Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

U mnie ma najfajniejszy charakter i absolutnie bezproblemowy jest Maciek. I chyba tylko on.
Drugi mógłby być Pluszak, ale jeśli chodzi o niego, problemem jest straszliwa głupota, będąca wielokrotnie autozagrożeniem :roll:

Ach, SiupSiup :1luvu:

Maluszki się przypominają:
Obrazek

Dzisiaj nastawiłam klatkę na mamę maluchów, które pojechały do Maryli i seidhee. Niestety bez efektu

Za to któryś wyżarł jedzenie z klatki pozostawiając ją otwartą :evil:

boskie są

szczególnie Spidi

Panienka Nunu nadal sra po kątach mimo kuwety, mimo sprzątania, jak dorośnie to jej skórę przetrzepię

teraz jest za mała :> Joker okazał się super bratem, śpią razem, bawią się razem, wszystko ok. Sam musiał przejść na specjalną dietę, okazal się alergikiem, wcina teraz tylko purinę. Mała rośnie jak an drożdżach i nadal jest rozkoszna

Odrobaczyłam królewnę Pacynkę i przetestowałam - negatywna jakby co

Wypuszczona na mieszkanie troszkę dziczy, ale tylko troszkę. Wydaje mi się, że absorbuje ją mnóstwo rzeczy i nie ma czasu na głupoty.
Kupy ma nie za ładne - odstawiłam mokrą karmę, podaję jej gluty z siemienia lnianego, a ona nadal ma lekką biegunkę, choć jest poprawa.

asantir - musisz ją przyuczyć do kuwety. Jej zachowanie wynika na razie wyłącznie z niewiedzy. Odpadają w diagnozie problemy ze zdrowiem i problemy psychiczne. Jak podrośnie będzie tylko gorzej, bo nabierze złych nawyków. A ja będę bardzo, bardzo zła jeśli za parę mieisęcy wróci do mnie kot z tego powodu.

seidhee, moje niestety też mają bardzo brzydkie kupy

Pomimo odrobaczenia i karmienia ich gotowanym drobiem i suchym biomilem

Jutro jest dr. Altrych, chyba znowu dam te kupy do badania.

asantir, a tak przy okazji, czy Twoja też ma brzydkie kupy?

EDIT: Moje już nie srają po kątach, jak biegają po domu, to załatwiają się do "dorosłych" kuwet.

Podrzucę, czyściutkie, zdrowe, zaszczepione i odrobaczone maluszki szukają pilnie DT/DS!

za domki!

Obejrzałam je starannie. Wszystkie maluchy są przepiękne i słodziutkie :1luvu:

bez wyjątku... :lol:

Paluszek pisze:Obejrzałam je starannie. Wszystkie maluchy są przepiękne i słodziutkie bez wyjątku...

No, ale trzeba wybrać. Nie ma przebacz :twisted:

Chyba, że mam coś Twojej Córce po prostu wcisnąć, to nie ma sprawy

Jeszcze do soboty do 8 rano możesz dzwonić.

Wciskaj... Na razie mnie... Córce potem :lol:

Wszystkie śliczne i malusieńkie. Ale moja Kizia i Mizia też miały około 6 tygodni jak do nas przyjechały. Tylko już zapomniałam, jakie byly malutkie...

mnie malutka czarna rozczuliła pewnie dlatego że najmniejsza

monika794 pisze:mnie malutka czarna rozczuliła pewnie dlatego że najmniejsza

I najpokraczniejsza :twisted:

Niestety najmniejsza jest w komplecie z największym Jeżynem, który ani rozczulający ani pokraczny nie jest. Będzie z niego duży koczur

Duuużo kota do kochania

Ależ mroczne śliczności

Ciekawe, ktore przyjadą :mrgreen:

lubię niespodzianki... A jakby coś, to buraski też lubię i pręguski. Oczywiście pingwinki także :1luvu:

Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

Kto przegląda forum