NaTymczasie.pl - Daphne i Fortuna rezydentki NaStałce :)

[Antares]

Widać, że to po prostu szok, strach...nawet ogonek ma cały czas podkulony pod siebie między nogami - zupełnie jak wystraszony piesek

[Amanda_0net]

Jak mój Rudzik na początku...
Poczuje się bezpieczna, ochłonie...będzie dobrze

[Antares]

Właśnie siedzi w kartonie, z którego jej przygotowałam schowek w przedpokoju. Cisza jak makiem zasiał - nic nie łazi, nic nie miauczy, kota ni ma

[Antares]

Stan po nocce

* Micha z jedzonkiem: wyczyszczona
* Kuwetka: użyta dwukrotnie
* Kuchnia: nosi ślady beztroskiej zabawy
* Kota: siedzi w budce drapaka (cieplejsza niż karton na podłodze) i na mnie łypie swoimi wielkimi, pięknymi oczętami (a oczęta mówią "ja nic o tym bajzlu nie wiem")

To teraz już mogę być spokojna, a kota niech sobie robi te swoje podchody aż jej się znudzi

[Amanda_0net]

Zachowuje się jak na kota przystało. Buszuje w nocy...oj jak się już oswoi to będziesz maiłą ciężkie nieprzespane noce

[Antares]

Przed chwilą się nieźle uśmiałam.
Siedzę sobie w pracowni i słucham muzyki. Z przedpokoju gdzie stoi drapak ze schowanym kotem dochodzą odgłosy trącania łapką grzechoczącej zabawki, którą to po drodze do kuchni ot tak niby mimochodem położyłam przy wystających z drapaka łapkach Koty.
Wyłączyłam na chwilę muzę by sprawdzić czy mnie uszy nie mylą i...ucichło. Włączyłam muzę - znów grzechocze
Cóż za cwana bestyja

Najbardziej jestem ubawiona akcjami "przelot przez przedpokój" gdy przechodzę, a ona akurat wygramoliwszy się z budki buszuje po przedpokoju. Oczywiście przelot jest konsekwencją próby ucieczki przede mną. Ja udaję, że mam ją gdzieś i absolutnie nic nie widzę, a ona niemal lata po ścianach próbując uciec przed wyimaginowanym zagrożeniem

[sisay]

Niezła z niej aparatka! Coś mi się zdaje, ze to niebanalny charakterek

Tak sobie czytam co piszesz i trochę Ci zazdroszczę... tej ciszy jak makiem zasiał Świętego spokoju i kota, którego nie ma
Już nawet nie umiem sobie tego wyobrazić!

[Antares]

W porównaniu z Raszem, który mi pierwszej nocy urządził drapanie w drzwi sypialni i wielki miauk - to jej rzeczywiście na razie nie ma. Choć dzisiaj coś tam słyszałam przez sen, ale jakimś szczęśliwym trafem nie zdołała mnie wybudzić.

Sukcesem jest to, że już nie jest cała wciśnięta w najciemniejszy kącik, ale leży w budce drapaka z której jest widok na przedpokój i z otworu budki wystają łapki, a czasami nawet ciekawski łepek. To już jest bardzo dużo!

[Antares]

Odkrycie wczorajszego wieczora: Gratka to materiał na gwiazdę
Dźwięk zdjęć seryjnych aparatu spowodował, że zaczęła pięknie pozować. Ba! - z aparatem przy oku mogłam się nawet do niej zbliżyć na bardzo małą odległość i nie zwiewała. Przynajmniej nie od razu

Muszę znaleźć czas na zrzucenie zdjęć z aparatu...

[Amanda_0net]

Znajdź szybko, bo czekamy

[Antares]

Koniecznie! Mam nadzieję dziś

[Antares]

Wrzuciłam małe conieco
[ klik ]

[Amanda_0net]

Widziałam, pi ękna jest. A na drugim zdjęciu wyglada jakby mówiła< odczep się ode mnie bo Cię zjem>

[Antares]

Kobieta zmienną jest i miewa humorki
Muszę powiedzieć, że mam tu przy niej ubaw po pachy i co chwila wybucham śmiechem obserwując co ona wyczynia i jak się czai.

Bywają też chwile z dreszczykiem Dzisiaj na przykład próbowała przejść w pracowni z fotela na regał przez...wielką piłkę rehabilitacyjną!

Tym razem to ja zesztywniałam na ten widok. Gdyby tak straciła równowagę i wbiła pazury...

[Amanda_0net]

Przebiła by piłkę?