Łucja bedzie operowana przez weta schroniskowego-ale jako nasza ,,niekochana,, kotka
Nie wiadomo czy ma szanse na uratowanie łapy, okaże się
Nie byłam w stanie czasowo zorganizowac tego z zawiezieniem jej najpierw na tymczas,którego nie ma, potem przeswietlania, podejmowania decyzjii itd.
To jest tylko mozliwe jak kicia miałaby tymczas juz od wczoraj albo jak nie byłoby takiego młynu w schronisku jaki teraz jest.
Bo jest strasznie- strasznie-to za spokojne zresztą słowo.
Łucja nie powinna trafic do piwnicy, to 100% domowy kot, który z tego co se dowiedziałam zawsze był mieszkaniowy
MartynaP-ja nie jestem teraz w stanie podjac sie wizyt z nia u weta, a trzeba sie z takimi liczyc , bo w wchronie hula wściekły kk i nie mozna wykluczyc że Łucja po zabiegu jeszcze się totalnie zasmarka
PP-w schronisku nie ma.
Ale nie wiem czy ty masz kontakt z innymi schroniskami-bo w innych jest, a Łucja nie szczepiona-musi miec dom czysty od pp
Wpadłam jeszcze na 1 myśł, ale max optymisyczną, pewnie nierealną.
Jakby znalazł sie dom dla Erin na cito, zajęłabym sie Lucją
Ale Erin musi znależc dobry dom
W klatkach masakra, masakra, masakra
Przyszło nowych 7 kotów
piec podrostków . dwa maluszki
nawet nie wiem co pisać, jest tragicznie
Figarusia dostała dziś na kark profendera-szykujemy kociczke w podróż
I teraz najgorsze
Dzis rano-jak przyszła pora karmienia-pracownica znalazła na kociarni nieżywego juz Skowrona
Co zabiło naszego króla ?
nie wierzę ,że po prostu katar
w niedziele zauwazyłayśmy z Boena ,że ma zrudziałą sierść, to często świadczy o jakimś wewnętrznym schorzeniu
Nie mogę w to uwierzyć, nie mogę
Skowronie piękny dziku [i]
A jutro zaplimy najprawdopodobniej kolejna świeczkę-Merlinowi
nie wyglada opbiecujaco na poprawę
I teraz nastawmy się na to ,że przy takim przepełnieniu taki bedzie każdy dzień
Będą umierać
Nadal nie wiem co dzis będzie z Łucją