JEST !! ZNALAZLA SIE !!!
Rozwiesilem po osiedlu chyba z 55 ogloszen, i nie mialem zadnych telefonow do dzis.
Rano zadzownil pewien Pan ktory powiedzial ze u niego w piwnicy chyba jest nasza kotka.
Wskoczylem w auto i pognalem pod blok. Schodze na dol do piwnicy, nawoluje kiciam i slysze odzew. Patrze a to moja Maruda.
Ostatnio bylem tak szczesliwy jak mi sie 1 corka urodzila.
Nasza Maruda jest w domu. Umorusana i chudsza ale szczesliwa.
Lasi sie caly dzien. Walsnie obok mnie lezy i mruczy.
Chcialbym temu Panu podziekowac jednak on tego nieodczyta. Mieszkamy w Czechach a to Polskie forum.Mimo to Dziekuje.
Dostalem jeden telefon od Pani ktora mnie pocieszyla ze kot sie znajdzie zebym tylko nie poddawal sie i szukal.
Dziekuje wszystkim za slowa pociechy

Moze chce ktos kotka z Czech...
Pozdrawiam