OTW-Dzieciaki...Prosze o zamknięcie watku!!

**Adopcje: 12 >>**

smarti pisze:cholera-poetką to ja nie jestem-może ktoś inny..
charrrakter-na razie nieznany-ale na pewno spragnione spokoju ,pełnego brzusia i dobrego człowieka...

poetów nie sieją niestety :mrgreen:

Wystarczy trochę o tym jak reagują na ludzia,jak znoszą zabiegi przy nich,czy mruczą,kuwetkują ,co lubią jeść, szczepienia,odrobaczenie,ks zdrowia...Zrób zbiór cech każdego a ja napiszę.Trzeba podkreślić że sa małe.
Pzreslij an maila m.aska@wp.pl

**Adopcje: 12 >>**

i jeszcze na ile ocenił ich wet-wiek

**Adopcje: 12 >>**

jak dzieciaki?
jak foty i rozpiska?

Jezu,dziewczyno,co Ty spać nie możesz??
będzie w ciągu weekendu na pewno-musi być wolna chwila..

**Adopcje: 12 >>**

smarti pisze:Jezu,dziewczyno,co Ty spać nie możesz??
będzie w ciągu weekendu na pewno-musi być wolna chwila..

nie mogę.
karmię o tej porze dziki.A właściwie wracam już i potem piję kawę.O ile moje czegoś nie wymyślą.

ASK@ pisze:
smarti pisze:Jezu,dziewczyno,co Ty spać nie możesz??
będzie w ciągu weekendu na pewno-musi być wolna chwila..

nie mogę.
karmię o tej porze dziki.A właściwie wracam już i potem piję kawę.O ile moje czegoś nie wymyślą.

Jezusicku, to już Ci kotów mało? :strach:

**Adopcje: 12 >>**

Zaczęłam dokarmiać zanim "przerzuciłam' sie na tymczsowanie.Własciwie to było wymuszone sytacją.Antykoncepcja,potem kastracje,sterylki,wyłapywanie maluszków... I tak poszło!
Ale ciężko jest!Ja-Ba jak zaczniesz to nie przestaniesz bo wiesz,że czekają.

Asia, no, wiem :mrgreen:

ale ja mam taką chorą wyobraźnię i wyobraziłam sobie że karmisz małe, pasiaste stworki i ich dużą mamusię-lochę...
to miał być żart :oops:

nie odebrałam kiedyś telefonu od jednego "mojego" domku do którego oddałam kotka - potem oddzwoniłam i powiedziałam pani, że byłam karmić dziki.....cisza jaka zaległa w słuchawce była bezcenna.. :ryk:

Fiodorek [*]19.11.2014

Ja-Ba pisze:nie odebrałam kiedyś telefonu od jednego "mojego" domku do którego oddałam kotka - potem oddzwoniłam i powiedziałam pani, że byłam karmić dziki.....cisza jaka zaległa w słuchawce była bezcenna..

Ja-Ba pisze:nie odebrałam kiedyś telefonu od jednego "mojego" domku do którego oddałam kotka - potem oddzwoniłam i powiedziałam pani, że byłam karmić dziki.....cisza jaka zaległa w słuchawce była bezcenna..

witam się w wątku - już od dawna podczytuję wątki w ktorych tymczasuje smarti :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Ja-Ba pisze:Asia, no, wiem ale ja mam taką chorą wyobraźnię i wyobraziłam sobie że karmisz małe, pasiaste stworki i ich dużą mamusię-lochę...
to miał być żart

a ja nie załapałam bom blondynka :oops:

.Dla dzik kojarzy sie tylko z jednym :mrgreen:

Z kotem