Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 08, 2010 12:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Bardzo slusznie.
Bo cóż jeszcze mogłabyś powiedzieć?
Zresztą wszystko jedno - dopisałam Cię właśnie do listy ignorowanych.
PA!

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt paź 08, 2010 12:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

magaaaa pisze:Bardzo slusznie.
Bo cóż jeszcze mogłabyś powiedzieć?
Zresztą wszystko jedno - dopisałam Cię właśnie do listy ignorowanych.
PA!

Absolutnie nie pomagasz mirce_t swoim grubiaństwem i napastliwością...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 08, 2010 12:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Zosia, z Tobą to ja się nie chcę kłócić; ale naprawdę uważasz, ze to co ekipa wszyskowiedzacych tu wyprawia pomaga komukolwiek?
Uważasz tak?
Poza tym moja wypowiedź nie była ani gubiańska ani napastliwa.
Po prostu mam inne zdanie.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt paź 08, 2010 12:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Sonia pojedzie do domu po 19 października.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 08, 2010 12:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Trzymam kciuki, żeby do tego czasu wyzdrowiała. Też mi tymczasy takie numery wywijały i musiałam przesuwać adopcje.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt paź 08, 2010 17:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Próbowałam sfocić Fryzjera, ale wiercipięta z niego.

Obrazek Obrazek Obrazek




Przed chwilą miałam telefon od ludzi, którzy adoptowali Cośka. Od wczoraj przed ich blokiem między donicami na kwiaty siedzi dorosły, nieduży biało-czarny kot. Ktoś postawił mu tam miskę z wodą. Podałam ludziom nr telefonu do schroniska.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 08, 2010 17:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Obrazek Obrazek Obrazek


elegant krawat, białe skarpety :1luvu:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt paź 08, 2010 17:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain pisze:
mirka_t pisze:Obrazek Obrazek Obrazek


elegant krawat, białe skarpety :1luvu:

i taki ''zimowo'' okrąglutki :)

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt paź 08, 2010 17:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Chudy nie jest, ale te krągłości to raczej wina perspektywy. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 08, 2010 17:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Podejrzewam, że większość dt na forum nie robi badań krwi kotom przed zabiegiem kastracji i sterylizacji. Często nie robi badań przed zabiegiem, który należy tak czy tak wykonać.

Niestety.
mirka_t pisze:Proponuję tym oburzonym przelecieć się po wątkach wszystkich dt i zapytać o badania krwi wykonywane przed zabiegiem.

Jeszcze 4 lata temu mi się chciało biegać po wątkach i propagować wykonywanie badań
chciało mi się pisać, o co warto weterynarza zapytać, za co warto nawet dopłacić, żeby tylko było na pewno zrobione
ale większość piszących o problemach pisała po to, żeby dostać gotowe rozwiązanie, najlepiej jeszcze takie, żeby przypadkiem nie wymagało żadnego dodatkowego zaangażowania
badania? a po co? żeby jeszcze się okazało, że kot chory i leczyć trzeba? ;)

Niestety, podobne podejście prezentuje większość do własnych problemów zdrowotnych.
Przecież wiadomo, że w Polsce jest 40 milionów lekarzy :twisted:
a na forum - blisko 32 tysiące lekarzy weterynarii ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt paź 08, 2010 17:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

ech Mirka ja tam nie widziałam u Ciebie chudego kota, a mam słabość do takich właśnie w krawacie i skarpetkach, mogą być tłuściutkie :mrgreen: jak mawiała moja znajoma kot musi być gruby :lol:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt paź 08, 2010 17:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Elegancik :)

Mi koty symuluja chorobe jak mam wyjechac na kilka dni i je zostawic pod opieka drugiej polowki. Godzine po moim wyjezdzie uskutecznija demolke mieszkania :)

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Pt paź 08, 2010 17:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Beliowen, ale jest wiele innych przeszkód w wykonywaniu badań kotom poza brakiem świadomości. Pieniądze, dostęp do labów a czasem nawet weta, charakter kota.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 08, 2010 17:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Beliowen, ale jest wiele innych przeszkód w wykonywaniu badań kotom poza brakiem świadomości. Pieniądze, dostęp do labów a czasem nawet weta, charakter kota.

Oczywiście

niestety, ja z moim pechem, trafiałam głównie na tych, którym się po prostu nie chciało.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt paź 08, 2010 19:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Beliowen pisze:
mirka_t pisze:Podejrzewam, że większość dt na forum nie robi badań krwi kotom przed zabiegiem kastracji i sterylizacji. Często nie robi badań przed zabiegiem, który należy tak czy tak wykonać.

Niestety.
mirka_t pisze:Proponuję tym oburzonym przelecieć się po wątkach wszystkich dt i zapytać o badania krwi wykonywane przed zabiegiem.

Jeszcze 4 lata temu mi się chciało biegać po wątkach i propagować wykonywanie badań

Pociągnę ten temat. W mojej lecznicy mówią, że jeśli kot nie skończył roku, to badanie krwi nie jest potrzebne jako element kwalifikacji do zabiegu.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek i 66 gości