Tanie Dranie. Part Five. Biduś[`]. Można zamknąć ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 28, 2010 9:30 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

genowefa pisze: Wielbłąd nie musisz brać ode mnie tych kociaków. Gdyby nie to, że nie mam czasu poświęcać wszystkim czterem czasu tyle ile należy, aby zrobić z nich domowe miziaki, to w ogóle bym nikomu głowy nie zawracała. Dzisiaj znowu nie było nas 13 godzin w domu :(

... żebym ja z matką nie mieszkała... :| wzięłabym.
Dziś znowu utyskiwała na koty, że za dużo ich jest ( a są tylko trzy). Powiedziałam: zanieś do uśpienia :evil: .
A za chwilę matka do któregoś: no chodź, wygłaszczę ciebie, no chodź. Wiem, że je bardzo lubi, ale żaden tymczas nie wchodzi w rachubę, a teraz nawet kasa :cry: . A łazienka pusta stoi i marnuje się.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto wrz 28, 2010 9:37 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

Wielbłądzio, a nie zastanawiałas się nad "willą" dla szczoja tak jak to zrobiła w pewnym momencie casica z Drakulkiem(*). On tez miał takie ciągoty sikowe i kupowe też. I willa jednak pomogła, tylko, że to był już starszy pan więc spokojnie sobie w tej willi siedział.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto wrz 28, 2010 9:38 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

Bo w życiu jak to w życiu: jak nie urok to rozwolnienie.
U mnie nie ma protestującej matki,męża, kochanka, siostry, brata itp. - jest za to szczający Liszek :twisted: :twisted: :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto wrz 28, 2010 9:40 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

AgaPap pisze:Wielbłądzio, a nie zastanawiałas się nad "willą" dla szczoja tak jak to zrobiła w pewnym momencie casica z Drakulkiem(*). On tez miał takie ciągoty sikowe i kupowe też. I willa jednak pomogła, tylko, że to był już starszy pan więc spokojnie sobie w tej willi siedział.


Willa tzn. co? Jakieś zamknięcie?
W przypadku Liliany nic takiego nie wchodzi w grę, to jest kot z ADHD. Często wydaje mi się, że całe moje nieduże mieszkanie jest dla niego/niej za małe :?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto wrz 28, 2010 18:46 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

Wielbłądzio pisze:
AgaPap pisze:Wielbłądzio, a nie zastanawiałas się nad "willą" dla szczoja tak jak to zrobiła w pewnym momencie casica z Drakulkiem(*). On tez miał takie ciągoty sikowe i kupowe też. I willa jednak pomogła, tylko, że to był już starszy pan więc spokojnie sobie w tej willi siedział.


Willa tzn. co? Jakieś zamknięcie?
W przypadku Liliany nic takiego nie wchodzi w grę, to jest kot z ADHD. Często wydaje mi się, że całe moje nieduże mieszkanie jest dla niego/niej za małe :?



A było zrobione dosyć duże pomieszczenie dla kota z przeźroczystymi ściankami i dachem i kot sobie tam siedział zamknięty, a jego wychodzenie było kontrolowane przez kochających dużych. Ale skoro to kocie ADHD to chyba faktycznie nie dla niej takie cós bo Drakulek miał naście lat.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto wrz 28, 2010 19:18 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

Nie pokazywałam Wam jeszcze Totusi.
Zdjęcie byle jakie, bo ten kot nie pozwala robić sobie zdjęć :roll:
Obrazek

Lili oszczał kąt za drzwiami wejściowymi.
Najgorsze jest to, że jeszcze moment i sąsiedzi zaczną się skarżyć na smród :crying:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto wrz 28, 2010 20:21 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

Antymon zeżarł folię po parówce :?

Byłam w lecznicy. Podali wodę utlenioną (dużo), aby sprowokować wymioty, ale nie chciał wymiotować. Dałam mu już w domu parafinę i mamy czekać :roll:

Ja się chyba...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2010 20:49 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

O matko... Następny foliożerca :strach:
Mrufka Uschi i tanity zeżarła kiedyś coś foliowego, zdaje mi się że siatkę reklamówkę. O tym, co działo się potem, nie będę pisać, bo jesteś już zapewne wystarczajaco przerażona :( Miejmy nadzieję, że Antoś dla odmiany którąś stroną sam to wydali :roll:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro wrz 29, 2010 5:56 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

Do tej pory nie raczył wyrzygać, więc możemy tylko liczyć na "drugą stronę" :?
Miejmy też nadzieję, że jednak to pogryzł na kilka kawałków przed połknięciem, to chociaż może się nie zaplącze :|
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 7:57 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

:roll:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ale skoro Pluszakowi nie zaszkodził Cif :roll: , bądźmy dobrej myśli.

