PAKT CZAROWNIC XVII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 25, 2010 12:20 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

A i zapomnialam napisac ze termin trzeciej operacji mam ustalony na 6 pazdziernika. Beda wyjmowac olej, jak sie siatkowka odklei to wymieniac na nowy, ewentualnie podklejac ja na nowo i niewiem czy w narkozie czy w miejscowym. Nei wiem jak ja w ciagu najblizszych dni wypracuje norme w pracy, zalatwie zaswiadczenia lekarskie i inne sprawy formalne ale przyda sie 12 godzin wiecej dodatkowo...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob wrz 25, 2010 15:34 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

A ja wczoraj cały dzień ciężko pracowałam - pisałam artykuły na cito, ale już się odrobiłam 8)
Razem ze strasznym dzieckiem byłyśmy dzisiaj w schronie - był dzień wolontariacki. Oczywiście omal nie wróciłam do domu z tymczasem, bo mała cholera jak zwykle się zakochała w kocie i klęcząc przede mną łamiącym się głosem żebrała: "mamusiu błagam - ratujmy go..... :cry: " Zobowiązała się do sprzątania kuwety i w ogóle wiecie - odda własną nerkę, żebym się tylko zgodziła. Kotek faktycznie kochany, ale.... ja nie mogę mieć teraz kotów więcej, nie mam na to kasy po prostu :? Z czasem też różnie bywa. Może niedługo zacznę nową pracę, a kto wtedy będzie po wetach latał? :roll: Z niejakim trudem wywlokłam ją ze schroniska, cwaniara podpuszczała wszystkie ciotki "ciociu... pomóż mi przekonać mamę co?..." zaraza mała. :twisted:

Potem wybrałyśmy się do zoo, bo to chyba ostatni taki piekny weekend. Jak ktoś zna chorzowskie zoo, to wie, jaki to kawał terenu do obejszczenia. Z doopy wychodzą mi tylko obcasy :? Po trzygodzinnym spacerku, jak dojechałam do domu, to padłam na twarz. Teraz robię spóźniony obiadek i chyba sobie potem troszkie... wyciągne kopyta? :roll: Wygoniwszy uprzednio zarazę na plac zabaw :mrgreen:

A... i zapomniałam napisać, że po powrocie do domu mój osobisty Pompon zrobił mi rewizję osobistą zaglądając pod pachę i do torebki, i nawet do .... :roll: wszędzie próbował, gdyż pachniałam zdaje się obcym kotem. 8)
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob wrz 25, 2010 18:28 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Mnie obcasy tez wchodza... ach ta kobieca proznosc - nie moglam sie ubrac do lekarza inaczej jak w obcasy :lol: Mam dzis dzien lenia i chromole porzadki. I tak bedzie bajzel.
Lyknelam scorbolamid bo mi wczoraj dowialo jak wracalam do domu. Katowice w piatek wieczorem sa boskie... piekne, cudowne, katowickie. I nie ma nic piekniejszego dla moich uszu jak rozmowy w slaskiej gwarze na ulicy :) ech... musialam wrocic, wiec cierpie za miliony.
No dobra, cierpie za jednostke a konkretnie za siebie. Koty mnie nie rozumieja - Felek i Fumik popierdzieliwszy wszystko poszli w kime z TZem, zakopani po czubki uszu w koldrze. Fiona dla odmiany siedziala na przedpokoju w pozycji na sowe i patrzyla dziwnie na sciany. Pelnia przeszla wiec nie wiem co jej jest... Pippi tez poszla spac, wczesniej przyszla, nagadala sie i otarla tylkiem o moje nogi. A teraz Glus wszedl i zszedl z moich kolan wsadziwszy mi ogon w oko, zagruchal i poszedl, spac oczywiscie. Chyba ich pogielo... To bedzie bardzo mrozna zima... skoro wszyscy ida spac... 8O

Slucham sobie Myslovitz i pije kawe. Parzona z mlekiem i cukrem, z fusami, jak za starych studenckich czasow. Ech, jak fajnie jest byc prawie trzydziestka....
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob wrz 25, 2010 18:32 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Sol, ja mam wyrzuty sumienia o ten piątek, ale naprawdę nie mogłam - z kliku powodów, a najważniejszym jest to, że cały piątek do późnej nocy pisałam artykuły, bo miałam bardzo pilne zlecenie. :? Niewielkie, ale od najlepszego klienta - nie mogłam nawalić. :( Natchnęłaś mnie pomysłem na kawę idę sobie kawę uczynić 8)
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob wrz 25, 2010 18:36 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

A mnie Sol natchnęłaś tym Myslovitz, zaraz coś poszperam w starociach. Ech... stare dobre studenckie czasy.

