Problem sam sie rozwiązał w przykry sposób, okazało się że chodziło o bardzo młodą kotkę (około 4 mc) i niestety nie miała ropomacicza, a niestety bo miała prostnice na wierzchu i dla kota są to marne szanse a co dopiero jak kot jest dziki i nic nie da ze sobą zrobić

Musiałam kotkę uśpić po konsultacji z 2 weterynarzami

Niewdzięczna ta praca na rzecz kotów, w domu wszystkie chore, jade w sobotnie popołudnie ratować bezdomnemu kotu życie a zabieram go w ostatnią podróż [*]