Oszczana mikrofalówka, szafka w korytarzu i drapak. Ten za 890 złotych.
Vitopar też nie daje rady :(
:crying:
Nie wiem, chyba po oddaniu obu dziewczyn powinnam zrobić przerwę w tymczasowaniu, chociażby po to, żeby przekonać się, czy bez tymczasów też będzie lał AŻ TYLE.
Szlag mnie trafia, serce boli, chce mi się wyć :(

A dziewczyny-tymczaski są kochane. Kiedy tylko rano wychodzę z sypialni, Tulcia natychmiast zaczyna szorować mi się swoim mięciutkim aksamitnym footerkiem o nogi :1luvu: Tocia też chodzi za mną jak pies, a kiedy wchodzę do wanny, waruje obok na podłodze i wlepia we mnie te piękne, wielkie, mądre oczy :1luvu:
Będzie mi ich bardzo brakować :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro wrz 29, 2010 18:28 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

Wielbłądzio pisze: :roll:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ale skoro Pluszakowi nie zaszkodził Cif :roll: , bądźmy dobrej myśli.

Takie koty to chyba po prostu mają szczęście :roll:


Antymon oczywiście nie raczył się zrzygać, a w tym co rano narobił jak można się spodziewać, folii nie było. Wpycham w niego parafinę na zmianę z pastą bezo-pet. Czuje się dobrze. Ma teraz całe mieszkanie do dyspozycji, a reszta kotów gnieździ się w moim pokoju :twisted: (płakał zamknięty, więc zrobiłam wymianę - 4 koty do mnie, Antymon na mieszkanie)

O tyle dobrze że je i się nie zatkał, tfu tfu...



A Frotka moja (plazmocytarne zapalenie jamy ustnej) właściwie je już tylko językiem, boi się strasznie dotknąć karmą do zębów :( pewnie ją boli bardzo... nie ma już kilku przednich ząbków (tych najmniejszych), same wypadły. A resztę pewnie będzie trzeba za jakiś czas wyrwać :| O tyle dobrze, że nadal chce jeść suche, a że ona chuda strasznie (2,5 kg) i wybredna, to tym gorzej (jak trzeba będzie wynajdywać jakieś paszteciki, które raczy tknąć).
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 20:29 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

*anika* pisze:A Frotka moja (plazmocytarne zapalenie jamy ustnej) właściwie je już tylko językiem, boi się strasznie dotknąć karmą do zębów :( pewnie ją boli bardzo... nie ma już kilku przednich ząbków (tych najmniejszych), same wypadły. A resztę pewnie będzie trzeba za jakiś czas wyrwać :| O tyle dobrze, że nadal chce jeść suche, a że ona chuda strasznie (2,5 kg) i wybredna, to tym gorzej (jak trzeba będzie wynajdywać jakieś paszteciki, które raczy tknąć).


Cholera... Taki młodziutki kot i już to plazmocytarne świństwo :( ...?
Aniko, zapewne zdajesz sobie sprawę z faktu, że ta choroba jest wstrętna, niewdzięczna i zwykle bardzo trudna do zaleczenia - w przypadku mojej Królewny zaczęło się od 'końskich' sterydów w dużych dawkach, przez kilkakrotne odkamienianie zębów i wyrywanie ich na raty, potem znów sterydy... Nie wiem, co by się jeszcze stało i czy mój Busiaczek dzisiaj by jeszcze żył (bo mogło ją zabić albo wytrwałe głodowanie, albo efekty uboczne podawanych coraz częściej sterydów), gdybym w końcu z polecenia Marcelibu nie trafiła do wspaniałej, mądrej wetki Małgosi. Doktor Małgosia po pierwsze zaleciła nam skuteczny i ZNACZNIE dłużej niż inne działający lek (też steryd, ale ponoć najłagodniejszy z możliwych), a po drugie: ostatecznie przekonała do usunięcia całej reszty zębów. Od tamtego czasu lekki stan zapalny powtórzył się jeszcze z raz czy dwa, ale krótka seria Calcortu bez problemu go zlikwidowała.
Kiedy przypominam sobie, co Busia miewała w pyszczku (jedną wielką krwawiącą ranę) i jaka z tego powodu była wtedy wychudzona, przechodzą mnie ciarki.
Dlatego serdecznie polecam Ci przejechać się z Frotką do doktor Małgosi do Wilawetu. Nie wiem, jak teraz przyjmuje, także proszę telefon do lecznicy: 642 77 55, pytaj o dyżury doktor Małgosi Ściskalskiej.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro wrz 29, 2010 20:38 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

Niestety, Paweł ostatecznie nie chce Tulca :(
Uważał, że cały czas tak tylko sobie żartujemy.
Trudno.

