Koć&Pluszon 14. SuperRedaf!

[Georg-inia]

musiałabyś regularności hołdować...

Widziałam
Regularności czego?
Zaprosiłam dziś M. na debatę na tarasie.
Temat : Zima nadchodzi.
Od L. dostaniemy w prezencie dwa wypasione kocie domy.
Takie z pudeł od szczepionek, obciągnięte folią, wypełnione pociętymi polarami.

regularności dokarmiania bez uruchamiania łapki
polar na zimę? tylko tak się wydaje - ale on chłonie wodę. Też nie wiedziałam, ale lepiej sprawdza się słoma albo siano

[Bungo]

Melduje się cicha podczytywaczka

Są jakieś takie zagramaniczne bajery, co wysypują żarcie co czas jakiś. Nie wykluczone, że widziałam je także w necie u nas, w Polszcze, ale głowy nie dam

[redaf]

Tak, przyzwyczaić i uzbroić mechanizm.
Koniecznie.
W końcu o czymś musisz pisać w tym wątku

O fafnastym złapaniu Słonia na ten przykład?

Można i wysypać te 5 kg, ale szansa,
że wyżywi całą mysią populację gminy jest duża.
Możliwe, że szczurzą też.

Tia.
Żaden sąsiad już od dawna nie wie, jak wygląda mysz.
Ja wiem, jak wygląda nornica. Część nornicy, znaczy. Wątroba.
Tego się nie je. To się wrzuca bełtem pańci do kapcia.
A później się jej na przeprosiny ptoka bez łba przynosi na dywanik.
Bo jak ona to znajdzie, to tak fajnie, wysoko skacze i jejkujejkujej krzyczy

[aga-m]

Z kącika się melduję

[Blusik]

Mnie tu nie ma.

[anna57]

Tak, przyzwyczaić i uzbroić mechanizm.
Koniecznie.
W końcu o czymś musisz pisać w tym wątku

O fafnastym złapaniu Słonia na ten przykład?

Słoniowi to już daj spokój może, biedny, swoje przeżył

Nornice też lubią kocią karmę

[anna57]

Mnie tu nie ma.

Słusznie

[redaf]

polar na zimę? tylko tak się wydaje - ale on chłonie wodę.
Też nie wiedziałam, ale lepiej sprawdza się słoma albo siano

A siedziałaś zimą w budzie ocieplonej polarem?
Masz dla porównania znacznie lepsze wrażena z siedzenia na półsłomie i półsianie?
A zwłaszcza z siedzenia tyłkiem na zaspie bez żadnej budy w zasięgu?

Melduje się cicha podczytywaczka

Baaardzo cicha.
Zwłaszcza ze swoim podpisem

Są jakieś takie zagramaniczne bajery, co wysypują żarcie co czas jakiś.
Nie wykluczone, że widziałam je także w necie u nas, w Polszcze, ale głowy nie dam

Są już i u nas w necie.
Ale to nie o to chodzi.
Tamto jest bajerkiem, który o określonych godzinach porcję karmy do pojemnika dozuje.
Nam - znaczy M. i mnie - chodzi o coś innego.
Działkuny wyżrą tego dnia z pojemnika tyle, ile im będzie potrzeba do zaspokojenia głodu
za jakiś czas wrócą. Znów znajdą pełen pojemnik. I bedzie dobrze.
W miarę naszych możliwości

[redaf]

Nornice też lubią kocią karmę

Nornicom może bym darowała.
Ale nie srokom.
Namierzyłam dziś rano te czarnobiałe bladzie jak żarły kocią karmę
z moich zapłotowych pojemników.
Wiem już, kogo mam winić za to, że coraz mniej mi ptaków ptaszy.
Koty były podejrzane o masowe morderstwa.
Fakt, koty to dranie.
Ale znacznie mniejsze niż sroki

[Bungo]

Moim bezdomniakom karmę wyżerają: sroki , jeże , takie ohydne ślimaki bez muszli
oraz pies o_mało_nie_bernardyn zza sąsiedniej siatki. Przy czym pies dostaje chrupki osobiście z mojej łapy - gad pokumał, że kocie=dobre i zaczyna drzeć ryj basem, kiedy pojawiam się z miskami. To daję draniowi, bo inaczej straszy koty i wkurza sąsiadów

[aga9955]

dzien dobry.


Ja niesmialo sie przywitam. Se usiade cichutko i bede czytac

[anna57]

Nornice też lubią kocią karmę

Nornicom może bym darowała.
Ale nie srokom.
Namierzyłam dziś rano te czarnobiałe bladzie jak żarły kocią karmę
z moich zapłotowych pojemników.
Wiem już, kogo mam winić za to, że coraz mniej mi ptaków ptaszy.
Koty były podejrzane o masowe morderstwa.
Fakt, koty to dranie.
Ale znacznie mniejsze niż sroki

To fakt.
W zeszłym roku sroki na osiedlu zagoniły wielkiego, wypasionego kocura na drzewo
Zeby nie pomoc, toby tam z głodu padł, tak się bał zejść.
O wróblach nie wspomnę, nie ma ich wcale, bo sroki zabiły większość młodych.

Nienawidzę srok

[varia]

W miarę naszych możliwości

Z zaprzyjaźnienia z całorocznymi mieszkańcami działkowiska, którzy dosypywaliby karmę do misek, nici?

[redaf]

W miarę naszych możliwości

Z zaprzyjaźnienia z całorocznymi mieszkańcami działkowiska, którzy dosypywaliby karmę do misek, nici?

Jak miło Cię widzieć

Merytorycznie odpowiadam: zaprzyjaźnieni są całoroczni.
Dosypywać będą. Wór już dostali.
Jednakowoż, zgodnie z nauką Bene Gesserit zawsze należy szukać planów.
Ukrytych w planach.
Dlatego z M. rozmawiamy o zimie

[ana]

redaf, masz tam jakąś szklarnię, alboco?

btw. siano w budkach lepsze.