Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 04, 2010 10:58 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

OK rozumiem
siedzę na fb i cisza :( -nie tędy droga chyba
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 04, 2010 10:59 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

o mnie pół rodziny myśli kocia wariatka a co mi tam ;)
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 04, 2010 14:10 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Dzięki za FB! Nigdy nie wiadomo który trop coś pomoże..

Myślicie, żeby zrobić osobny wątek na miau? Może komuś z okolic kota się rzuciła w oczy...

Jak rozwieszałam ogłoszenia - rozmawiałam z wieloma ludźmi (kobietami oczywiście), którzy dopytywali. Trochę się dziwili, że szukam kota - przecież koty trafiają do domu... Trafiają, jak uznają dom za swój... Ogólnie sporo ludzi się zatrzymywało, ale nikt nic nie widział. Poznałam przy okazji tuzin trzykolorowych kotów, ale czyichś...

W sobotę zmontowałam na szybko takie ogłoszenie:

Obrazek

Nie chciałam pisać, że była bezdomna itp.itd. Wtedy nikt by się nie przejął.
Chciałabym mieć pewność, że będzie miała się gdzie podziać w zimę, że ma co jeść...

Byłabym spokojna, gdyby wyskoczyła w sobie znanej okolicy. Gdyby mogła wrócić na taras do tamtej pani. W końcu niby żyła na dworzu, ale jedzenie miała zapewnione... Jakoś nie widzę kota idącego mostem :(
Liczę jednak, że przyjdzie do jakiegoś domu jak będzie głodna. Na pewno już dawno jest głodna zresztą...

Chciałam poumieszczać to ogłoszenie w zaginionych - w internecie. Co o nim myślicie?
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 04, 2010 14:29 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Ogłoszenie bardzo ok. Wydaje mi się, że umieszczanie info wszędzie gdziekolwiek przyjdzie nam do głowy to dobry pomysł.

Założenie wątku z chwytliwym tytułem też......bo moze KTOŚ zauważy. Kolejna sprawa - Małgosia czy u Ciebie w gminie są jakieś karmicielki notowane? Bo wiesz moze ona sie podłączy do jakiegoś kociego stada

Tak gdyby zwiała w swoich okolicach to by dała radę.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon paź 04, 2010 14:32 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Na szybko edit w ogłoszeniu jest 2 września, a nie października!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon paź 04, 2010 16:22 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Tak patrzę na to ogłoszenie i głośno sobie myślę, że tam gdzie będzie powieszone, powinny być na dole takie frędzelki z numerem telefonu ( nie wiem jak to się nazywa?). Idzie ktoś, widzi, coś wie, ale nie ma przy sobie telefonu, ani długopisu, żeby numer zapisać, odrywa i ma. Wiem, wiem, teraz, to każdy ma telefon, ale czasami ktoś wychodzi na spacer z psem i nie zabiera (ja tak robię).

Sylwia M.

 
Posty: 97
Od: Wto lip 27, 2010 17:36
Lokalizacja: Łomianki

Post » Pon paź 04, 2010 21:04 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Jaś&Małgosia pisze:Nie muszę Wam pisać jak szybko uciekała.

No to witaj w klubie... :? Mi zwiał kocur przez balkon... Zeskoczył mniej więcej jak z 1 piętra... Też był pod moją opieką, ale to był dzikus. Siedział w klatce..
Dobrze, że kotka kastrowana... Może jak się przybłąka do kogoś to odniesie do schroniska albo znajdzie ogłoszenia?
Trzymam kciuki za znalezienie kici. Bądź dobrej myśli. :ok:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon paź 04, 2010 21:12 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Trzymam :ok: :ok: :ok: :ok:
Dzisiaj już jeden forumowy uciekinier się odnalazł viewtopic.php?f=1&t=116914&start=165 więc mam nadzieję, że i Frida się znajdzie. To prawda, że ma niesamowite oczy....
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto paź 05, 2010 9:26 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

I co? Zadnych wieści? Nawet jednego telefonu?......Nikt nie widział?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto paź 05, 2010 14:24 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Dziś jedna info. o podobnej kotce znalezionej - ale to nie ta. Jej się nie da pomylić.

