Niestety siuranie to nie przypadek - pojawiły się kolejne siki - zawsze na gazety położone na podłodze w kibelku. To chyba Bazyl ale jeszcze nie złapaliśmy go na gorącym uczynku. Kurcze akurat teraz problemy jak na trzy dni wyjeżdżamy

Wprawdzie przyjdzie do nich koleżanka ale tylko raz. Musimy zbadać to sio bo Bazyl nie ma takich objawów jak wcześniej. Może to zemsta za zamykany balkon? Ale badanie musi być. Martwię się o mojego czarnego pieszczocha.
W sobotę faktycznie pogoda ma być słoneczna. Cieszę się z tej prognozy bo na razie nie wygląda to najlepiej.
Cieszę się na tą sobotę bardzo ale trochę się też zaczynam denerwować
