» Czw paź 07, 2010 11:45
Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II
Bożeno, i dlatego ja oceniam stan zwierząt a nie stan mieszkania, bo różnie z tym bywa (mnie ostatnio moi podopieczni mocno nadwerężyli podłogę, na nową mnie nie stać i tak sobie razem pomieszkujemy na klepisku póki co...) O tym, czy ktoś jest "zły" czy "dobry" nie powinny decydować warunki mieszkaniowe....
Ale w jednym się z Tobą nie zgadzam - otóż gardie (lamblie) są problemem. To łatwo przenoszące się ( także na ludzi) pierwotniaki, kłopotliwe w leczeniu i w stwierdzaniu, za to dające nieprzyjemne objawy....Ponieważ to paskudztwo stwierdzono o trójki zwierzoli odebranych od Ika6 , można wnioskować, że są u pozostałych jej podopiecznych a pewnie i u samej Ika6. Dawanie do tego DT kolejnych kotów naraża je równiez na to schorzenie.
Teraz Adaś - ten kot, zanim trafił do Ika6, przeszedł leczenie w jednej z warszawskich lecznic a od Iki6 wrócił znowu chory.Zobacz, policz, ile zmarnowano czasu, pieniędzy i dobrej woli wielu ludzi...I to jest chyba w tym wszystkim najwazniejsze.