Gerard za tęczowym mostem.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 29, 2010 13:07 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

A nie da się usunąć w znieczuleniu miejscowym po podaniu jakiegoś ogłupiacza?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro wrz 29, 2010 13:08 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Edzina pisze:A nie da się usunąć w znieczuleniu miejscowym po podaniu jakiegoś ogłupiacza?


Nie wiem. Wiem natomiast, ze dziś trzymało go trzy osoby. Moja wet się wyraziła "przyśpić na trochę"

Napisałam wszystko co wiem - jest dziś nieco ogłuszona. Zajrzyj na wątek Moreli.......to się dowiesz czemu....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro wrz 29, 2010 13:46 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Neigh pisze:Zajrzyj na wątek Moreli.......to się dowiesz czemu....

Eh.. Widzę, że leci lawinowo... :?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro wrz 29, 2010 14:32 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Jak niebieskie to chyba jednak niewchłanialne :(
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Śro wrz 29, 2010 20:56 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Zmiennik p. wet dzwonił. Powiedział, ze wyniki krwi są całkiem ok. Coś tam gadał o jakimś krwawieniu przy którym coś tam ma prawo być nie tak......ale go nie bardzo zrozumiałam.

Dobiło mnie info o jednej z Trójki Odłowionych.........no czarna seria po prostu.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw wrz 30, 2010 8:36 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Ten kot ( moja Mama mówi o Personie "ten kot").
No wiec Person - TEN KOT nie je...........On żre.
Jest wszystkożerny poza tym. Wczoraj próbował zwinąć paprykę....Do tego jest gadatliwy, ewidentnie mieszkał z psami........sposób w jaki traktuje moje psice:-) HA!

Tola nakręcona nowym kotem chciała go obejrzeć z bliska, ale ona porusza sie wyłącznie wyimaginowanymi ścieżkami...... pers początkowo ją zlewał.....a wczoraj doszedł do niej ot tak jakby sie znali od lat, usiadł sobie wygodnie oparł się o nią pleckami i zaczął.......drzemać. Tolka się bała poruszyć:-) hihihihi

Mnie natomiast załatwił tak: wczoraj dostal ostatni raz jeść wieczorem i to mało, a potem szlaban. Morka jechała do wet na czczo - myślę, jego też tak załatwię, bo nie wiem co mu będą robić.....w razie co. No to Kolo w nocy wlazł na łożko, obwąchał mnie dokładnie ( budząc - no bo jak ci jezdzą włochatą gębą po twarzy, to sie trudno nie obudzić). Stwierdzil, ze to TA co karmi, wsadził mi łeb w ucho i zrobił MIAAAAAAAAAAUUUUUUUUUU ile miał pary w płucach. Kot Simona w czystej formie:)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw wrz 30, 2010 8:41 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Neigh pisze:Ten kot ( moja Mama mówi o Personie "ten kot").
No wiec Person - TEN KOT nie je...........On żre.
Jest wszystkożerny poza tym. Wczoraj próbował zwinąć paprykę....Do tego jest gadatliwy, ewidentnie mieszkał z psami........sposób w jaki traktuje moje psice:-) HA!

Tola nakręcona nowym kotem chciała go obejrzeć z bliska, ale ona porusza sie wyłącznie wyimaginowanymi ścieżkami...... pers początkowo ją zlewał.....a wczoraj doszedł do niej ot tak jakby sie znali od lat, usiadł sobie wygodnie oparł się o nią pleckami i zaczął.......drzemać. Tolka się bała poruszyć:-) hihihihi

Mnie natomiast załatwił tak: wczoraj dostal ostatni raz jeść wieczorem i to mało, a potem szlaban. Morka jechała do wet na czczo - myślę, jego też tak załatwię, bo nie wiem co mu będą robić.....w razie co. No to Kolo w nocy wlazł na łożko, obwąchał mnie dokładnie ( budząc - no bo jak ci jezdzą włochatą gębą po twarzy, to sie trudno nie obudzić). Stwierdzil, ze to TA co karmi, wsadził mi łeb w ucho i zrobił MIAAAAAAAAAAUUUUUUUUUU ile miał pary w płucach. Kot Simona w czystej formie:)


:ryk: :ryk:

:love: :1luvu: :love: za całokształt.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw wrz 30, 2010 8:49 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

mówiłam że z niego świetny facet :twisted:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 30, 2010 8:59 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

To prawda. Jest Gościu:-)

Tytułem tłumaczenia:
Persona ( oficjalnie Cleo ) to moja "persica" spod Wrocławia ( słynne 29 persów....) - która złośliwie została.
- jest ona, jest persem, była non grata wiec dlatego Persona

Gerard po cichu zwany Vipem ( very important PERSON)....

No a w ogóle to wszedł w tajne porozumienie z moim Tzetem, który to generalnie zwierzęta olewa i utrzymuje, ze jest ponad. Układ miedzy mną a TZetem jest jasny, mogę je sprowadzać ( w sensie koty), byleby znikały.
Nooo i najpierw Gościu ( dla odmiany przez niego zwany Rammstainem ) go zachwycił, ze taki jak na persa ruchomy jest.....
Potem ni z gruchy ni z pitruchy wycelował w niego paluchem i oznajmił "tego lubię".

Dlaczego? A kto by tam usiłował faceta zrozumieć. Może na zasadzie empatii i współodczuwania. Bo kiedy lałam biednemu Personowi wodę utlenioną na siusiaka ( jęczał strasznie )......to moj TZ patrzył na nas ( mnie i dziecko płci żeńskiej ) spode łba, do kota przemówił
- ' ja z tym nie mam nic wspólnego to one'

Po czym się dopytywał czy aby na pewno wiem co robię i czy to konieczne........

Tia ( bym napisała co myślę o schizie facetów na punkcie pewnego organu, jeno się wstydam)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw wrz 30, 2010 14:16 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Pojechałam zawieźć złapany mocz do badania.
I odebrałam wyniki krwi.
Chodziło o to, ze on ma jedną pozycję ciut za niską erytrocyty mianowicie. Ale:
jeśli ostatnimi czasy miał zabieg - a miał - dodatkowo taki, przy którym jest duży upływ krwi, a ponoć jest - to, tak moze być. Kot się musi odbudować.

Poza tym bez zarzutu. Wytłumaczcie mi cholera, o co chodzi z tymi jego "chorymi nerkami", bo ja nie kumam......
Oraz z pojęciem "nieukwetkowy". Dziś nie zdążyłam podkładu nałożyć - tego catrine - jak mi nalał do łysej kuwety. Nie nalał mi nigdzie. Bez zarzutu się chłopak zachwowuje.....

Jeszcze tylko wyniki moczu ......i będzie wszystko jasne. Na ew. poprawkę zabiegu jesteśmy umówieni na przyszły piątek......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt paź 01, 2010 10:05 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Uprzejmie donoszę, że kot nazywany Gerardem ma idealne wyniki moczu!
Nie ma się zupełnie do czego przyczepić.
Poza tym przestał drzeć ryja po nocach.
a. dostaje sporą kolację
b. wie już kto ma najwygodniejsze łożko.......

Kurcze.......ja bym baaaaaaaaardzo chciała zrozumieć w czym był problem z jego sikaniem.

no nic. W każdym razie czeka go ponowne odrobaczanie ( ja mam schizę na tym tle). I w piatek debata nad jego siusiakiem....

Co jest potrzebne? Ano dobra karma, najlepiej podwana wiadrami i coś na porost włosów:-) Do połowy wygląda normalnie od połowy .....jest ciut łysawy.

Wydatki:92 zł - pierwsza wizyta. ( badanie krwi itp)
25 - mocz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt paź 01, 2010 17:31 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Zaznaczam :kotek:

Info o chorych nerkach i niekuwetkowaniu mamy ze schronu. Tak nam mówili, więc powtarzałyśmy :roll:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 01, 2010 18:40 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Ja nie mam pretensji:-)

To się cieszyć trzeba - nastawiałam się na kota umierającego,lejącego po kątach. Tymczasem wyniki super, sika wyłącznie do kuwety..
Jedno co martwi, to fakt, ze na skutek zabiegu może dojść do zrostów, które uniemożliwiają wypływanie moczu. Pozyjom, uwidim.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie paź 03, 2010 16:15 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

i co tam słychać u Gerarda?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 04, 2010 8:50 Re: Person zwany Gerardem - pomoc PILNIE potrzebna....

Nic nowego
Przecieka. To znaczy zostawia mokre ślady np. na krześle...
Poza tym oczy do leczenia są zdecydowanie, atecortin nie pomaga:(
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości