KMagda pisze:NiesamowitePróbowałam Ariemu otworzyć pysk - oczywiście bez szans
, chwilę pomyślałam, poszłam przeszukać lodówkę i wróciłam z szyneczką
Pierwsza próba nieudana - szynka pożarta, tabletka na podłodze, od razu przypomniały mi się wszystkie dowcipy o dawaniu kotu tabletek
; ale próba druga - kot zjadł szynkę, tabletka wypadła, kot ją powąchał i zeżarł
![]()
No kot idealny !!!
"Nie chwal kota przed końcem leczenia"






dobrze, że się udało






