Moje kotki , kocury i kocieta!

[kropkaXL]

Ewuniu-trzymaj się kochana!!!!

[Szura-najmysi mama]

Staram się nie panikować. Nowi mają jakiś ogromny dom. Kotek jest przestraszony przestrzenią (mimo, że mieszkanie nasze do malych nie należy120m). Dobrze chociaż, że Pani Gabrysia często dzwoni.
Ostatnio odchodzili Miron, Lesio i Jermił ale one przeszły to bez stresu. Może dlatego że nie musieli jechać 7 godzin?

[kropkaXL]

Stres wywołany długa podróżą,na pewno odbił się na Mirmiłku,ale to wszystko zależy od psychiki kotka,nie każdt przecież reaguje tak samo!
Ewuś-on sie przyzwyczai,to Tobie będzie ciężej-w końcu dość długo z Toba był i bardzo się z nim związałaś!

[Szura-najmysi mama]

Oto Mirmił w domu zwany maskotką

A to zdjęcie Lesia z pierwszego dnia w nowym domu

[Szura-najmysi mama]

zapomniałam napisać, że wczoraj wieczorem dostałam z Miau taką wiadomość:"BARDZO PROSZE O POMOC NIE UMIEM NAPISAC TAK ABY CZYTALI WSZYSCY . Zaginął kocurek 4 letni kastrowany lPOZDRAWIAM DOROTA"

Sprawdziłam, pod nickiem Adamidorota zarejestrowali się parę minut przed nadesłaniem do mnie tej wiadomości. Poprosiłam o namiary , gdzie, kiedy, zdjęcie kota, w jakim mieście, jaka ulica.
Do dzisiaj .... cisza!

[Emilka 77]

Oto Mirmił w domu zwany maskotką

A to zdjęcie Lesia z pierwszego dnia w nowym domu

Kawał Chłopa Sliczny

[Szura-najmysi mama]

No i ciekawe jak ten "kawał chłopa" zmieścił się pod szafę

Ale on kociak jeszcze! Dzieciak ma 6 miesiecy i parę dni

[Emilka 77]

No i ciekawe jak ten "kawał chłopa" zmieścił się pod szafę

Ale on kociak jeszcze! Dzieciak ma 6 miesiecy i parę dni

Chyba stres jego spłaszczył

[Emilka 77]

Jakieś wieści od Mirmitka

[Szura-najmysi mama]

Wczoraj już było lepiej
Wychodził z ukrycia. Nie uciekał w najczarniejszą dziurę. Pozwalal się glaskać, a wieczorem zaległ na kanapie i spał w objęciach młodszego chłopca.
Mam obiecane zdjęcia, ale przesle je starszy z chłopców i coś wydaje mi się, że trochę na nie poczekam.
Ale najważniejsze, że Pani Gabrysia dzwoni i przekazuje pomyślne wiadomości

Za każdym razem jak odchodzi od nas kocie, mam nadzieję, że już uodporniłam się na to. I zawsze niestety rozstania okazują sie trudne

[Emilka 77]

No to za pomyslne wiadomości

[Szura-najmysi mama]

Maskota czyli Mirmił na swoim:



Zdjęcia troszkę mało ostre, i tak cieszę się, że szybko przyszły Z ustnej relacji Pani Gabrysi wynika że wszystko jest dobrze.
Było siku i qupa, je ładnie. Przestał się dziczyć, nie pakuje się w dziury i pokochał młodszego syna

[kropkaXL]

Wczoraj już było lepiej
Wychodził z ukrycia. Nie uciekał w najczarniejszą dziurę. Pozwalal się glaskać, a wieczorem zaległ na kanapie i spał w objęciach młodszego chłopca.
Mam obiecane zdjęcia, ale przesle je starszy z chłopców i coś wydaje mi się, że trochę na nie poczekam.
Ale najważniejsze, że Pani Gabrysia dzwoni i przekazuje pomyślne wiadomości

Za każdym razem jak odchodzi od nas kocie, mam nadzieję, że już uodporniłam się na to. I zawsze niestety rozstania okazują sie trudne

Ewuniu-na to sie nie można uodpornić-zawsze będziemy tesknić!

[Emilka 77]

Prawdziwa Maskotka Cudne zdjęcia Czekamy na nowe zdjęcia i wiesci

[najmysia]

Nasze podrośnięte pociechy, Ninnushki foty nieostre bo się wierciła przeokrutnie:

Natasza:

Nadia:

Ninnushka: