Między niebem a śmiercią. Klub Neptunków.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 24, 2010 7:32 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Mogłabym łapać go z Fanszetą w sobotę rano, tylko Damaris musi zwrócić nam klatkę.


Możemy się umówić dziś na Matarni:) może wieczorkiem tak , żeby było mniej aut, bo wtedy łatwiej się znajdziemy? :)
Martwię się tylko brakiem transporterka w razie jakby się transport znalazł.

A jeżeli chodzi o Nieśmiałka, to postępów prawie nie ma :(
Upatrzył sobie miejsce za szafą i nic go stamtąd nie ruszy...
Napisałałam jednak prawie, bo w nocy wreszcie zachciało mu się siusiu i coś jeszcze :D no i wyruszył na poszukiwanie odpowiedniego miejsca.
Po drodze spadł mu kwiatek z parapetu, a jako kuwetę ostatecznie wybrał sobie kanapę :D

Dziś rano przed wyjściem do pracy rozmawiałam z nim dużo, wreszcie słuchał co do niego mówię i nie uciekał jak zachowałam odpowiedni dystans. Boi się bardzo, ale pozwolił mi dotknąć się w nosek:)
W weekend na pewno się zaprzyjaźnimy, więc zrobię mu parę zdjęć, żeby każdy zobaczył jaki jest śliczny :)

damaris

 
Posty: 52
Od: Wto sie 31, 2010 20:01

Post » Pt wrz 24, 2010 8:08 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Damaris, my obie z Kotiką nie jesteśmy zmotoryzowane, stąd duża prośba do Ciebie. Czy byś mogła przywieźć klatkę łapkę do mnie (Gdańsk, ul. Szeroka) albo do kotiki (Ujeścisko)?
JEżeli chodzi o transport, to mały będzie przewożony w transportetku, a nie w takiej klatce. Taki transporterek mam i ja, i kotika, dlatego spoko, spoko.

A jeżeli chodzi o kotka, to duży postęp, że dał Ci się dotknąć w nosek. No i jest siu i ku, szkoda, że na kanapę :? .
Postaw mu kuwetkę jak najbliżej miejsca, w którym zwykle się ukrywa, powinien zaskoczyć. Neptunki u mnie pierwszy raz łobsrauy dokumentnie wannę (a właściwie jej brzeg, trzy qpska prawie w jednym miejscu), a potem kuwetkowały wzorowo. On może się bać załatwiać gdzieś dalej i niżej, kanapa wydała mu się najbezpieczniejsza. Kto wie, co siedzi w głowinie takiego dzikuska.
To, że spadł mu (przypadkiem zupełnym :) ) kwiatek, świadczy o tym, że jak jest cicho i bezpiecznie zwiedza i poznaje nowe miejsce. Może podrzuć mu jakąś zabawkę, np. maskotkę. Moja Kawusia miała takiego pluszowego "braciszka", a to go niemiłosiernie tarmosiła, a to wylizywała i przytulała. Pewnie będzie chłopczykowi raźniej na nowym miejscu. (jeśli to chłopczyk, bo może dziewuszka).
Przesyłam Ci na pw. mój nr telefonu, gdybyś chciała zadzwonić, pogadać.

Pozdrawiam serdecznie :1luvu:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt wrz 24, 2010 11:28 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Damaris,NEPTUNKI są u mnie już prawie dwa tyg. a dalej przeważnie siedzą za fotelem,czasem przenosząc się na drapkę.Musisz pamiętać,że jego/jej cały świat zmienił się diametralnie no i nie ma z nim ani rodzeństwa ani mamusi.Sam w obcym miejscu :oops: Moje są przynajmniej "w kupie" :ryk: więc jest im łatwiej.Jednak jeden/-na z nich dalej jest na "nie" i jak przekonałam się nie można z nim/nią zaprzyjażniać się na siłę bo wpada w panikę.Mam nadzieję,że czas pomoże mu/jej przełamać lęk :ok:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt wrz 24, 2010 17:14 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Wpadlam przed chwila do domu, trzy buziaczki na powitanie z koteczka i pobieglam do Niesmialka.
Oczywiscie u niego bez zmian. Nic nie ruszone, zadnego siusiu, siedzial w tym samym miejscu co rano. Wyciagnelam do niego reke tak jak to robilam do tej pory i ... Niesmialek w pierwszym odruchu powachal mnie zanim uciekl. To byla jego pierwsza jakakolwiek reakcja !!!!!
Nie zastanawiajac sie dluzej wiedzialam, ze musze go przytulic i juz po chwili Niesmialek byl u mnie na kolanach :D :D :D
Co wiecej siedzi teraz jak do Was pisze :) Jest troszke przerazony, ale uczy sie wlasnie jak byc pieszczochem:)
Teraz znudzilo go to pisanie do Cioteczek chyba, bo troche przysypia :P
Zrobilam mu pare fotek, ale tylko telefonem, z ktorego teraz pisze, wiec nie wiem czy mi sie uda je wrzucic od razu:)

damaris

 
Posty: 52
Od: Wto sie 31, 2010 20:01

Post » Sob wrz 25, 2010 9:34 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

cudownie!! :D Może malutki musi się przekonać, że te duże straszne Ludzie nie są znowu takie straszne, tylko miziają, karmią i dbają. moją tymczaskę Kropkę wyciągałam z szafy, w której się zaszywała, trochę na siłę, trochę przez zaskoczenie. Na początku była bardzo niezadowolona i pierwsze głaski były z ręcznikiem na główce, a potem jak już się rozmruczała, to się od niej odkleić nie można było :D
Nieśmiałek jeszcze będzie przytualstym kolanowcem :ok: :ok:
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 26, 2010 11:39 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Łapiemy mamusię neptunków.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie wrz 26, 2010 18:20 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

kotika pisze:Łapiemy mamusię neptunków.

udało się? :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie wrz 26, 2010 19:33 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Pani, która zdecydowała sie dać dom koteczce okazała sie bardzo miła. :1luvu:
Wszystko było przygotowane i wszyscy na nią czekali. Pani i jej dorosłe dzieci.
Koteczka najpierw płakała zdezorientowana, ale pozwala sie głaskać.
W pierwszej chwili pani na moment wzięła ją na ręce.
Póżniej koteczka skryła się pod taboretem w kuchni, gdzie zrobiłam jej fotki. :D

I ja i Fanszeta jesteśmy zaproszone na wizytę poadopcyjną. :D


Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie wrz 26, 2010 19:42 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Śliczna Mamusia :) Gratuluję udanej akcji. Oby więcej takich szczęśliwych zakończeń :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie wrz 26, 2010 19:48 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Nam też bardziej podobają sie te szczęśliwe zakończenia,
więc się staramy. :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon wrz 27, 2010 9:50 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Wszystkie moje posty dzisiejszego ranka nie są za wesołe. Ten i tak, wierzcie, jest najbardziej neutralny.

Zacznijmy optymistycznie, ja też się strasznie cieszę :) , że wszystkie kotki zniknęły z daszku. Jednak dzisiaj zostawiłam tam jedną porcyjkę dla rudego "Tatuśka". A niech się kocurek pożywi.

Jednak to jeszcze nie koniec naszej akcji.

Potrzebny jest transport, a jeszcze lepiej dom stały dla Nieśmiałka (nie musiałby biedak już nigdzie jeździć, zostałby na miejscu ze swoimi Dużymi).

No i pomoc dla pozostałej trójki Neptunków. J.D. napisała do mnie z prośbą do nas wszystkich.
Pozwolę sobie zacytować fragment jej listu:
jeśli podeślę fanty, to będziecie miały czas aby zrobić bazarek, czyli prowadzić,pilnować,porozsyłać itd....?Bazarek a raczej dochód z niego byłby oczywiście na NEPTUNKI.Mam tego trochę o ponieważ grosz zawsze potrzebny....Jest tylko kwestia taka,że wiecznie brakuje mi czasu a robić bazarek i nie dopilnować to same rozumiecie czym to może się skończyć-ludzie obrażą się i nie zechcą już nic kupić

Nigdy w życiu nie robiłam bazarku i nie mam o tym zielonego pojęcia. No i w tym tygodniu czasu mam b. mało. Więc może ktoś pomoże??? Bo jak ja zacznę się uczyć, to zajmie mi to ruski rok!!!
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 27, 2010 10:12 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Potrzebny jest transport, a jeszcze lepiej dom stały dla Nieśmiałka (nie musiałby biedak już nigdzie jeździć, zostałby na miejscu ze swoimi Dużymi).


