ARI - już rok szuka domu...leczymy GRONKOWCA ZŁOCISTEGO s.31

Aktywność i apetyt to dobre znaki :ok:

Ari, zdrowiej kocurku natentychmiast :wink:

Marzenia11 pisze:KMagda - a dajesz mu probiotyk? Przy antybiotyku trzeba - dosypując do mokrego, np. Trilac czy coś w tym rodzaju..

Nie daję bo mi nikt nic o tym nie powiedział

A mi nie przyszło do głowy :oops:

Jak będę dziś u weta to zapytam co najlepiej dawać.

Wet moze nie widzeić potrzeby.... przetestowałam na różnych wetach... :wink:

Ari codziennie musi jeździć na zastrzyki z antybiotyku - czy mozę ktoś pomóc jutro, pojutrze, w środę, czwartek i piątek w przewozie kocurka? Lepiej żeby nie jechał chory w taką wietrzną pogodę autobusem..

Zdrowiej ari, dobranoc futrzastym i Dużym :1luvu:

Co tam u kocurka? w pierwszym poście podlinkowałam bazarki dla Ariego :ok:

kirke18 wystawiła śliczną skarbonkę "kotka" dla Ariego :1luvu:

viewtopic.php?f=20&t=118012&p=6482638#p6482638

Z konsultacji z wetem u mnie: Cobactam nie szkodzi na nerki. Badania można zrobić w trakcie i 2-3 tygodnie po leczeniu. Na odporność coś powinien zalecić wet prowadzący kota adekwatnie do jego stanu zdrowia (kota, nie weta :lol:

). Poza tym Ari powinien dostawać Flegaminę.. :?:

Tylko jak

Ja właśnie wróciłam od weta. Ponieważ pakowanie do transporterka i podróże autobusem są dla Ariego dużym stresem, a ja jeszcze muszę jeździć do tego razem z dzieckiem w wózku bo mąż w pracy albo w rozjazdach więc zdecydowałam się na antybiotyk w tabletkach i mam nadzieję, że Ari będzie w domu współpracował :roll:

Zwłaszcza, że musi dostawać po ćwiartce tabletki 2xdziennie

Marzenia11 pisze:Z konsultacji z wetem u mnie: Cobactam nie szkodzi na nerki. Badania można zrobić w trakcie i 2-3 tygodnie po leczeniu. Na odporność coś powinien zalecić wet prowadzący kota adekwatnie do jego stanu zdrowia (kota, nie weta ). Poza tym Ari powinien dostawać Flegaminę.. Tylko jak

Hm, a mi dzisiaj wetka powiedziała, że to jest jednak antybiotyk dosyć mocno obciążający nerki i gdyby coś z nimi było nie tak to powinien zostać zmieniony, i bądź tu człowieku mądry :roll:

W każdym razie na razie podjęłam decyzję, że ponieważ kot się skutecznie leczy, więc do czwartku dostaje to co jest, w piątek pojadę z nim na kontrolę i jeśli będzie potrzeba dalszego podawania antybiotyku (podobno nieraz przy zapaleniu płuc antybiotyk podaje się i 3 tygodnie) to wtedy zrobimy morfologię i jeśli z nerkami wszystko będzie w porządku to chyba będę optować za daniem mu zastrzyku z antybiotykiem o długotrwałym działaniu (2tyg., zdaje się) bo to zaoszczędzi mu niepotrzebnych stresów. No ale na razie kot wygląda coraz lepiej

O Flegaminie nic nie wiem - w jakim celu miałaby być podawana? najwyżej skonsultuję jeszcze telefonicznie.

Marzenia11 pisze:kirke18 wystawiła śliczną skarbonkę "kotka" dla Ariego
viewtopic.php?f=20&t=118012&p=6482638#p6482638

Bardzo bardzo dziękuję!!! :1luvu:

A to jest ten sam antybiotyk tylko w tabletkach?
Flegamina to pewnie tak jak u ludzi - na odlkrztuszanie wydzieliny, żeby nie zalegała w oskrzelach..
Czyli aktualnie jest tak: do czwartku antybiotyk w tabletkach, w piatek kontrola i zobaczymy co dalej. Może faktycznie warto zrobić w piatek krew..

Wpłaciłam dzisiaj na konto datek pozabazarkowy :piwa:

Flegamina jest także w tabletkach, może łyknie? Tylko dawka mała, może być trudno podzielić tabletkę.

Ten sam - tzn. nazwa jest inna, tylko ta sama substancja aktywna - zdaje się, że to cefaloksyna? potem sprawdzę dokładnie. Flegaminę jeszcze skonsultuję, choć on teraz bardzo czysto oddycha, więc nie wiem czy jest potrzeba, ale ja się na tym nie znam :roll:

Dzięki za wpłaty

Aha, pytałaś mnie o możliwość transportu kota z W-wy do Poznania - jeśli to nadal aktualne to mój znajomy jedzie też w ten piątek i myślę, że nie będzie miał nic przeciwko zabraniu kota, aha, i betaglukan też pewnie mógłby od Ciebie przejąć, żebyś nie musiała wysyłać pocztą.

kirke18 pisze:Flegamina jest także w tabletkach, może łyknie? Tylko dawka mała, może być trudno podzielić tabletkę.

Zobaczę jak w ogóle będzie z łykaniem tabletek - za jakiś czas muszę mu podać antybiotyk :roll:

, jak uda mi się z tym, to i z flegaminą pewnie pójdzie :wink:

A jak się nie uda to wracamy do autobusowych przejażdżek :roll:

Niesamowite

Próbowałam Ariemu otworzyć pysk - oczywiście bez szans :oops:

, chwilę pomyślałam, poszłam przeszukać lodówkę i wróciłam z szyneczką :lol:

Pierwsza próba nieudana - szynka pożarta, tabletka na podłodze, od razu przypomniały mi się wszystkie dowcipy o dawaniu kotu tabletek :evil:

; ale próba druga - kot zjadł szynkę, tabletka wypadła, kot ją powąchał i zeżarł

No kot idealny !!!

ARI - już rok szuka domu...leczymy GRONKOWCA ZŁOCISTEGO s.31

Kto przegląda forum