4cm kota - Kreska za TM [']

Jesli jest taki chudy, to może nie dożyc do niedzieli. Czy jest mozliwość, aby ktoś nakarmił go siłą chociaż raz na dzień. Przy takim wyniszczeniu zgon może nastąpić nagle, z wycieńczenia. Jak kot nie będzie mógł stać na nogach, to juz agonia. Może on nie jadał w domu suchej karmy. Duzo kotów nie ruszy takiego jedzenia.

Błagam o pomoc dla niego!!!!

czyli TDT do niedzieli?

Jak kić nie chce jeść, to faktycznie sytuacja poważna.
Kto przetrzyma kocurka do niedzieli?

Ja mogę kiciora brać nawet dzisiaj... ale nie mogę tego zrobić sama. Potrzebuję do tego osoby, która jest wolontariuszem i wie które to zwierze.... mi kiciora nie wydadzą. Tyle się dowiedziałam.
Po 16 będę wiedziała kiedy mogę go stamtąd zabrać.
Trzymajcie kciuki.

Ciekawa.swiata - jesteś kochana :1luvu:

Nie wiem czy nie je w ogóle, nie widziałam go żeby jadł, a i jak był ktoś w środku to nie chciał jeść bo bardziej interesowało go mizianie, tak jakby miał magnesik - ja go do jedzenia a on w tył zwrot i do ręki. Czy jest osłabiony przez niejedzenia - raczej bym nie powiedziała, bo on jest dość żwawy i dość intensywnie się dopominał o mizianki, skakał na wysokie półki. Nie słaniał się, nie był osowiały (dlatego też napisałam że jak na moje oko to poza ta chudością i tymi rankami to wydaje się być zdrowy).

I tak jak napisała Ciekawa.swiata - na DT dostają kota wolontariusze. No i musi się umówić z Ewelinką (która też pracuje w "ciekawych" godzinach), żeby jej pokazała który to (ja też tak pracuję że nijak nie dam rady zdążyć do schroniska - zaczynam równo ze schroniskiem i kończę często po zamknięciu, a dojazd to z godzina - szczególnie że nie mam auta :roll:

).

Wszystko już wiadomo

Przecinek rozpocznie swój wtóry start w kocie życie w niedzielę, a to ze względu na to, że godziny pracy schroniska pokrywają się z godzinami pracy moimi oraz pozostałych osób zaangażowanych w sprawę

Czyli w weekend jedyna opcja żeby się spiknąć na miejscu przed zamknięciem

Post Gibutkowej troszkę mnie uspokoił, Was zapewne też, i mam nadzieję, że do Niedzieli nie wydazy się nic przykrego.
Tak więc czekamy z utęsknieniem na niedziele, a na poniedziałek zaplanowałam już wizytę u weta tak więc chłopaczysko obadamy na wskroś i zobaczymy co to za niespodzianki mi przygotowało to czarne diaboło

Tymczasem pozdrawiam i odezwę się w niedzielę

Chyba innych slow nie potrzeba. @ciekawa...zycze wszystkiego najlepszego na niedziele.

Do niedzieli już niedaleko, czekamy :ok:

Zapraszam na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=118217 :ok:

Za kotka

ale jak trzeba to ja go DO NIEDZIELI przetrzymam choćby w winiarni (uchla się chłopak) i na początek zawiozę do weta może na kroplówkę podskórną,jak trzeba.
Jeśli to ma mu życie uratować i jeśli ma dom od niedzieli to nie ma się co zastanawiać(bo ja po niedzieli wyjeżdżam na dłuzej.)

smarti pisze:ale jak trzeba to ja go DO NIEDZIELI przetrzymam choćby w winiarni (uchla się chłopak) i na początek zawiozę do weta może na kroplówkę podskórną,jak trzeba.
Jeśli to ma mu życie uratować i jeśli ma dom od niedzieli to nie ma się co zastanawiać(bo ja po niedzieli wyjeżdżam na dłuzej.)

smarti pisze:ale jak trzeba to ja go DO NIEDZIELI przetrzymam choćby w winiarni (uchla się chłopak) i na początek zawiozę do weta może na kroplówkę podskórną,jak trzeba.
Jeśli to ma mu życie uratować i jeśli ma dom od niedzieli to nie ma się co zastanawiać(bo ja po niedzieli wyjeżdżam na dłuzej.)

Smarti a jak go dowieziemy do Warszawy? I czy to nie będzie stres dodatkowy? Najwcześniej dziś wieczorem by mógł jechać (nie wiem kto by dał radę go wyciągnąć w piątek, bo raczej wszystkie pracują), a w niedzielę by już wracał - tyle czasu w podróży to też nie za dobre. Ja bym się zastanawiała poważnie :roll:

4cm kota - Kreska za TM [']

Kto przegląda forum