To ja tak szybko o Nieśmiałku wtrącę.

Chłopak jest naprawdę bardzo nieśmiały, ale to przecież nic dziwnego... Robi jednak bardzo duże postępy.
Najbardziej martwiłam się o kuwetkowanie (dzisiaj czeka mnie pranie kanapy :lol: ), ale od wczoraj nie ma z tym żadnego problemu i na pewno już nie będzie :)

Nie powiem, że jest już dobrze i Maluch niczego się nie boi, ale mieszka już z nami we wszystkich pokojach, bawi się z moją koteczką (jest bardzo towarzyski) i straszny z niego łakomczuszek.
Na początku martwiłam się, że przez ten stres tak mało je, ale od dziś muszę bardziej kontrolować jego posiłki, bo brzunio jest już bardzo okrąglutki. Przy okazji muszę napisać, ze niezły z niego cwaniaczek :) w trakcie posiłku szybciutko zjada swoją porcję i od razu biegnie poczęstować się jedzeniem Akity :), a ona jak tylko go zobaczy siada obok i pozwala mu wyczyścić miseczkę do czysta:)

Bardzo bym się cieszyła, jakby znalazł się jakiś stały domek tu na miejscu:) na razie nie wyobrażam sobie, że kitek miałby jechać tak daleko i znowu się bać :/

damaris

 
Posty: 52
Od: Wto sie 31, 2010 20:01

Post » Pon wrz 27, 2010 11:20 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Tak się cieszę z wiadomości od Damaris. Widać z nich, że kotek ma wspaniałą opiekę :!:

A jak długo mogłabyś, Damaris, być domem tymczasowym dla Nieśmiałka? Bo to głównie od Ciebie zależy, czy Nieśmiałek pojedzie dalej w świat. Jakbyś się zdecydowała zatrzymać go na dłużej, oferuję pomoc w ogłaszaniu i szukaniu mu domku. Można by też założyć mu oddzielny wątek!
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 27, 2010 13:25 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Fanszeta pisze:(...)

No i pomoc dla pozostałej trójki Neptunków. J.D. napisała do mnie z prośbą do nas wszystkich.
Pozwolę sobie zacytować fragment jej listu:
jeśli podeślę fanty, to będziecie miały czas aby zrobić bazarek, czyli prowadzić,pilnować,porozsyłać itd....?Bazarek a raczej dochód z niego byłby oczywiście na NEPTUNKI.Mam tego trochę o ponieważ grosz zawsze potrzebny....Jest tylko kwestia taka,że wiecznie brakuje mi czasu a robić bazarek i nie dopilnować to same rozumiecie czym to może się skończyć-ludzie obrażą się i nie zechcą już nic kupić

Nigdy w życiu nie robiłam bazarku i nie mam o tym zielonego pojęcia. No i w tym tygodniu czasu mam b. mało. Więc może ktoś pomoże??? Bo jak ja zacznę się uczyć, to zajmie mi to ruski rok!!!

Jeśli się zgodzicie, to mogę zająć się bazarkiem.
Od razu napiszę, że błyskawica nie jestem, nieraz się trochę opóźniam z wysyłką, bo i na pocztę mam dość daleko, i nieraz problem z odpowiednim opakowaniem (pudełka, pudełeczka). No i ten czas. Ale chyba te opóźnienia bardzo drastyczne nie są :wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon wrz 27, 2010 17:40 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Jaaano bardzo dziękujemy. Jesteś złota dziewczyna. :1luvu:
Ma talent do bazarków. Polecam. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, niafallaniaf, Nikolayprofs, puszatek i 56 gości