Działam, ogłaszam... no zobaczymy...

Dzięki za dobre myśli! Pocieszam się, że jest wysterylizowana, została zaszczepiona (choć tylko raz..), odrobaczona. Żyła na dworze, więc wie co i jak. Mądra z niej kotka, może się dołączy do jakiejś grupy, podejdzie do kogoś do domu...

Wyczytałam, że z Wawra zawożą koty na Paluch i do Celestynowa (jest jeszcze schronisko w Józefowie, ale widocznie inne są umowy miasta). Wysłałam na razie info, ale przejadę się bezpośrednio.
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 05, 2010 14:31 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Są już jakieś wieści??? Mam wielką nadzieję że się znajdzie trzymam mocno kciuki.
Ale ta kotka żyła na dworze więc pewnie sobie poradzi, gorzej że nie znana jest jej ta okolica.
A kątaktowałaś się już z tą Panią co ją dokarmiała??

Ewcia87

 
Posty: 29
Od: Czw lip 15, 2010 12:12
Lokalizacja: Mokrsko

Post » Wto paź 05, 2010 16:27 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

dziewczyny z Kocińca obiecały powiesić na Paluchu i mieć na uwadze Fridę-jakby co
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto paź 05, 2010 18:46 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Ta kotka jest bardzo charakterystyczna, więc prędzej czy później ktoś ją musi zauważyć. Może nawet jak zgłodnieje to sama zgłosi się do jakiegoś dobrego ludzia po smakołyki. Trzeba być dobrej myśli.

larentia

 
Posty: 307
Od: Śro lis 11, 2009 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 9:08 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

larentia pisze:Ta kotka jest bardzo charakterystyczna, więc prędzej czy później ktoś ją musi zauważyć. Może nawet jak zgłodnieje to sama zgłosi się do jakiegoś dobrego ludzia po smakołyki. Trzeba być dobrej myśli.

Bardzo bym sobie życzyła, żebyś miała rację.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro paź 06, 2010 12:33 Re: Puchate, piękne,a la NORWESKIE kotki! Oswajamy, leczymy. DS!

Dzięki Wam za wszelką pomoc i zainteresowanie!

Nie ma na razie żadnego tropu, ale widzę, że jakikolwiek odzew jest - choć ludzie co dzwonili pytali ogólnie (w sensie współczuli, bo im też uciekły kiedyś koty) ub chcieli podzielić się doświadczeniem. Mimo wszystko widać, że ktoś zwrócił uwagę na ogłoszenia...

W lecznicach naokoło też rozwieszone. Poinformowane 2 karmicielki - ale takie, dokarmiające z własnych środków. Szlag mnie trafia, bo nie mogę się na totalnie żaden nr dodzwonić do urzędu. Dziś i tak zostałam w domu, bo się pochorowałam (pewnie od wsiadania i wysiadania z samochodu podczas wieszania ogłoszeń). Zaraz więc jadę bezpośrednio.

Podczas zawieszania ogłoszeń w necie - zaskoczyło mnie jak wiele psów husky (tudzież w tym stylu, ale ja się nie znam) się gubi. Pełno takich ogłoszeń. W lecznicach pełno info o zagubieniu yorków z kolei.

Bronią Fridy jest jej uroda (może być też przekleństwem). No ale to nie jest kot, jakich wiele, wobec którego można przejść obojętnie. Choć jak go ktoś zobaczy będzie pewnie myślał, to co my - że to czyjaś kotka wychodząca (dopytywałyśmy kilka razy czy to na pewno bezdomna, bo ciężko było w to uwierzyć). Ale ona wie, że człowiek daje jedzenie...
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości