OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

Przegląd skarbów Asiowych. Szukają domków i Dużych na własność.

Benek, Maja i Tuliś

Tuliś i Hermanek (pojechał do małgosiab)

Tulinek

Hermanek rozkoszniaczek

Starsze buro-białe z Boliłapki

Gdzie te domki? No!?

Edit: Już poprawiłam.

**Adopcje: 12 >>**

Tak ostatni to Tulinek.
Dzięki :1luvu:

hanelka

hanelka pisze:Benek, Maja i Tuliś

Ta rodzinna fotografia jest rewelacyjna. :ok:

Fiodorek [*]19.11.2014

kochane pstroty-koty :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Poszedł dziś Tulinek w eter!Zobaczymy co bedzie.
O Polę,Benka,Majkę i Bianke nikt nie pyta.O czrnuszki T&Z też.

Maja ma rekordowy przegląd ponad 350 wejść-i co z tego :cry:

Kciuki za wszystkich poprosze. Musi się rozluźnić.

Wczoraj miałam telefon o Noreczkę.Pani chciała nawet kota ponizej 2 m-cy i to spokojnego i zrównoważonego coby jej 2 letniej kici nie pozarł :mrgreen:

4 miesięczne były za stare! Ale z pokorą wysłuchała mojego mega mądrzenia sie. Odesłałam do hanelki i malgosib, bo i tak wydawał sie rozsadny!

Agneska pisze:
hanelka pisze:Benek, Maja i Tuliś

Ta rodzinna fotografia jest rewelacyjna.

przepiękna fotka, Majka ma więcej ciemnego niż mój Pucek, ach gdyby tylko Pan M. się zgodził...

trzymam kciuki za to, żeby telefony się rozdzwoniły i a domki najlepsze się szybko znalazły.

Pysia.w pisze:
Agneska pisze:
hanelka pisze:Benek, Maja i Tuliś

Ta rodzinna fotografia jest rewelacyjna.

przepiękna fotka, Majka ma więcej ciemnego niż mój Pucek, ach gdyby tylko Pan M. się zgodził...

trzymam kciuki za to, żeby telefony się rozdzwoniły i a domki najlepsze się szybko znalazły.

Dręcz pana M i urabiaj! :ok:

hanelka pisze:Dręcz pana M i urabiaj!

dręczę i urabiam :mrgreen:

ale tez czytam o dokoceniu, bo zwyczajnie nie chcę zrobić wstręta Puckowi, jeszcze się chłopak na mnie obrazi, bo ja chcę ale czy on też?

**Adopcje: 12 >>**

Moje futra nie miały wyboru jak przyniosłam kocią biedę,potem kolejnego przyniosłam,potem znów przyniosłam,potem dziecie przyniosło i TZ tez przytargał...

Teraz jak wychodze z kontenerkiem to osobiste koty sa już czujne.One doskonale orientują sie,ze coś sie święci. I trzeba zobaczyć ich wyraz pyska jak wracam a w srodku pudła pusto :mrgreen:

Normalnie Mikołaj zapomniał o nich :roll:

**Adopcje: 12 >>**

dostałam dziś maila z domu Mikusi(Grzywki) z Włocławka. Kochana Hania :1luvu:

...dzisiaj ja miałam dzień kociary. Była ładna pogoda więc postanowiłam pójśc do miasta kupic sobie krótkie kozaczki. Od siebie do centrum mam bardzo blisko więc chodzę na pieszo mijając po drodze dworzec kolejowy i podziemny tunel. I właśnie przy torach kolejowych spotkałam kociaka, zaczęłam go wołac i wyobraź sobie, że przybiegł natychmiast i jak tylko go pogłaskałam to zaczął przebierac łapkami i mruczec. Na jego widok serce podeszło mi do gardła bo nie widziałam jeszcze tak chudego kociaka. Kręgosłup ma wygięty w garb na którym można policzyc wszystkie kręgi a miednica to tylko dwie wystające kości. Jak go brałam na ręce to bałam się, że te kości przebiją mu skórę

Do tego przeziębiony, jak kichnął to aż mu smarki okleiły mordeczkę i musiałam mu wycierac noska. Nie wiedziałam co z nim zrobic a jeszcze wkurzyła mnie pewna baba, która powiedziała żeby nie ruszac bo on ma pchły. Zapytałam ją czy uważa, że te pchły mnie zjedzą skoro do tej pory nie zjadły kociaka? Poszła obrażona i pewnie pomyślała, że trafiła na niezłą wariatkę. Zadzwoniłam do mojej lekarki żeby poczekała z zamknięciem przychodni, wsiadłam w taksówkę i pojechałam z biedactwem, które trochę mnie podrapało bo bało się jechac taksówką tylko wtulone w moje ramię. Okazało się, że jest to kotek na imię dałyśmy mu Leonek, ma około 4-5 miesięcy i waży tylko 1400g. Został dzisiaj zaszczepiony, dostał antybiotyk na przeziębienie (płuca ma czyste tylko katar), lek na robaki i wysmarowałyśmy go preparatem na pchły, które po tym smarowaniu jak wcierałyśmy sypały się na stół. Wyobraź sobie, że przy tych wszystkich zabiegach udeptywał łapkami i mruczał. Został jeszcze do wyleczenia świerzb w uszach i kolejna dawka na odrobaczenie oraz antybiotyki na przeziębienie. Kotek jest przepiękny, szary pręgowany z błękitnymi oczkami i niesamowicie zadartym nosku. Jak nabierze trochę ciałka to będzie cudowny. Uzgodniłyśmy, że zostaje narazie w klatce w przychodni dopóki nie skończy się leczenie a później zabiorę go do siebie na podtuczenie i wspólnie mamy szukac dla niego domku. Tak się zarzekałam, że nie będę brała żadnego kociaka na chwilę bo za bardzo się przyzwyczaję i go pokocham ale jak dzisiaj zobaczyłam tą bidę jak chodzi między ludźmi i się przymila a każdy tylko pokicia i idzie dalej to nie mogłabym zostawic go na pastwę losu (ruchliwa ulica i pociągi) a poza tym zeżarłyby mnie wyrzuty sumienia, nie potrafiłabym o niczym innym myślec tylko gdzie on jest i czy nie dzieje się krzywda...

No, kochana Hania! :1luvu:

Nieuleczalna Wariatka

A ja życzę Asi tylko takich duzych do adopcji kociaków :1luvu:

mogę podwieść :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Oby tak było,a wpadek jak najmniej!
Dom od Karmelka(Cypiska) takze dokarmia i ciacha koty.Maluszkom starając sie znajdować domy. Oni takze zatrzymuja sie nad biedami. Dobrze,ze jakiś tam procent domów "nabywając" koty po przejściach zmienia swoje spojrzenie na świat.

U mnie był dzisiaj koci bój i Wojtek łazi ze spuchniętym limem :mrgreen:

Bisio przekupiony mielonym śpi. Teraz jak próbuje miauczeć to wiem dlaczego głosu wydać nie moze. Jest przepięknym kotem, o przeslicznym umaszczeniu i wielgachnych oczyskach. Bisek te oczy ma zalęknione.Jest kruchy i delikatny w budowie.Taka drobnica. Mój biedny mały chłopczyk :cry:

oby jak najwiecej takich wariatek bylo. i wariatow tez. :lol:

**Adopcje: 12 >>**

telefony milczą jak zaklęte. Nikt nie chce kotów już 4 miesięcznych bo za stare :cry:

Najlepsze poniżej 8 tygodni ,spokojne,ułozone i ciachnięte :mrgreen:

A takowych u mnie brak :cry:

OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

Kto przegląda forum