Kituszka zamieszkała w Żukowie :-)

[Karena]

Podnoszę. Prosimy o wizytę.

[wrozka]

bardzo prosimy o wizytę przedadopcyjną

[kinia098]

nikt? czasu coraz mniej

[Karena]

Bardzo prosimy.

[Karena]

Cytuję p. Anię:
Kicia jest już w domu. Potwierdziło się przypuszczenie, że to był
domowy kot. Kicie wie co to kuweta i umie z niej korzystać
(zainwestowałam w kuwetę i żwirek). Trochę była wystraszona jak ją
zabierałam i napaskudziła w transporterce ze strachu ale w domu się
uspokoiła. Zajęła kuchnię i domek po pinczerce. Trzykrotnie prychnęła
na Psotę i Kluskę, usadowiła się przed domkiem na kocyku, potem
pojadła, skorzystała z kuwety 2x i ucięła drzemkę. Małe psice od
czasu do czasu do niej zaglądały przez kratkę (wstawiona w drzwiach
kuchennych oddzielającą ją od pozostałych pomieszczeń. Narazie nie
próbowała jej przeskakiwać. Duże wogóle nie zwróciły na nią uwagi
jedynie ptaszydła się poobrażały bo je pozamykałam w klatkach.
Zabieg jutro o 8 rano.

P. Ania przetrzyma kotkę po zabiegu i po 10 dniach będzie gotowa do adopcji, jeżeli wszystko przebiegnie pomyślnie. Także jeszcze raz BARDZO prosimy o wizytę.

[kinia098]

Monika, a tak w ogóle to domek wydaje się być dobry ?

[Karena]

P. Ania rozmawiała z tymi ludźmi, podobno bardzo dobre warunki, chyba ogród przy domu. Zgadzają się na wizytę i umowę, ale z braku chętnych na wizytę, chyba tylko zostanie podpisana umowa. Nowy dom sam ma przyjechać po kicię. Do wydania kotka będzie czekała u p. Ani.

[wrozka]

no to bardzo się cieszę że kicia będzie miała swój domeczek i swoich dużych

[Karena]

Kicia po zabiegu. Siedzi u mnie w łazience. O 22 przyjdzie o nią p. Ania. kotka mruczy, łasi się, jest kochana. Tylko strasznie chuda, trzeba ją odkarmić. Pewnie maluchy ja tak "wyssały".

[Dyktatura]

Śliczniutka jest. Zasługuje na dobry dom.
Jak chłopaki zareagowali na jej obecność?

[kinia098]

a to zielone w uszku, to zejdzie?

[Karena]

Zejdzie, zejdzie Weterynarz ją tak wysmarował. Kaszkaj warczał i prychał, Dizelka w sumie bardziej interesowało ubłaganie mnie, żebym wyszła na spacer na korytarz Na początku siedzieli pod łazienką, a potem wrócili do swoich zajęć.

[martaslupsk]

yyyy a w ogóle co to jest to zielone??

[Karena]

Nie wiem. Chyba wet zaznaczył komu wydać którą kotkę

[Dyktatura]

Dziwię się, że ją zaznaczył, bo znakuje koty w schronisku. Dzięki temu nie mylą nam się kotki, które są po zabiegu. Może myślał, że koteczka zostanie wypuszczona i chciał zaoszczędzić jej kolejnych łapań. :/