Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:) i Kotyk :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 30, 2010 6:48 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Dzień dobry i tutaj :D

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 30, 2010 18:50 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Kalinka delikatnej konstrukcji ma kosteczki :mrgreen: i dużo się rusza to spala.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw wrz 30, 2010 20:05 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:Znalazłam chwilkę :)
Wrzucam fotki :)

No kogoś mi tu przypomina :lol:
Obrazek

Nie ma Kalinki? :roll:
Obrazek

Jest! :twisted:
Obrazek

Na stole bezpiecznie, Kalinka ma nawet miękka kurteczkę :roll:

Obrazek

I fajne krzesełko :roll:
(którego już nie używa ;) )
Obrazek

Mijka słoneczna zrelaksowana :1luvu:
Obrazek

Super fotki,Kociamber jaka bunkracja na stole hihi
I chyba widzę ,ze mamy te same szafki w kuchni,znaczy wzorek ich hehe
I wreszcie was sobie w zakładki wrzucę ,żeby Was znowu nie zgubić

Aaa i wieczór dobry :)
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt paź 01, 2010 6:20 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Cześć Kotołki :D

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 01, 2010 6:29 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

bry :)

kociczka nie możemy mieć tych samych mebelków :wink: , gdyż ja moje restaurowałam samodzielnie. Mają ze 20 lat i są po babci TŻ. Miały wtedy uroczy chabrowy kolor z żółtymi plastikowymi gałeczkami :twisted: . I trochę zbutwiałe były.

Przedwczoraj była u mnie ciocia, jak ją wypuszczałam ok. 21 to na naszej wycieraczce był znów Czarny Kot. I znów nie chciał wejść do domu :( . Zostawiłam mu na noc chrupki w miseczce licząc na to, że nikt tego nie zauważy. Rano, jak wychodziłąm do pracy o 6:30 kot nadal był na wycieraczce. Przeciągnął się, poostrzył pazurki na podłodze naszej kletki schodowej i minęliśmy się na schodach. Do domu wejść nie chciał. Jedynie znów powąchał moją rękę, głasków nie chciał. Ale to i tak nieźle, że przede mną się nie cofał na dół po schodach, tylko się minęliśmy. Na kicianie nie reaguje. Może głuchy 8O ?

Kira ostatnio regularnie ze mną sypia 8O .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt paź 01, 2010 6:31 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:Przedwczoraj była u mnie ciocia, jak ją wypuszczałam ok. 21 to na naszej wycieraczce był znów Czarny Kot. I znów nie chciał wejść do domu :( .


Czai się 8)
Weźmiesz go do siebie, jak następnym razem znowu będzie na wycieraczce? :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 01, 2010 6:42 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Bry Kotołaczki! Super zdjątka! :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt paź 01, 2010 6:47 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Witam! :D

Niedługo pewnie wejdzie. :wink:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt paź 01, 2010 16:33 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Dokocenie się szykuje ? :roll: :wink:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt paź 01, 2010 20:19 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:bry :)

kociczka nie możemy mieć tych samych mebelków :wink: , gdyż ja moje restaurowałam samodzielnie. Mają ze 20 lat i są po babci TŻ. Miały wtedy uroczy chabrowy kolor z żółtymi plastikowymi gałeczkami :twisted: . I trochę zbutwiałe były.

Qrka,bo tak spojrzałam na tą szafkę chyba pod zlewem,to normalnie na pierwszy rzut identyko
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt paź 01, 2010 20:19 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob paź 02, 2010 19:17 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

No i mamy tymczasa 8)
Czarnego Kota. Kocura. Ma na imię Kotyk :mrgreen:
Jest duży, smukły waży 4,5kg. Generalnie na razie to Kot Zen 8) . Siła spokoju 8O . Był u weta, pazurki obcięte FIV- FELV - :dance: , kuwetkowy, bogate życie zewnętrzne zmyliśmy kąpielą, jutro Frontline. Dziś też odrobaczonko został. Odsypia w łazience.
Nawet wrzaski (radosne) kąpanej Kalinki go nie ruszały 8O . Już się bałam, że nam padł 8O . Na to TŻ: "Przynajmniej umarł czysty" :| .
No i padłam :ryk:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Sob paź 02, 2010 20:01 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)tymczas Kotyk

a skąd wzięłaś tego ZenKotka?

Rooda

 
Posty: 15854
Od: Pon sie 25, 2008 20:36

Post » Sob paź 02, 2010 20:13 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)tymczas Kotyk

Znaczy Pan Czarny zrezygnował z koczowania na wycieraczce i wszedł na ... łazienki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob paź 02, 2010 20:20 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)tymczas Kotyk

KotZen od jakiegoś czasu pojawiał się na naszej wycieraczce. Czasami tam sypiał (jak udało mu się wejść na klatkę schodową). Był trochę zdystansowany, ale dziś pozwolił się TŻowi pogłaskać i świsnąć do domu. Podobno trochę się wyrywał.
Podobno to domowy kot, który "jakoś" znalazł się na bruku :? .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości