maleńka rozrabia bardziej niż pozostałe 3 koty...ale robi to tak rozkosznie ,że człowiek zamiast się gniewać to tylko się uśmiechnie. Bo jak się gniewać za wywróconą lampę , zbity kubek , rozlany sok czy zrzucone z biurka papiery ....jak podejdzie i tym małym różowym noskiem otrze się o policzek .....człowiek wymięka.Wieczorkiem pstryknę jej nowe fotki;) i się pochwale ...a jak:P
Koteczka jak najbardziej szuka domu ma ok 7 max 8 tygodni.Je samodzielnie ...a raczej pochałania Jest kuwetkowa i bardzo rozbrykana;) Zaraz jej coś pstryknę telefonem bo aparat wsiąkł i za minutkę wstawiam fotki:)
rozglądam się za kociczką dla siostry, ona szuka na dokocenie, jej kotka Lola ma około roku, jest bardzo mała jak na swój wiek, taka kruszynka, zabrana ze wsi, bała się ludzi, no i chorowita mocno (nietypowa wrodzona wada serca - bardziej jak u psa niż kota) i chore nerki więc siostra chciałaby zdrowego kotka żeby swojej nie narażać)
Koteczka jest w 100% zdrowa. Odrobaczona i odpchlona.Zawsze przed wydaniem kota idę jeszcze dzień wcześniej do weta aby wszystko sprawdzić. Mała świetnie dogaduję się z kotami ...chociaż bardziej woli człowieka. Wiadomo maleństwo potrzebuje czułości.Nie obgryza kwiatków i nie wybrzydza przy jedzeniu:P:P:P A tak serio to normalny aczkolwiek wyjątkowy kociak który mimo młodego wieku bardzo dużo przeżył.Zasługuje na wspaniały domek..........i z transportem do Koszalina nie byłoby problemu:P:P:P Bardzo polecam naszą malutką.
Nie wiem czy mym dowiozła ale to nie koniec polski i transport bym znalazła. A lilka musze odwiedzić ..Fado odwiedziłam w niedzielę i teraz lilek poszkodowany.
Ja w niedziele w Słupsku byłam, ale Lilo był w domku z Łukaszem. Trzeba było przyjść. Transport na bank byś znalazła za 3 tygodnie. Wtedy raczej będę jechała.