Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 06, 2010 23:52 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Bo co tu mozna powiedzieć? Członek z niego i tyle :evil:
No i na wojnę idę :evil: Oczywiście jeśli negocjacje nic nie dadzą, ale negocjacje to już ze wspólnotą, może się kilku normalnych sąsiadow znajdzie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 23:58 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

No bo nijak pocieszyć
przytulenie nie pomoże

człowiek dostake nagle obuchem w łeb
bo mu się wydawało że wszystko ok że zna Ludzi
a to howno prawda

mój wiejski mózg nie ogarnia tego jakoś

poprawiać sobie komfort życia
owszem ale kosztem cierpienia tylu bezbronnych Kotów?

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw paź 07, 2010 0:01 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Blok mamy jest ocieplony, koty mają wejścia i do dyspozycji całą piwnicę, blok w którym mieszkam jest ocieplony, jest otwarte okienko do pomieszczeń grzewczych gdzie mieszkają koty.
I nagle, w moim ukochanym miejscu, taki numer. Otwarte okienko (które ja jeszcze izolowalam dodatkowo gruba zasłoną, żeby nie wiało do środka) nie wpływa w żaden sposób na komfort ludzi.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 07, 2010 0:06 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Ja w swoim czasie negocjowałam z zarządem wspólnoty pobyt kotów w naszej piwnicy. Wspólnota postawiła domek dla podwórzowych kotów śmietnikowych i uważała, że wszystkie tam mogą się pomieścić. Powiedziałam im bez ogródek, że te poza piwnicą zginą, do domu wziąć nie mogę, bo kompletnie dzikie, więc jeśli im aż tak przeszkadzają, to niech je lepiej od razu wytrują. A ponieważ ci ludzie uważali się za kulturalnych, to w kupie, publicznie, nikt na to nie poszedł. I koty zostały, pod warunkiem, że nie pojawią się tam nowe.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw paź 07, 2010 0:07 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

casica pisze:Bo co tu mozna powiedzieć? Członek z niego i tyle :evil:
No i na wojnę idę :evil: ...

Ja bym nawet poszła dalej - członek z ramienia!

(idź, a ja tu kurarę tymczasem szybciutko uwarzę i podeślę jakby co)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 07, 2010 0:15 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

mziel52 pisze:Ja w swoim czasie negocjowałam z zarządem wspólnoty pobyt kotów w naszej piwnicy. Wspólnota postawiła domek dla podwórzowych kotów śmietnikowych i uważała, że wszystkie tam mogą się pomieścić. Powiedziałam im bez ogródek, że te poza piwnicą zginą, do domu wziąć nie mogę, bo kompletnie dzikie, więc jeśli im aż tak przeszkadzają, to niech je lepiej od razu wytrują. A ponieważ ci ludzie uważali się za kulturalnych, to w kupie, publicznie, nikt na to nie poszedł. I koty zostały, pod warunkiem, że nie pojawią się tam nowe.

Coś o domku przebąkują, pytanie czy koty zechcą się tam przenieść? Moje koty też są dzikie. Ale plan mam podobny, też zamierzam zaproponowac publicznie wytrucie. Moi sąsiedzi również uważają się za klulturalnych, zobaczymy jacy się okażą w rzeczywistości.
Gdy rozmawiałam z I. i spytałam - a co będzie jesli koty nie zechcą zamieszkac w domku, wypędzisz je i skażesz na śmierć? Koty, które się tutaj urodziły i nie maja innego miejsca na ziemi? Stwierdził - no i własnie się waham bo mam dylemat.

Ostateczną wiedzę będę miała po spotkaniu wspólnoty.

edit: kurara się przyda :)
Zarząd jest trzyosobowy. Jest tam facet bez jaj, ktory miał zawsze wątpliwości czy naturze należy pomagać. Enigmatyczny zwrot "pomagać naturze" wykłada się jako - dokarmiać i sterylizowac oraz leczyć koty. Jest babsko, któremu wszystko przeszkadza w tym koty. Trzecią osoba jest mój przyjaciel, co do którego byłam pewna, że będzie mnie w tehj kwestii wspierał. Teraz bardzo żałuję, że nie chciałam się bawić w zarządy :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 07, 2010 0:29 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Do pustego, czystego, nowego domku może zechcą się przenieść, zwłaszcza latem, ale zimą mogą chorować przyzwyczajone do ogrzewanej piwnicy. Nasz podwórzowy domek choć dwupokojowy, był już zajęty, a jak wiadomo koty nie przyjmują obcych, co najwyżej pojedyncze młode sztuki.
Należy też podkreślać rolę kotów w deratyzacji oraz mieć za sobą lobby kociolubnych sąsiadów.
U nas doszło do tego, że kiedy jeden łobuz próbował zabić piwnicznego kota, to publicznie został, potępiony na zebraniu, a na wszystkich klatkach schodowych wisiało zawiadomienie o incydencie. Facet i jego rodzina przez wiele miesięcy chyłkiem przemykali się przez podwórze.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw paź 07, 2010 8:15 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Kasiu kciuki potrzymam. Za wygrana wojne.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 07, 2010 8:22 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

aga9955 pisze:Kasiu kciuki potrzymam. Za wygrana wojne.


