Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i my

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 30, 2010 23:59 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

Oglądałam już nawet jej zdjęcia ale kiepskie zrobiłam :? .
Może uda mi jakieś ładne technicznie wymodzić.
Twoje są OK, nadają się na okładkę :D
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pt paź 01, 2010 2:47 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

Neigh pisze:Powiem krótko, albo dostane działę.....albo was wydam.........

spinca pisze:Kaśka, co Ty na to? No w końcu przyczyniła się trochę do rozwoju przedsięwzięcia.....

No dobra, jak dla mnie masz dwa od sta...., dobra, niech będzie moja strata, pięć. Ale Pani tureckaprezeska musi klepnąć.

Ale tak zaraz szantażem do spóły wchodzić, nie po biznesowemu!


Jesssstem 8)
Neigh szykuj lewe konto, bo ponieważ postanowiłam klepnąć i ... właśnie klepłam 8)
Za szantażyk jednak obniżamy udział na cztery od sta :twisted:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Pt paź 01, 2010 8:20 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

ManfredkotTusi pisze:Oglądałam już nawet jej zdjęcia ale kiepskie zrobiłam :? .
Może uda mi jakieś ładne technicznie wymodzić.
Twoje są OK, nadają się na okładkę :D


Mnie się bardzo podoba to, na którym Lusia patrzy gdzieś do góry. Leży przy kanapie. Super tam się światło ułożyło. Naprawdę ładne zdjęcie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 01, 2010 8:21 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

kasiakom pisze:Jesssstem 8)
Neigh szykuj lewe konto, bo ponieważ postanowiłam klepnąć i ... właśnie klepłam 8)
Za szantażyk jednak obniżamy udział na cztery od sta :twisted:


Przybite, oplute, postanowione. Hawk!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 01, 2010 8:31 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

Garstka srana

Spiniakolada czuje się naprawdę dobrze. Tuczę ją jak gąskę pasztetową. Nie kupowałam nigdy wcześniej Sheby, droga jest jak diabli, ale Spince kupiłam, żeby jadła coś naprawdę extra. Jak otworzyłam ten kartonik/puszkę (nie wiem co to) to aż w szoku byłam 8O Wiem już dlaczego to takie drogie. Ale poczytałam na różnych opakowaniach, niestety nie wszystkie mają taką zawartość mięsa. Na przykład te które ja wybrałam, czyli kurczak, tuńczyk, indyk maja po 45%, a wołowina, jagnięcina po 5%. Bez sensu.

Gerberek dla dzieci też smakował. I kocie mleko wypite do cna.

Zobaczymy jeszcze co w kuwecie piszczy i będzie gites.

Podanie Spince leków to sztuka z wyższej półki (po mnie to ma ;) )...... cwaniara mała, skuteczność plucia 100%.

Teraz skupimy się na stronie psychicznej tej zwichrowanej istoty, czuję, że da się z niej zrobić naprawdę mega miziaka.

Kolejna wizyta u weta we wtorek 5 października. Kolejne szczepienie 14 października.
Drugiego odrobaczania u weta nie będzie, bo dostałam procha do domu, w trzech dawkach.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 01, 2010 11:25 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

Fotki jak zawsze super :ok:
Jak wy oddacie tą małą to ja nie wiem :roll:

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4854
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Pt paź 01, 2010 11:26 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

A ja nie rozumiem, że Spinca w ogóle myśli o jej oddaniu. 8O
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2010 11:33 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

mirka_t pisze:A ja nie rozumiem, że Spinca w ogóle myśli o jej oddaniu. 8O


błąd :) Spinca o tym mówi, bo co myśli wszystkie wiemy :mrgreen:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt paź 01, 2010 12:42 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

Ale niech sobie gada tak? W końcu wiadomo kobieta........pogadać se musi:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt paź 01, 2010 23:10 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

Jak długo leczyłaś grzybicę u biało-siwego?

Mój siwy ma podobną zmianę na pufce, na razie małą, ale ma :cry: :cry: :cry: :cry:
Zaraził się jednak od Tajfuna - mój błąd - ze 2 razy nie zmieniłam ubrania po wizycie u Tajfuna :cry: :cry: :cry: :cry: = wiemy, co ma Tajfun bez badań mikrobiologicznych
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 05, 2010 8:15 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

wistra pisze:Jak długo leczyłaś grzybicę u biało-siwego?

Mój siwy ma podobną zmianę na pufce, na razie małą, ale ma :cry: :cry: :cry: :cry:
Zaraził się jednak od Tajfuna - mój błąd - ze 2 razy nie zmieniłam ubrania po wizycie u Tajfuna :cry: :cry: :cry: :cry: = wiemy, co ma Tajfun bez badań mikrobiologicznych


Leczyłaś to złe słowo. Szczyl genialnie zareagował na Felisvac, po drugiej dawce zaczął zarastać, a po trzeciej już śladu nie było.

Furkot też miał ognisko grzybowe przy uchu, ale jemu grzyb wylazł po pierwszej dawce szczepionki, więc przeszedł bardzo gładko. Po drugiej dawce zlazło jak ręką odjął.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 05, 2010 8:15 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

W sprawie Spineczki, proszę mię tu nie agitować ;)

Się pożyje, się zobaczy :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 05, 2010 10:00 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

Ty się tak Kochana nie wymiguj....

Sytuacja jest taka,po zaginięciu Fridy zostało nas dwie na polu bitwy. Jest dom zainteresowany moją kitą - pod Poznaniem. Aktualnie szukam kogoś na wizytę przedadopcyjną........domek rokujący i owszem

Dziś dostałam zapytanie w sprawie Twojej z Kielc i co mam odpowiadać?!
Przekierowywać zainteresowanych do Ciebie? czy jak?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto paź 05, 2010 11:52 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

Neigh nie rozbijaj dobrze rokującego interesu 8O
Najpierw się załapujesz na procenty przez szantażyk, a później takie akcje? 8O Tak się nie godzi - ja już mam lewe konto :mrgreen:
A tak serio serio to nie ma co się zastanawiać - niech maluda idzie już na swoje. Bo się nam jeszcze spinca (przez małe esssss) zakocha i nie odda :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Wto paź 05, 2010 12:51 Re: Początek pięknej historii..... Furkot, Szczyl i my

W takim razie - może macie kogoś fajnego w Kielcach do wizyty przedadopcyjnej? Niby rozesłałam wici.....ale i tu spytać nie zaszkodzi....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 457 gości