Kącik Adopcyjny Auchan Wro-samotny Karaluszek szuka ds.

[mawin]

śliczna jest ta kotka, a maluszki też cudne.
kurcze DT dla tych dwóch maluszków by sie bardzo przydało

[gabi.cezar]

jak one nie dadzą się złapać tak bez niczego to potrzebna klatka łapka lub trzeba łapać na siatkę rybacką - ale to trezba umieć, martka jest w tym dobra może mogłaby pomóc w łapaniu.

czy mogłaby się ze mna skontaktować?
przekaż jej że kotki są niedaleko Wyspy Słodowej i chetnie się z spotkam z kims kto umie lapać

[mawin]

wyślij do niej pw

[gabi.cezar]

młody kocurek

[gabi.cezar]

nastepny kocur-bardzo miły, kontaktowy z wielkimi jajkami

[gabi.cezar]

kolejny kocur, bardzo lubi karmiciela, leciał do niego oszalały z radości i usiadł z nim na ławce

[gabi.cezar]

i jeszcze rodzenstwo razem

[gabi.cezar]

wyślij do niej pw

dzięki za namiar, wysłałam wiadomość

[ossett]

pcha mnie do przodu myśl, że każde wysterylizowane wolnożyjące zwierzę,
to mniej potencjalnych cierpień na świecie

bardzo mądra myśl. jakby więcej osób myślało podobnie byłoby super.....

Myśl i owszem mądra, oby tylko jej zrealizowanie było równie mądre..
Rzucając się ochoczo do sterylizacji i jak sądzę kastracji (no te wielkie jaja u kocurów na zdjęciach...) warto pomyśleć także o tym, aby nie skrzywdzić tych zwierząt, które już na tym bożym świecie miały szczęście (lub jak kto woli nieszczęście) się znaleźć, a nie tylko o tych potencjalnych cierpieniach.

[gabi.cezar]

"rzucając się ochoczo do sterylizacji" poszukuję osoby która wcześniej sterylizowała wolno żyjące koty, aby móc się wesprzeć na jej doświadczeniu oraz oferuję troskliwe miejsce do rekonwalescencji po operacji. nie "rzucam się" na kastracje kocurów, ponieważ w stadzie są narazie tylko 2 płodne kotki.
jeśli masz jakieś konkretne sugestie i porady co do owej sytuacji, chętnie wysłucham.

[JaEwka]

A ten rudzielec to tak na oko ile ma? Ostatnio koleżanka pytała się o rudego kotka. Pokaże jej wątek.

[gabi.cezar]

Rudy to młodzik, myślę, że ok półroczny, ale niestety bardzo nieufny

[jessi74]

Beata ( spoza forum) ale w razie potrzeby podam do niej kontakt telefoniczny, jest dobra w łapaniu mamy siatkę, klatke łapkę i klatkę łapkę na sznurek. do wtorku zajęte, ale później możemy pożyczyć razem z Beatą
a co do kotów, o ile się nie mylę to robiła coś przy nich forumowa edu ( podpytaj pana karmiciela czy przychodziła jakaś wolontariuszka)
i kciuki trzymam

[gabi.cezar]

napisałam na pw do edu, może ma jakieś przydatne informacje nt stada.
mam też kontakt do martki, która moze pomóc złapać.
nadal nie wiem gdzie pożyc kenelówke???

a tak ogólnie to jestem w kiepskiej formie, bo na Cybulskiego natknęłam się znowu na dwa karaluchy , bardzo głodne i maleńkie , dałam im biały serek (śniadanie do roboty-dieta białkowa... ) i poszłam do pracy z ciężkim sercem kur...!!! skąd się bierze tyle tych kotów w centrum miasta i to na zimę i nie mam się komu pozalić, bo mój mąż zawsze mówi "całego świata nie uzdrowisz", jest mi strasznie przykro, nie mogę się skupić na pracy

[gabi.cezar]

akcja się rozwija, chyba mamy już wszystko co potrzba, możliwe że zaczniemy w przyszłym tyg