Sol, uśmiechnij się http://www.youtube.com/watch?v=Xn1fI6zJ1Po
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob wrz 25, 2010 18:58 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

pomponmama pisze:Sol, ja mam wyrzuty sumienia o ten piątek, ale naprawdę nie mogłam - z kliku powodów, a najważniejszym jest to, że cały piątek do późnej nocy pisałam artykuły, bo miałam bardzo pilne zlecenie. :? Niewielkie, ale od najlepszego klienta - nie mogłam nawalić. :( Natchnęłaś mnie pomysłem na kawę idę sobie kawę uczynić 8)

dzioucha, weź nie pitol, bo sie nic nie stalo - wyszlam ledwie zywa od lekarza o 19.40 bo przyjal mnie o 19.30 :evil: nie nadawalam sie do niczego innego jak do spania. w busie spalam, w tramwaju spalam, w domu przyszlam, zjadlam cos, ogarnelam siebie ogolnie i padlam, cos po mnie deptalo chyba pies ale nie pamietam... obudzilam sie dzis przed poludniem. przeca jeszcze bydziemy miec okazj zeby sie zobaczyc, babski comber zrobic, niy? :)

Jee Mlodzi Panowie :D Gryfne chopoki, jo im pszaja na maksa :D A ich przeróbka "W aucie" to jest moj kultowy kawalek :ryk: :ok:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie wrz 26, 2010 11:57 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Co tu tak cicho? 8O Ja od rana obowiązkowo do kościoła, bo mamy komunię w tym roku i trzeba naklejki zbierać :roll: Nawet nie to że trzeba byc na mszy, ale trzeba być jeszcze o konkretnej godzinie, bo jak nie, to nie ma naklejki do zeszytu :?
Wróciwszy zapodałam obiadek i teraz sobie zasiadłam do kompa na chwilkę 8) Straszne dziecko z zacięciem wokalnym :roll: śpiewa właśnie hity z filmu Camp Rock II, a koty w charakterze widowni usiadły przed nią ramię w ramię, zawisły wzrokiem na jej ustach i zasłuchane, zapatrzone, nawet chyba nie oddychają, tak im się ta kocia muzyka podoba 8O Cóż - zostałam przegłosowana - skoro im się podoba, ja będę zmuszona nabyć sobie stopery... :? :lol: Śmiesznie to wyglądało, chciałam sfocić, ale pitnęły na widok aparatu, że niby takie skromne są te moje kociska. :wink: Teraz Frędzel poszedł do swojej budki i znowu śpi. :? Zaczynam się o niego martwić. Badań mu teraz nie zrobię, bo nie mam za co, a zresztą nie ma żadnych niepokojących objawów poza tym, że cały czas śpi, ale tu przyczyną może być wiek. :roll: On się też bardzo dziwnie porusza - widać, że to dziadzio jest :( Chodzi pomału, ostrożnie, na sztywnych łapkach :( Jedynie czasem wstaje z budki przytulić łebek i pomruczeć, albo jeśli pozwolę sobie podnieść głos na jego ukochaną Zuzię, to zwleka się z posłanka, żeby mnie obmiauczeć. Biedny jest jakiś taki... :(
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie wrz 26, 2010 12:24 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Biedny stary Frędzelek...

