Wspomniana Zuza ma około 7 lat i trafiła do nas w ramach adopcji z innego domu, w którym mieszkała od kocięctwa. Póki co adaptacja przebiega całkiem nieźle, pierwsze pół dnia Zuza spędziła pod łóżkiem, ale już wieczorem zaczęła do nas wychodzić i z każdym dniem staje się coraz bardziej oczywiste, jaka z niej przylepa
Już nas poznaje i chyba nam ufa, na obcych wciąż reaguje źle (ucieka i chowa się), ale to dopiero kilka dni przecież, ma prawo być zestresowana. Jest dobrze wychowana, korzysta z drapaka i kuwetki, jada wyłącznie suche chrupki, ludzkim jedzeniem gardzi. Póki co nie mamy z nią problemów i oby tak zostało!A oto Zuza dnia trzeciego po zmianie domu: (wygląda na całkiem zadomowioną, prawda?
)
gratuluję
