MRUSIA I ARNI W DS U .SHE. - od str. 59 :)

może się vega uśmiejesz ale dla mnie tak samo ważne jak kaska z bazarkow jest to że o Mrusi myślisz..że wracasz wciąż na jej wątek..że nie jest sama a ma dobrą energię wokół siebie

na tymczasie mam jeszcze Lalunię-przeuroczą czarną świruske z ADHD i Morunię-buraskę-pulpecika -piecucha z Palucha,oraz Norką i Norka z znalezionych w zalanej norze pod drzewem nad Swidrem..-wyjadały rybakowi kukurydzę z puszki dla ryb-takie byly głodne..

smarti pisze:może się vega uśmiejesz ale dla mnie tak samo ważne jak kaska z bazarkow jest to że o Mrusi myślisz..że wracasz wciąż na jej wątek..że nie jest sama a ma dobrą energię wokół siebie

na tymczasie mam jeszcze Lalunię-przeuroczą czarną świruske z ADHD i Morunię-buraskę-pulpecika -piecucha z Palucha,oraz Norką i Norka z znalezionych w zalanej norze pod drzewem nad Swidrem..-wyjadały rybakowi kukurydzę z puszki dla ryb-takie byly głodne..

No ale Lalunia, Morunia, Norek i Norka maja już niejako spakowane plecaczki, jak rozumiem, i grzecznie czekają na swoich Dużych. Kciuki za powodzenie adopcji :ok:

Dziewczyny - pilnie potrzebuję opisu Arniego i Mrusi - wiek, stan zdrowia, co mieli już zrobione (typu odrobaczenie, szczepienie itp.), a co jeszcze do zrobienia, jak się ze sobą dogadują - i zdjeć footerek - możecie wrzucić tu jak najszybciej?

już znalazłam ich wspólne allegro - na razie wystarczy mi informacji - poproszę o wielkie :ok:

!

Mówisz i masz: WIELKIE :ok:

no!

viewtopic.php?f=1&t=118233&start=30
zajrzyjcie ,proszę na ten wątek-trzeba tam trochę ruchu zrobić,pliz

Cieszę się jolouka, że sama sobie poradziłaś i znalazłaś potrzebne informacje. Ja miałam dzisiaj taki zapieprz, że nie było czasu na internet.
Wyobraźcie sobie, że w nocy mieliśmy przymrozek. Sparzyło mi młodziutką hortensję :evil:

, nie wiem czy odbije :cry:

No i zapowiadają kolejne przymrozki, więc dzisiaj dobre 4 godziny okrywałam wszystkie ciepłolubne i delikatne roślinki w ogrodzie :roll:

No ale już zrobione i gotowe na zimę.

A jak tam Mrusiaczek? I Arni? I Chmurka? I rekonwalescentka po zabiegu?

I co??? Jakieś wieści już som? :lol:

Czy Lalunia i Morunia mają swój wąteczek?

smarti, określ jednak tą kwotę miesięcznego kosztu utrzymania Mrusi. I to jak najszybciej. Mam pytanie, ile to konkretnie kosztuje i muszę coś odpisać, a nie wiem, ile przeznaczasz na jej utrzymanie. A osoba pytająca czeka na odpowiedź.

Bez tej kwoty wirtualni sponsorzy raczej nie potraktują mojej prośby poważnie. Wiesz, jeśli ktoś chce opłacić pobyt Mrusi u ciebie, to ma zamiar płacić za Mrusię i tylko Mrusię. Dlatego ta kwota jest taka istotna. Nie musi być co do grosza (tak dokładnie się chyba nie da :roll:

).

150 - 200zł to koszt utrzymania kota w Warszawie. Liczę to od 3 lat i ani grosza mniej nie wychodzi, a często więcej. Oczywiście koszt nie uwzględnia wizyt u weta.

Dzięki Marzenia11. To już jakiś konkret.

kurde,Marzenia ja mam dzis 13 kiciów- nie strasz mnie...
bo ja tak na prawdę to odkąd mam tymczasy to tego nie liczyłam chyba ze strachu czego sie doliczę..
wiem że jak jeszcze mialam 4 koty i 2 psy-rok temu to wychodziło 7 stówek ale moje kochane pieski Ralfiś :1luvu:

i Dino

byly starutkie więc były z nich już raczej niejadki..

muszę przysiąśc i obliczyć :mrgreen:

Smarti - odbierz proszę telefon - dzwonię do Ciebie (mam nadzieję, że do Ciebie :wink:

) na nr 501...

smarti pisze:kurde,Marzenia ja mam dzis 13 kiciów- nie strasz mnie...
bo ja tak na prawdę to odkąd mam tymczasy to tego nie liczyłam chyba ze strachu czego sie doliczę..
wiem że jak jeszcze mialam 4 koty i 2 psy-rok temu to wychodziło 7 stówek ale moje kochane pieski Ralfiś i Dino byly starutkie więc były z nich już raczej niejadki..

muszę przysiąśc i obliczyć

smarti - nie straszę, prawdę piszę. Więc odbierz od joluka telefon i ... nie licz :lol:

MRUSIA I ARNI W DS U .SHE. - od str. 59 :)

Kto przegląda forum