Nie wiem, jak zdołam oddać ją komukolwiek obcemu, ale będzie trzeba.
Gdybym się uparła, to może i mogłaby zostać. Ale nie byłoby to dobre wyjście przede wszystkim dla niej samej, tak samo zresztą jak dla mnie i dla całego stada Drani. To nie sztuka nazbierać sobie w domu jeszcze więcej kotów niż już mam :roll: , choćby nie wiem jak się takiego Tulca na przykład zdążyło pokochać :(
Malut miał wyjątkowe szczęście. Niestety nie mam już nikogo więcej, komu mogłabym próbować wkleić jego Mamusię :(
W weekend planuję rozpocząć akcję ogłoszeniową...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro wrz 29, 2010 21:06 Re: Tanie Dranie. Totka ma swój Dom, Tulec niestety szuka...

No, niezły żart :?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 29, 2010 21:15 Re: Tanie Dranie. Tulec i Totka pakują plecaczki:), Lili szczy:(

Wielbłądzio pisze:
*anika* pisze:A Frotka moja (plazmocytarne zapalenie jamy ustnej) właściwie je już tylko językiem, boi się strasznie dotknąć karmą do zębów :( pewnie ją boli bardzo... nie ma już kilku przednich ząbków (tych najmniejszych), same wypadły. A resztę pewnie będzie trzeba za jakiś czas wyrwać :| O tyle dobrze, że nadal chce jeść suche, a że ona chuda strasznie (2,5 kg) i wybredna, to tym gorzej (jak trzeba będzie wynajdywać jakieś paszteciki, które raczy tknąć).


Cholera... Taki młodziutki kot i już to plazmocytarne świństwo :( ...?
Aniko, zapewne zdajesz sobie sprawę z faktu, że ta choroba jest wstrętna, niewdzięczna i zwykle bardzo trudna do zaleczenia - w przypadku mojej Królewny zaczęło się od 'końskich' sterydów w dużych dawkach, przez kilkakrotne odkamienianie zębów i wyrywanie ich na raty, potem znów sterydy... Nie wiem, co by się jeszcze stało i czy mój Busiaczek dzisiaj by jeszcze żył (bo mogło ją zabić albo wytrwałe głodowanie, albo efekty uboczne podawanych coraz częściej sterydów), gdybym w końcu z polecenia Marcelibu nie trafiła do wspaniałej, mądrej wetki Małgosi. Doktor Małgosia po pierwsze zaleciła nam skuteczny i ZNACZNIE dłużej niż inne działający lek (też steryd, ale ponoć najłagodniejszy z możliwych), a po drugie: ostatecznie przekonała do usunięcia całej reszty zębów. Od tamtego czasu lekki stan zapalny powtórzył się jeszcze z raz czy dwa, ale krótka seria Calcortu bez problemu go zlikwidowała.
Kiedy przypominam sobie, co Busia miewała w pyszczku (jedną wielką krwawiącą ranę) i jaka z tego powodu była wtedy wychudzona, przechodzą mnie ciarki.

Tzn. diagnoza była taka wstępna (moje wetki z lecznicy na Targówku tak oceniły). Mi również się wydaje, że nie jest to żadna inna choroba :(
Ostatnio weci ją oglądali przy wszczepianiu chipa (ze 2-3 miesiące temu?) i stan dziąseł i zębów był oceniony na "nie taki zły (jak na tą chorobę)" więc zaczipować można było bez problemu (podobno jak autoagresja ukierunkowana na własne zęby jest poważna, to zaczipować nie można, bo kot może próbować "odrzucić" chip i się będzie paprać :? ). Ale oczywiście stan zapalny jest nieustannie. Raz był leczony (antybiotykiem? czy przeciwzapalnym?), ale bez najmniejszych pozytywnych efektów :(
O tyle dobrze, że chociaż dużego kamienia nie ma (na moje oko lekki osad), ale czasem jej się mocno podkrwawiają te dziąsła, szczególnie przy tylnych zębach. Próbowałam jej myć codziennie (gazikiem nasączonym wodą bądź wodą utlenioną) ale BARDZO ją przy tym boli, samo dotykanie w okolicach zębów :( Nie wiem czy nie więcej z tego (mycia) szkody niż pożytku...

Wielbłądzio pisze:Dlatego serdecznie polecam Ci przejechać się z Frotką do doktor Małgosi do Wilawetu. Nie wiem, jak teraz przyjmuje, także proszę telefon do lecznicy: 642 77 55, pytaj o dyżury doktor Małgosi Ściskalskiej.

Dzięki :1luvu: właśnie miałam prosić o namiary na dr Małgosię.
Jak tylko dostanę kieszonkowe (na początku miesiąca) to się wybiorę.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Kankan i 17 gości