
Moderator: Estraven

Amanda_0net pisze:Antares za mało czasu. Trzeba mu dać więcej i dużo cierpliwości.
W sumie jak go głaskać to lubi, mruczy, wywala brzuszek. Ale boi się być na rękach.
Czasu i miłości trzeba. On w sumie całe swoje kocie życie był na dworze innego życia nie zna.
I pewnie po kastracji zmieni mu się punkt widzenia i nie będzie tęsknił za wolnością.
Trzymamy kciuki za kastrację i szybki powrót do zdrówka po![]()
Amanda_0net pisze:A tymczasem prezentuje się rudy Olek i czeka na odpowiedzialny dom![]()
![]()
![]()
![]()
i na zielonym też!


myszorek40 pisze:to chyba zawsze tak jest jak się czegoś bardzo chce
Tak duża zmiana na pewno sprawia, że kot tęskni „za wolnością”. 2 lata temu zgarnęłam spod bloku 10-miesięcznego kocurka, do dzisiaj regularnie włącza mu się szwędacz i bywa z tego powodu nieznośny. U mnie sprawę załatwia wypuszczenie go na balkon, kocio powdycha wiatru, poobserwuje ptaszki, poskubie trawkę (mam wysianą specjalnie dla kotów), wykopie dziurę w skrzynce i od razu jest zadowolony 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości