olivka1212 i 4 gości