I ja też :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw paź 07, 2010 8:56 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

No tak, dwa lekko otwarte okienka z pewnością baaaaaardzo im podwyższą koszty ogrzewania :evil:
Tym bardziej że zawsze ktoś ma w domu otwarte okno i tego nie widzą.
Dziwi mnie to zamykanie okienek bardzo. Czy naprawdę ludzie wolą mieć w piwnicach szczury niż koty.

Kasia, może to Ci pomoże w negocjacjach:

http://www.sfora.pl/Plaga-szczurow-Opan ... ent-920791

U nas w bloku też wymienili okienka. Nie otwierają się, ale uchylają, tak że kot się nie zawiesi bo są niziuteńkie. Uchyliłam, nikt nie zamyka, będę pilnować żeby były otwarte przynajmniej dwa, bo okienka są na korytarz, nie do piwnic.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 07, 2010 9:12 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Gosiaa, wielkie dzięki za kolejną podpowiedź. Muszę zgromadzić stosowne argumenty (juz kilka mam, dostałam na pw swegp czasu).
Mziel52, czy poza tym co napisałaś, byłaś uzbrojona dodatkowo w jakieś przepisy, dokumenty?
Zastanawiam się też nad skorzystaniem z porady prawnej.
W każdym razie wszelkie porady mile widziane.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 07, 2010 9:16 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Poradą prawną nie poratuję, ale kciuki potrzymam...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw paź 07, 2010 9:42 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

CoToMa pisze:Poradą prawną nie poratuję, ale kciuki potrzymam...

Muszę znaleźć prawnika bieglego w takich sprawach, z tym obawiam się, będzie kłopot.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 07, 2010 19:41 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

casica pisze:Mziel52, czy poza tym co napisałaś, byłaś uzbrojona dodatkowo w jakieś przepisy, dokumenty?
Zastanawiam się też nad skorzystaniem z porady prawnej.
W każdym razie wszelkie porady mile widziane.


Ja w przepisy się nie uzbroiłam. Zresztą w moim wypadku chyba takowych nie było. Nasza piwnica nie ma okienek, koty mogły przemieszczać się tylko przez drzwi, więc apel o otwieranie okienek zimą nie miał zastosowania.
Polegałam bardziej na swojej popularności wśród kocio i psolubnych sąsiadów, których urabiałam podczas codziennego karmienia kotów na podwórku. Zasadą moją było nie wdawanie się z nikim w kłótnie, bo to z reguły odbija się na kotach.
Edit: Przy instalacji nowych okienek można dogadać się, żeby zrobili takie z wmontowanym kocim wejściem
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_s ... Dgod6QxTbQ
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw paź 07, 2010 19:52 Re: Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

W kłótnie to się nie miałam okazji wdawać, przynajmniej jeszcze nie. Zreszta wim, więc w stosownych momentach zaciskałam zęby, no poza jednym razem gdy przyszło mi zastraszyć sąsiadkę. Ale było bez świadków. Bo nikt nigdy jakoś nie protestował.
Może dlatego, że się wyprowadziłam i niektórzy myślą, że osłabła moja rewolucyjna czujność?

Mam w ogóle, poza wszystkim, taki pomysł, żeby wiosną wyrzucić wszystko co mam w piwnicy, trudno. Pobiałkować ściany, a kotom zamówić i zbudować zaciszne legowiska. Tak, żeby ta przestrzeń mojej piwnicy była już wyłącznie dla nich. Gdzieś pokazywali nowe kocie legowiska ze schroniska w Orzechowcach, muszę się zastanowić jak i co. Piwnica jest spora, więc i kotów by się tam zmieściło więcej, gdyby się tylko chciały ze sobą zgodzić. No ale na kocie sympatie i antypatie to już wpływu nie mam.
O zamontowaniu okienka z dzrwiczkami tez myślałam, i o tym, żeby się dogadać z tymi, którzy będą montować te nowe okienka.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 51 gości