vega013 pisze:I kotki juz nie som głodne i som scensliwe, a my z nimi. Inecko, taki anioł psyjechał po mnie na takie śmieldzonce miejsce, gdzie zajezdzało duzo samochodow. Aniol wzioł mnie do samochodu, psytulił i telaz jestem scensliwa. Ale tak naplawdę to był Duzy. Inecko, cy luć moze być aniołem? A cy te kotki schowniente w piwnicach nie bojom siem ludzia? Bendom najedzone i zdlowiutkie, a jak jesce nie bojom siem ludzia, to anioł posuka im domków i ludzia. Luć weźmie je do domku, połozy na fotelu, zapali światełko i bendzie je miział, miział i miaział, plawda?
A moja Duza siem pyta, cy Twoja Duza moze zlobić takom stlone, co siem otwozy i bendzie cytać tylko Twoje pseślicne wielsycki.
Gabi
PS. Nplychałam na Oliwunię, bo chciała mnie odplychać od klawiatuly. A Duza powiedziała, ze my same musimy dojść do polozumienia i nie bendzie za nas nasych splaw załatwiała. Twoja Duza tez tak lobi?
Gabuniu, moja Duża z Ciocią maciejową już dawno zrobiły bloga dla mnie i dla Łaciusia od Cioci maciejowej, ale one obie są ciapy i żadna od maja tam nic nie napisała
A te koty z piwniców to się nie boją tych kudziów - aniołów, co im amciu przynoszą i szukają domków. Mnie to znalazła jedna ludzia, dała drugiej, a ta druga mnie zaniosła do Chrzestnej, a Chrzestna do Dużej
Moja Duża też mówi, że my sami w trójkę musimy się dogadać