Pilna potrzeba wyadoptowania WWS i jego mamusi skłania mnie do poszukiwania skutecznych sposobów do osiągnięcia celu. Co z tego, że mają futrzaki mnóstwo ogłoszeń, gdy monitorowanie liczby wejść na stronę z ich zdjęciami wykazuje niewielką skuteczność. (2-3 wejścia dziennie) Telefonów zero.
Wymyśliłem więc sobie, że może zatrudnić specjalistę od sprzedaży bezpośredniej i zorganizować stragan w postaci auta pozostawionego wraz z ww. sprzedawcą przed wrocławskim schronem. W sumie koszt nie powinien być kosmiczny, bo w grę wchodzi tylko sobota i niedziela od 10 do 16. Zadaniem akwizytora było by zaczepianie mas ludzkich walących tłumnie do schronu celem zaadoptowania zwierzaka i proponowanie im moich tymczasów.
Tylko nie wiem, na ile to jest legalne – niby nawet nie sprzedaż, bo nie chce za zwierza kasy przecież. Parking pod nowym schronem też jest legalny, więc auto może sobie stać. Czego więc czepić się można?
Ze wspomnianym sprzedawcą umówił bym się w taki sposób, aby był on zmotywowany do wykonania zadania – nie do stania przed schronem maksymalną możliwą ilość czasu.
Greta_2006 – foty są tu:
http://pcimol.eu/Jadzia/Ostał się tylko jeden malec, mała koteczka już w nowym domu.