Niesprawna Tenia['] - to już pół roku:(((((

Teniu jak dziś się czujesz ? Eustachy zrobił wielkie sioooo i cie pozdrawia :ok:

Tenia ma się dobrze i dziękuje wszystkim cioteczkom za obecność i kciuki.
Rano zjadła śniadanko, zasiurany podkład zmieniony i dziewczynka leży sobie na słoneczku

A zdjęc dalej ni ma :evil:

Za moment będą, wgrywam właśnie

Proszę, oto parę nowych odsłon Teni

To ostatnie nie chce mi się prawidłowo odwrócić

Śliczna panienka

Śliczna

CoToMa pisze:Śliczna panienka

Dziękujemy

I jeszcze Tenia:

Obrazek

Mimo woli porównuję Tenię do Gabi. Tenia zasadniczo chodzi lepiej niż Gabunia. I zupełnie inaczej. Gabunia jeśli już chodziła, to opierała tylne łapki prawidłowo na paluszkach, tylko widać było, że łapki słabei chyba z tego powodu tak trochę dziwnie stawiane. Natomiast często wolała jeździć na pupie, było jej tak chyba łatwiej. Teniusia wcale nie jeździ na pupie, jeżeli już, to chodzi, ale opiera się na piętkach i jedna łapka ucieka jej tak dziwnie do środka (ta słabsza). Tenia potrafi też na tyle oprzeć się na tylnych łapkach, że stanie słupka i przednimi oprze się np. o brzeg czegoś żeby zajrzeć. Taki manewr był dla Gabuni nie możliwy.
Za to Gabunia zasadniczo trzymała i mocz, i qpale, robiła świadomie, poza okresami nasilonych stanów zapalnych pęcherza. Teniusia moczu nie trzyma wcale, po prostu jej wypływa. Co do qpali, to jeszcze sama do końca nie wiem. Wydaje mi się, że jakoś zdaje sobie sprawę kiedy je robi.
Uraz urazowi nie równy.
Co łączy te dwie koteczki to niezwykła przymilność.
Gdy patzę teraz na Tenię, to na prawdę myślę o wierszu p.Klimka - że przyjdzie w innym futerku.
Gdy pomyślę, że kochanej, rozmruczanej Teniusi groziła bezpośrednio eutanazja to zimno mi się robi.

Piękna jest, takie jesienne kolorki futerka ma :1luvu:

Anka pisze:Mimo woli porównuję Tenię do Gabi. Tenia zasadniczo chodzi lepiej niż Gabunia. I zupełnie inaczej. Gabunia jeśli już chodziła, to opierała tylne łapki prawidłowo na paluszkach, tylko widać było, że łapki słabei chyba z tego powodu tak trochę dziwnie stawiane. Natomiast często wolała jeździć na pupie, było jej tak chyba łatwiej. Teniusia wcale nie jeździ na pupie, jeżeli już, to chodzi, ale opiera się na piętkach i jedna łapka ucieka jej tak dziwnie do środka (ta słabsza). Tenia potrafi też na tyle oprzeć się na tylnych łapkach, że stanie słupka i przednimi oprze się np. o brzeg czegoś żeby zajrzeć. Taki manewr był dla Gabuni nie możliwy.
Za to Gabunia zasadniczo trzymała i mocz, i qpale, robiła świadomie, poza okresami nasilonych stanów zapalnych pęcherza. Teniusia moczu nie trzyma wcale, po prostu jej wypływa. Co do qpali, to jeszcze sama do końca nie wiem. Wydaje mi się, że jakoś zdaje sobie sprawę kiedy je robi.
Uraz urazowi nie równy.
Co łączy te dwie koteczki to niezwykła przymilność.
Gdy patzę teraz na Tenię, to na prawdę myślę o wierszu p.Klimka - że przyjdzie w innym futerku.
Gdy pomyślę, że kochanej, rozmruczanej Teniusi groziła bezpośrednio eutanazja to zimno mi się robi.

Jakos od poczatku czulam,ze tej kici trzeba pomoc.Ciesze sie,ze dalas jej szanse.
Jest taka sliczna.Kiedy zaczynamy badac? :kotek:

Na badania jedziemy w przyszłym tygodniu, prawdopodobnie we wtorek. W tym tygodniu nasz doktor ma urlop, a poza tym w przyszłym będę pracować w innych godzinach i łatwiej będzie mi dopasować się do godzin przyjęć w tej lecznicy gdzie badania będziemy robić.