FRYGUSIA ma już SWÓJ DOM!!!!! dziękuję Ci, aamms.. !

karmelita pisze:Znalazłam zamknity wątek Frygowy z lipca. Ciekawa jestem jak to teraz wygląda, mała nadal jest u aamms na DT, a Marzenia11 szuka dla Niej DS? Jaki skutek poszukiwań na tę chwilę, są jacyś potencjalni opiekunowie na horyzoncie?

Czy to znaczy karmelita że nie Gabi?

smarti pisze:
karmelita pisze:Znalazłam zamknity wątek Frygowy z lipca. Ciekawa jestem jak to teraz wygląda, mała nadal jest u aamms na DT, a Marzenia11 szuka dla Niej DS? Jaki skutek poszukiwań na tę chwilę, są jacyś potencjalni opiekunowie na horyzoncie?

Czy to znaczy karmelita że nie Gabi?

Oj, przecież wiesz, że Gabi

To jhet się zastanawiała nad nami, a nie my nad adopcją młodej

Po prostu, gdyby się nie zdecydowała to ja w międzyczasie patrzę na inne dziewczyny do adopcji. A księżniczka Frygulinda jest też świetna :!:

karmelita pisze:Oj, przecież wiesz, że Gabi To jhet się zastanawiała nad nami, a nie my nad adopcją młodej Po prostu, gdyby się nie zdecydowała to ja w międzyczasie patrzę na inne dziewczyny do adopcji. A księżniczka Frygulinda jest też świetna

Oj jest

To może dwie?

Gabi na pewno chciałaby mieć towarzyszkę - zresztą naprawdę warto, o, proszę:
http://www.fotosik.pl/video/708043f29eb7276f.html

Fryga jak najbardziej nadaje się jako towarzystwo dla innego kota..
Bez tego zanudzi się całkiem..
A i inny kot/kotka, zwłaszcza jak to jeszcze maluch, również będzie cierpał jak będzie całkiem sam..

W ogóle uważam, że dwa koty są lepsze niż jeden.. :twisted:

wszystkie kociary same :kotek:

dwupaki by rozdawały :lol:

karmelita pisze:wszystkie kociary same dwupaki by rozdawały

To nie dlatego że jestem kociara.... Gdybym uwierzyła komuś kto mi to mówił 3 lata temu, Precelka [*] pewnie by zyła.. A mi sie wydawało, ze dwa koty to przesada... A dopiero gdy życie wręczyło mi 2 koty bez pytania mnie o zgodę zobaczyłam, ze to prawda i teraz nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Spokojnie zostawiam je na 3 dni bez żadnej dochodzącej opieki, bo wiem, ze się nie nudzą, są razem, dadzą radę..

Moja Zośka [*] też przez dużą część swojego 10-letniego życia miała towarzyszy, którzy po odchowaniu przez nas wędrowali do swoich domków, więc naprawdę wiem jak to jest z dwoma kociambesami.
Teraz chcemy wziąć jednego, niech się zadomowi, a potem pomyślimy nad drugim, nie wszystko naraz