Skierniewicka banda i Księżniczka-wojna z chlamydią - lepiej

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

kiche_wilczyca pisze:Już jej powoli przychodzi rano nawet ode mnie rumen tabs wzięła, chociaż najpierw uwaznie mi się przyjrzała

hehe! sprawdzała czy znowu czegoś podejrzanego nie kombinujesz...

O zobacz, a nie przyznała się skubaniec że upuścił miskę :mrgreen:

Aż się dziwię, że do mandatu się przyznał :ryk:

Atla, ona jest jeszcze obrażona

Ma takie fajne spojrzenie typu - Co się tak gapisz?? Królika nie widziałaś??

Dobrze, ze zwierzątko już w domku

Ale czy można prosić parę słów o Księżniczce? :oops:

Księżniczka chora, dzisiaj wizyta u weta ją czeka

Przeziębiła się i źle to znosi, chociaż z nosa i oczu nie leje się, ale co jakiś czas słychać że nos ma przytkany, straciła apetyt i po prostu widać po niej, że źle się czuje

Biedna mała :cry:

Trzymam kciuki za jej zdrówko :ok:

Pragnę zaprotestować, przeciwko naginaniu faktów, nie spadła miseczka kulki tylko wszystko kulki zjechało z transportera :twisted:

Księżniczko nie choruj!!!!
kciuki :ok:

Satyr77 pisze:Pragnę zaprotestować, przeciwko naginaniu faktów, nie spadła miseczka kulki tylko wszystko kulki zjechało z transportera

nie pogrążaj się, Satyr :ryk:

to ja tu dyskretnie tylko o miseczce, a Ty co? :roll:

TYLKO

PO wizycie u weta. Księżniczka lepiej. Jest bardziej kontaktowa i...............zrobiła mi awanturę o to, że ociągam się z podaniem kolacji :piwa:

A Kulka pije biseptol?
Bo nie wiem czy Ania dała Wam recepte na biseptol?
No i jak się brzucho goi tej piranii paskudnej?

Dała receptę

Biseptol wypluwa, ale lejemy jej od razu do gardła, to nie ma szans na kombinowanie

Brzuszek ładnie, aż jestem zaskoczona, bo dopiero jak się przyjrzałam to zobaczyłam cięcie

Krzysiek wspominał mi, że się troszkę rozjechała jelitowo, ale póki co jest ok. Mam nadzieję, że się te kupy ustabilizują. Aniu, udało Ci się złapać jej kupę do badania?? U Was była na mieszance, czy były jakieś problemy, czy raczej ładne kupy?? Ona w poprzednim domu dostawała mieszkankę, u nas przeszła na granulat, bo teoretycznie jest zdrowszy. Nasza poprzednia barninka właśnie na mieszance się rozjeżdżała, dopiero granulat ją ustabilizował...