Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Ciut fot.

http://dragcave.net/user/beznadziejna

jaki wielki kot

anulka111 pisze:Prosze mi przypomniec dlaczego nie moge miec 4 kota

Ależ możesz mieć czwartego kota ! :twisted:

To ja nie mogę mieć piątego.... :evil:

Manu pisze:
anulka111 pisze:Prosze mi przypomniec dlaczego nie moge miec 4 kota
Ależ możesz mieć czwartego kota ! To ja nie mogę mieć piątego....

Jak ja bym chciala- ech :roll:

Manu pisze:
anulka111 pisze:Prosze mi przypomniec dlaczego nie moge miec 4 kota
Ależ możesz mieć czwartego kota ! To ja nie mogę mieć piątego....

A niby czemu?

Tiaa.... Trochę mały mamy metraż. Naprawdę. W planach jest wybudowanie nowego domu (bo mieszkamy w starym wiejskim domku, który oryginalnie był budowany dawno temu bez toalety nawet

). Zamierzam wtedy wybudować kotom wolierę przylegającą do południowej ściany. Więc wtedy będę mogła mieć piątego :mrgreen:

A na Twojego kotecka się nie mogłabym nawet pisać, bo podczas gdy mnie to może by się jeszcze udało, ale mojego TŻ na wystawy kocie nie sposób namówić

No to byś z Atką na te wystawy jeździła :twisted:

Wiesz, skoro ten brak domu to stan przejściowy... :twisted:

Mnie sie wydaje ,ze najwazniejsze jest serce do kota ,jesli marzysz o bengalu to bierz, o ile jestes w stanie zabezpieczyc siatka miejsce ,gdzie bedzie wychodzic.....u mnie sie nie da -okno sasiada mam w balkonie :twisted:

-efekt dalam siatke wysoko jak sie dalo ,ale calkiem zablokowac nie moge

Ależ ja mam okno zabezpieczone

(mini balkonik dla kotów). Oraz bengala :mrgreen:

Naprawdę byłoby już zbyt ciasno a dom nie wiadomo, czy powstanie tak szybko, jak byśmy chcieli :roll:

A my jesteśmy w Salzburgu.

A Sojiana jest ładniejsza od Seyonne'a. Przynajmniej wg sędziów TICA :mrgreen:

Tak po prawdzie, to wg mnie też, ale bałam się, że przy jej charakterze zrobi straszną popelinę na takiej wystawie. Okazało się, że wcale nie jest tak najgorzej, mała pyskuje jak szalona, ale nie próbuje się wyrywać i nawet ładnie się bawi zabawkami. A do gadających bengali tu są wszyscy przyzwyczajeni

Sojiana po pierwszym dniu jest najładniejszym marmurkowym bengalem (z 5), była w dwóch finałach i w ogóle jest fajnie. Seyonne był w jednym finale i też się dosyć podoba.

Krecik nie robi w TICA tak oszałamiającej kariery, jak Filip, głównie dlatego, że sędziowie nie dają mu możliwości zrobić słynnego numeru z buziakiem. Jednej sędzi sprzedał buziaka i zajął pierwsze miejsce w finale, ale na reszcie ringów wypadł dość blado. Filipowego sukcesu ze zdobyciem trzech tytułów na jednej wystawie raczej nie ma szans powtórzyć

Krysia robi zdjęcia

no to gratulacje dla Sojiany :mrgreen:

ja tam jestem ciekawa jak tam marmurek z Wiednia :twisted:

Drugi dzień za nami. Dziś Krecikowi szło zdecydowanie lepiej, ale Filipa raczej nie przegoni. Za to Sojiana dostała wścieku i odbiło się to na jej wynikach, niestety.

Niemniej jednak zostaje w Wiedniu, tak, jak przypuszczałam. Ona naprawdę ładna jest

Seyonne biedulek nie wiedział zupełnie, czemu go zapakowaliśmy samego do transportera i gdzie jest siostra. Dopytywał się o to całą drogę do hotelu. Ale teraz podjadł, dostał nową mysię do zabawy i już go siostra przestała interesować :twisted:

W czwartek Sharana pójdzie do nowego domu i Seyonne będzie miał już tylko mamusię do towarzystwa...