U nas w zeszłym roku zbierało się w niedziele takie karteczki "Ziarno" z treścią ewangelii i rebusami na drugiej stronie. Oczywiście jak się później okazało nikt nie sprawdził ile kto tych karteczek ma... :wink:


Co do śpiewania...kiedy ja zaczynam śpiewać to zaczyna mi wtórować Nikita i dodatkowo głośno mruczy ocierając się o mnie i patrząc mi zaczarowanym wzorkiem na ustach jakby niedowierzał, że stamtąd wydobywa się ów dźwięk :mrgreen:




Psiama :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie wrz 26, 2010 12:55 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Witajcie niedzielnie. Leże w łóżku bo kichawica mnie nie opuszcza i podczytuję. Aż zatęskniłam za Katowicami, chorzowskimm zoo, planetarium, parkiem...To klimaty mego dzieciństwa, rodzina mojej mamy to Ślonzoki z krwi i kości, żadne tam Gorole. Teraz rzadko tam jeżdżę, stare pokolenie odeszło, trochę młodsze wyemigrowało, niedobitki najmłodsze pożeniły się i z rodzinami żon się spotykają i tak więzi powoli acz nieubłaganie się rozluźniają.
Gwary bym posłuchała, za smrodkiem hut i przemysłu nie tęsknię.
W chałupie sajgon, ale trudno, leżę. Tylko obiad muszę chłopom wydać.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Nie wrz 26, 2010 13:10 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Bolkowa pisze:Witajcie niedzielnie. Leże w łóżku bo kichawica mnie nie opuszcza i podczytuję. Aż zatęskniłam za Katowicami, chorzowskimm zoo, planetarium, parkiem...To klimaty mego dzieciństwa, rodzina mojej mamy to Ślonzoki z krwi i kości, żadne tam Gorole. Teraz rzadko tam jeżdżę, stare pokolenie odeszło, trochę młodsze wyemigrowało, niedobitki najmłodsze pożeniły się i z rodzinami żon się spotykają i tak więzi powoli acz nieubłaganie się rozluźniają.
Gwary bym posłuchała, za smrodkiem hut i przemysłu nie tęsknię.
W chałupie sajgon, ale trudno, leżę. Tylko obiad muszę chłopom wydać.

Jo tyz mom doma sajgon ale musza sie podkurowac bo nielekko bydzie w tym tydniu... Bolkowa, powietrze duzo lepsze na Slasku niz dawniej, choc w niektorych miejscach (np. na Bobrku) dalej smierdzi. Ale duzo sie poprawia, wiele inicjatyw to oddolne akcje mieszkancow (np oczyszczanie rzeki Bytomki ktora plynie przez Bytom, Piekary i Gliwice) duzo tez sie dobrego dzieje dzieki dotacjom z UE i madrosci lokalnych wlodarzy. Drogi tez coraz lepsze, Bytom w remoncie, w Piekarach kolo naszego osiedla zrobili wreszcie nawierzchnie i normalnie cud miod mozna na lyzwach smigac. Jak przestana krasc dolomit z autostrady to moze w koncu wybuduja A1, bo ciezko jezdzic gdziekolwiek... Slask sie zmienia na lepsze z dnia na dzien, ale ciezko im bo kilkadziesiat lat durnego gospodarzenia partyjnioków i goroli zrobilo swoje :evil:
Ja slucham sobie Radia Piekary przez internet, fajnie godaja, programy sa po slasku i po polsku tez, duzo slaskiej muzyki (da sie przyzwyczaic ;)), fajne programy spoleczne, kulturalne i rozrywkowe. Niestety nie mam Cyfry bo bym sobie ogladala TV SIlesia - korzystam tylko goscinnie jak rodzice zjada. Rok temu na imieniny nawet dodzwonilam sie do studia i wygralam gre komputerowa :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Nie wrz 26, 2010 14:10 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

A jakoś nie lubię śląskiej gwary :roll:
Miała być miła niedziela, ale gdzie tam! Matka lata na szmacie i bez przerwy gdera, gdera, gdera...
A ja dostałam okres i nie mogę się ruszać z bólu. Niedziela. Jedyny wolny dzień.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie wrz 26, 2010 15:06 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Hello!
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie wrz 26, 2010 15:10 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Widzisz Pomponmamo, jak to dobrze, że akurat TAM byłaś? Dzielna jesteś i kochana!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie wrz 26, 2010 15:11 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

pomponmama pisze:Hello!

Wyedytowałaś? 8O
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie wrz 26, 2010 15:11 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

villemo5 pisze:Widzisz Pomponmamo, jak to dobrze, że akurat TAM byłaś? Dzielna jesteś i kochana!!
E tam Skasowałam tego posta, bo.... powiem ci później :wink:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 100 gości