W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 25, 2010 14:58 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - krwotoczne zapalenie nerek

Na 10 lat ocenił ją pierwszy weterynarz, jakaś młoda wetka po tym, jak obejrzała jej zęby (kotka ma ubytki). Drugi weterynarz, właściciel lecznicy, ocenił, że kotka jest młoda, a zęby straciła nie ze starości, tylko mechanicznie - zostały wybite. USG z kolei robił jeszcze inny lekarz (polecany tu dr Marciński). Od dziś kotka jest pod opieką juz drugiej lecznicy.
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów


Post » Wto wrz 28, 2010 19:17 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - krwotoczne zapalenie nerek

co u Myszki?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro wrz 29, 2010 17:46 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Wiem tylko tyle, że jest źle. W moczu wciąż jest krew. Lekarz ocenił, że w jakimś stopniu jest to raczej trwałe uszkodzenie nerek.
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro wrz 29, 2010 18:18 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

echhhhh.... zdrowia i żeby wszystko się ułożyło...
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro wrz 29, 2010 18:30 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Myszeńko, trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro wrz 29, 2010 18:34 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Biedna Myszka :( Poszedł przelew za bazarek dla niej.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Śro wrz 29, 2010 18:40 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

a ma już zrobione badania krwi? Jakoś dziwne mi się wydaje leczenie badania moczu...bez badań krwi, bez rozpoznania...na ile mi wiadomo żadne zapalenie nerek nie daje krwinek w moczu, to raczej jakiś rodzaj kamicy albo nowotwór nerki lub układu moczowego. W usg też nie będzie widać zapalenia nerek, więc tym bardziej nic z tego nie rozumiem... i jeszcze to: narządy rodne nie w pełni wykształcone? to usg było u dr. Marcińskiego? i on tak napisał?? i skąd wiadomo że kotka nie miała rui? doprawdy jasnowidz z tego weta... :evil:
Lekarz ocenił, że w jakimś stopniu jest to raczej trwałe uszkodzenie nerek.


raczej??
Aga, albo ta Pani coś zmyśla albo trafia na samych idiotów wetów...
AnielkaG
 

Post » Czw wrz 30, 2010 18:12 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Kotka miała badania krwi - tyle wiem. Jestem tutaj tylko pośrednikiem i dokładnie nie wiem, co Myszce dolega. Nie wiem też dokładnie, jak jest leczona - zresztą nie znam się kompletnie na tym. O tym raczej trwałym uszkodzeniu nerek wiem od mojego męża, który rozmawiał z tymczasową opiekunką Myszki, gdy zawoził żwirek, a więc to już podwójne zapośredniczenie :roll:
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob paź 09, 2010 20:21 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

A nie można ją poprosić o xero/fax/skan/odczytanie tych wyników - tak jak one są napisane?

Wiem że Marciński jest b.dobrym ultrasonografistą - może ta pani źle zrozumiała słowa w opisie USG?
Czasem weci mają takie kosmiczne interpretacje wyników i diagnozy, że włos się jeży..
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob paź 09, 2010 20:41 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Te zęby i krew w moczu mogą być skutkiem jakiegoś upadku z wysokości. Może to ofiara niezabezpieczonych okien.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15223
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt paź 15, 2010 21:03 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Co słychac u koteczki?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob paź 16, 2010 13:16 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Nie mam dokładnych informacji. Wiem tylko, że jest kontynuowane leczenie i kotka przeszła w pełni na karmę dla nerkowców.
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro gru 01, 2010 11:39 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Myszka jest nadal u dotychczasowej opiekunki. Było lepiej, ale najnowsze wyniki wykazują nawrót choroby, a opiekunka nie jest w stanie podołać finansowo leczeniu. Pani karmicielka, która wydała na Myszkę ok. 2000 PLN, też nie jest w stanie pomóc więcej.

"Zrobiłam Myszce badanie moczu kontrolne (krwi nie robiłam na razie)i
niestety wyniki znów sie pogorszyły, tak jak się obawiałam obserwując
jej zachowanie marudne ostatnio. Pojawiło się białko w moczu i krew i
bakterie, po prostu jest nawrót tej choroby tak jak ostrzegał
weterynarz, że to będzie miało taką tendencję juz na zawsze. Przygnębiły
mnie te wyniki, bo jak wspominałam, mam w tej chwili poważny kłopot z
psem i jego leczeniem. Nie umiem szukać pomocy dla Myszki, nie wiem jak
sie to robi. Boje się że znowu trzeba robić płukanie kroplowkami, to
jest w tej chwili niestety niemożliwe finansowo. Szkoda że Myszka czuła
się całkiem dobrze niezbyt długo, nie wiem co można zrobić by już tych
nawrotów nie było, niestety jest kotkiem "specjalnej troski". Jeśli jest
Pani w stanie jakoś pomóc, byłabym wdzięczna (mam na myśli te wątki,
linki..ja niestety jeszcze nie umiem)...przeprzszam że zawracam tym
głowę, ale w tej sytuacji może to byłby jakiś dla niej ratunek."

Inna sprawa, że ja nie wiem, czy takie podawanie kroplówek będzie wystarczające?

Razem z opiekunką porobimy bazarki - może coś się uzbiera.
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro gru 01, 2010 11:54 Re: W-wa: Wyrzucona Myszka - bardzo chora

Wciąż nie rozumiem. Bez badań krwi wiemy mało. Objawy bardzo mi pasują na przewlekłe zapalenie pęcherza moczowego. Podobne wyniki moczu miała u mnie Teniusia, a wyniki nerkowe zupełnie dobre. Płukanie wtedy nie ma żadnego sensu. Trzeba leczyć stan zapalny jakimś dobranym przez weta antybiotykiem, a poza tym starać się poprawić stan śluzówki pęcherza, bo krwawienie przy zapaleniu pęcherza wynika z podrażnienia śluzówki. Tenia dostaje koci arthto-phos (może przekręcam trochę) z glukozaminą i saszetki Urino-vetu. Oba ostatnie leki nie są na receptę, to leki wspomagające, można je podawać bezpiecznie, dlatego piszę nazwy.
A czy Myszka nie ma też kryształów?
Tak czy inaczej nie wyobrażam sobie dalszego leczenia Myszki bez badania krwi, narazie przynajmniej te podstawowe parametry nerkowe, to na prawdę nie jest drogo.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 666 gości