Dzięki wielkie, Alix, za wstawienie zdjęć - zalogowałam się już na fotosiku, ale na razie siedzę nad magisterką i obiecałam sobie, że jak skończę część teoretyczną dopiero się za to wezmę - a idzie mi jak po grudzie....

Ryś rzeczywiście bojowy kociak

Z Garfildkiem już lepiej - dziąsełka się ładnie goją, więc jest szansa, że jeszcze wiele lat będzie mnie podgryzał i ślinił

Puszek zrobił się zazdrosny o Rysia - próbuje go przegonić z łóżka, ale mały się nie daje

typowy diabełek.... Po małych przepychankach idą zgodnie do miseczki i wcinają co tylko się da - zgodnie zlizali krem z wzetki, którą nieopatrznie zostawiłam na chwilę bez opieki
