Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 03, 2010 21:27 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Szejbal pisze:
seja pisze:Viola Villas się tak odchudzała :D połknęła jajca tasiemca i szczuplała...
Masz jakąś "get to" wagę :ryk:

Tylko że ja się nie odchudzam. A mam w sumie z czego :wink: Tu chodzi o "powera" :mrgreen:


Podbierasz z duracelli tasiorowych tego powera ??? :ryk: :ryk:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie paź 03, 2010 23:01 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

seja pisze:
Poker71 pisze:
seja pisze:Nie, chwyciłam przez papier i ciągnęłam i ciągnęłam...a Leoś wiał...



Seja, błagam.... słabo mi....


To będzie Ci jeszcze słabiej!
Jem zupkę pomidorową z takimi wąskimi długimi kluskami :ryk: MNIAM!!!



Dbacie dziewczęta o figury forumowych koleżanek:) Zalalam sobie zupkę chińską pikantną, makaronik pięknie nasiąkl, kolga z pokoju pociągnąl nosem i nieznacznie przysunąl się do mojej miseczki... Udawalam, że tego nie widzę... Odpalilam laptopa, internet, forum miau, wątek seji, który podczytuję... Nabralam na lyżeczkę makaronik z zupką i powoli zbliżalam ją do ust, jednocześnie czytając... I zgadnijcie, kto jest teraz zadowolony w pokoju:) A kto ma przed sobą perspektywę spędzenia nocy o glodzie i chlodzie :ryk:
"Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu?"

ifokry

 
Posty: 285
Od: Śro gru 16, 2009 18:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 04, 2010 5:07 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Człowiek sobie spokojnie śpi, a tu TAKIE rzeczy... Uzbrojone były te makarony czy nie ? A może jakiś inny gatunek ? Dla miłośników ryżu- owsiki są podobne... W tej chwili wcinam orzeszki w karmelu, które przypominają zajęcze bobki i wcale mi to nie przeszkadza.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 04, 2010 7:13 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

ja nie mogę, Seja tak wielki ten tasiemiec?... u kocura mojego to były w kupce 2cm ruchawe a i tak z wrazenia spać nie mogłam, ogladam te kupki jak zwariowana i ciagle coś, jak nie colli i płynace to..itd itp
3maj sie,
wet od razu proponował całej nasze rodzinie leki dla nas aby sie nie zarazić, koty podobno muszą połkać a my pilnie ręce myć itd...
Ostatnio edytowano Pon paź 04, 2010 10:38 przez maria_kania, łącznie edytowano 1 raz
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pon paź 04, 2010 9:48 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Seja, a gdzie zdjęcia tego tasiemca?
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 04, 2010 9:51 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

mpacz78 pisze:Seja, a gdzie zdjęcia tego tasiemca?


no nie.


nie gadam z wami!


banda sadystek normalnie :twisted:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon paź 04, 2010 10:24 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Ciekawa tylko jestem :oops:
Takiego tasiemca jeszcze nie widziałam, (żadnego jeszcze nie widziałam) tylko same wydalone człony...
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon paź 04, 2010 13:54 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Zaznaczę, od początku pisałam o tasiemcach :)
To nie był jeden , ich było kilka, mimimum 5.

Zdjęć nie robiłam , chociaz w pierwszej chwili o tym pomyślałam, tylko aparat miałam zaaaa daleko, a bałam się , że mi te tasiory na podłoge się zdesantują jak zacznę z nimi biegać i szukać aparatu...A jak mi się na ta podłogę zdesantowałyby , to się bałam , że mnie ugryzą albo uciekną :ryk: bo byłam w takim szoku, że jakoś logicznie nie myślałam tylko czym prędzej uwolniłam je w wc...

W życiu czegoś takiego nie widziałam! 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
Minę jaką miałam wyciągając to z Leosia...kurcze, w śmiechu warte bym roczną nagrodę wygrała 5 lat z rzędu!!

Myślałam , że to glista, Kalut miał i Kala i takie krótkie im z pupolca wisiały, to ja cap przez papier toaletowy i wyciągałam...a tu cap i się ciągnie!!
Aż się Leoś zjeżył, ogon postawił jak szczotkę do butelek...
I tak w kucki ciągnęłam i wyciągnęłam...i trochę trwało zastanawianie się co to...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon paź 04, 2010 14:03 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Mrata :)
Nie pytałam czy jest uzbrojony , ale standardowo wyglądał na psiego tasiora, one mogą być dłuuuuuuuuuuuuuugie, bo do 80cm.

Maria :)
Członów w kupie było tyle , że ta kupa chodziła... a młody kilka kup dziennie robił i był nadęty jakby piłkę do tennisa zjadł... dziś ma już lepszą talię :)

Jakoś nie dopuszczałam do siebie myśli , że to może być tasiemiec, bo badziew straszny... aż mnie Leo wprawił w stan ... szoku??
Bo jak myśli się,żeby mnie nie ugryzło... to jak to świadczy o moim myśleniu...?? :ryk: :ryk:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon paź 04, 2010 14:30 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Seja... Ja tak teraz sobie myślę tak na spokojnie, że może trzeba było nie uwalniać w wc, tylko na uczelnię zanieść w prezencie pewnej egzaminującej pani... :wink: I powiedzieć, że dbasz o eksponaty dla innych :ryk:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon paź 04, 2010 14:36 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Szejbal pisze:Seja... Ja tak teraz sobie myślę tak na spokojnie, że może trzeba było nie uwalniać w wc, tylko na uczelnię zanieść w prezencie pewnej egzaminującej pani... :wink: I powiedzieć, że dbasz o eksponaty dla innych :ryk:


Prędzej Panie na parazytologii by to doceniły :D

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon paź 04, 2010 17:53 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Musiały być okropniaste, skoro Ci się takie atawizmy (ugryzie, ucieknie itd) włączyły... No normalnie "Obcy- ósmy pasażer.... Leosia".

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 04, 2010 18:05 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Mrata pisze: "Obcy- ósmy pasażer.... Leosia".

8O
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon paź 04, 2010 18:05 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Mrata pisze:Musiały być okropniaste, skoro Ci się takie atawizmy (ugryzie, ucieknie itd) włączyły... No normalnie "Obcy- ósmy pasażer.... Leosia".


Dużo rzeczy widziałam, ale te tasiory szok!!
Tyle kotów miałam i do tej pory tylko człony i człony...fakt Leo dostał końską dawkę pyrantelum - takiego w syropku dla dzieci, to niby paraliżuje, ale nicienie, tasiorki to tak nie teges, a zadziałało i się tasiorek wynicował...a mi oczy z orbit prawie wylazły!
Wczoraj dostały prazikwantel, Leo też końską dawkę...bo dałam mu dawkę na 1kg, a on tyle nie ma.

W sumie to jeszcze bym je tak ze 3 razy prazikwantelem zapchała...Tina gooopia nie chce dopyszcznie będzie miała dopoopnie :twisted: zastrzyki na tasiorki :)


Z dobrych wieści : mailuję w sprawie Hogi, zobaczym co z tego będzie :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon paź 04, 2010 18:29 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

tak jak piszesz o nadętym brzuchu (za przeproszeniem wyglądał jak dziecko z Etipii) miał też mój kot ale ja nie połączylam tego z tasiemcem ehh, to by sie zgadzało.. normalnie porażka ile tego diabestwa sie kręci w koło...
czego to człowiek nie doświadczy w życiu...
zdrówka życzę łobuzom
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 463 gości