
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zajrzyjcie, proszę, na wątek PTASI (osobom bardzo wrażliwym chyba jednak odradzam - baaardzo smutna sprawa):
Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra
Jana pisze: Koteria cieszy się dużym wzięciem, bezpłatne kastracje kotów miejskich są w ciągłym deficycie. Pełne ręce roboty, ponad 160kastracji miesięcznie (w tym większość to zawsze kotki). Niestety, darczyńców brak. Koteria to nie azyl, nie ma tam wzruszających i medialnych kocich historii, skłaniających do darowizn... A przecież działalność ośrodka to ogromne koszty. Ogromne. No i zabrakło pieniędzy...
http://koteria.org.pl/ograniczymy-dzial ... -zabiegow/Już wiemy, że nie wystarczy nam pieniędzy na utrzymanie normalnego działania do końca roku. Nie udało się otrzymać dwuletniej dotacji w ramach rządowego konkursu FIO.
Spodziewane w sierpniu wpływy z „1%” musimy przeznaczyć na zapewnienie ciągłości pracy, bo na początku nowego roku nie będziemy mieli nawet dotacji miejskiej. A wtedy Koteria jest najbardziej potrzebna, bo zwykle brak innych źródeł finansowania zabiegów, a kotki szykują się do pierwszego miotu.
Działalność Koterii w 2009 roku sfinansowana była w 52% z własnych środków Fundacji (darowizny, zwłaszcza od Z. Nowak), w 29% z PO FIO, w 19% z Urzędu Miasta.
Po zabiegach koty przebywają w Koterii na rekonwalescencji (kocury 2 dni, kotki tydzień), w tym czasie jedzą i to zazwyczaj sporo. Gdyby Koteria wygrała w Krakvecie, karma stamtąd byłaby ogromnym odciążeniem dla budżetu. Krótko mówiąc - zamiast wydać pieniądze na jedzenie można by je przeznaczyć na kastracje.
Erin pisze:Kieca zadarta, już lecę głosować!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 593 gości