ok.Bydgoszczy-pojechały :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 24, 2010 18:21 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

Bojowe spojrzenie ma i cudnie umaszczona. Jak bedzie nowosc od weta to pisz.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt wrz 24, 2010 21:44 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

Na Błoniu w Medwecie (na piętrze w pawilonie na przeciwko rynku)sterylizują metodą haczykową po zabiegu pozostaje 1 szew.Jak już wyłapiesz maluchy to zrób im allegro.Dzwoni masę oszołomów ale czasami coś się trafia.Ważna fota do ogłoszenia,koleżanka zawiązała piękne różowe kokardy- infantylne,ale poskutkowało.Kurcze w tej chwili sama mam potencjalne tymczasy na oku.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 24, 2010 21:52 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

U mojej czarnej poskutkowała założona na szyjkę czerwona podwiązka studniówkowa mojej córki - to działa :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt wrz 24, 2010 23:12 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

ola19 chcesz te kociaki? :wink: Transport gratis! :wink:

Nie zdążyłam do weta. Może jutro się uda...
Ok, kwarantanna. Łazienkę mam dość dużą - nada się. Tylko, że w drzwiach łazienki, na dole są otwory wentylacyjne :roll: Mogę je czymś zakleić (karton?), ale czy taka kwarantanna ma jakikolwiek sens :?: Nie jestem w stanie ich odizolować całkowicie. Pozostaje jeszcze odzież, bo jakoś nie wyobrażam sobie przebierania przed i po skorzystaniu z łazienki :?
Boję się, że to będzie trwało zbyt długo... Co jeśli będę musiała wyjechać, a one ciągle tu będą :?

Jutro jesteśmy umówieni z sąsiadami na robienie zdjęć maluchom. Prawdopodobnie od razu spróbujemy je złapać, jeśli tylko objawią się przed 14 (tak pracuje nasz wet w sobotę. Nie chcę jeździć z nimi na przegląd gdzieś daleko, dodatkowo ufam naszemu wetowi). Z kotką trzeba się wstrzymać, bo w niedzielę raczej nikt jej nie będzie operować.

Aaaa i proszę mnie mocno kopnąć, jeśli nie będę chciała ich oddać :mrgreen: Tak też może się to skończyć :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt wrz 24, 2010 23:17 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

AniHili klatka nie byłaby tak zła, bo mogłabym robić swoje rzeczy, a z siedzeniem w łazience może być różnie. Chyba, że nadrobię wszelkie moje zaległości pielęgnacyjne :lol:
Dobry pomysł z kokardami! Warto spróbować!
Dzięki, że jesteście!

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt wrz 24, 2010 23:35 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

Miejscówki u mnie już chwilowo zarezerwowane :mrgreen:
Masz koty szczepione?Myj ręce po kontakcie z maluchami.Mogę zorganizować klatkę po śwince morskiej,na początek może Ci wystarczy.Duże te maluchy?Jak klatka odpowiada to dzwoń.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob wrz 25, 2010 4:48 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

ja mam klatke wystawowa ale sadze ze to nie bedzie potrzebne
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 25, 2010 13:40 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

Moje koty są szczepione tą zbiorczą szczepionką z białaczką (nie pamiętam nazwy). Kuba będzie ponownie szczepiony listopad/grudzień, Rosen miał szczepienie w styczniu. Obaj nigdy nie chorowali na kk. Zdaniem weta nasze koty są bezpieczne.
Kociaki urodziły się mniej więcej w połowie lipca. Klatka świnek będzie za mała :(
A teraz konkrety. Spędziliśmy dwie godziny próbując wydostać szarego (szarą :roll: ) z szopy. Ten kot jest bardzo bardzo czujny i nie ufa człowiekowi :? Czarny jest oswojony całkowicie. Na rękach zaczyna mruczando, trzaska baranki na prawo i lewo. Czarnego można złapać bez problemu. Szarego łapie się tylko "na czarnego". Szary wychodzi z szopy tylko, jak widzi, że czarny wyszedł. Czasem udaje się go złapać przy jedzeniu. Niestety jak poszliśmy, to koty głodne nie były. Mieliśmy ze sobą puszeczkę aromatycznej Cosmy - czarny jadł tak dziko, że aż sąsiedzi się dziwili, szary podchodził tylko, kiedy byliśmy daleko :roll: Nie był na tyle głodny, żeby ryzykować. Zabraliśmy czarnuszka do weta - został odpchlony, odrobaczony, wygląda zdrowo. Dostaliśmy komplet identycznych leków dla szarego i mamy się z nim pojawić w poniedziałek. Nie zapłaciliśmy nic - kocham naszego weta!!! :1luvu: Pomogą nam też szukać domków! I dostaniemy zniżkę na szczepienie :mrgreen:
Sąsiedzi na naszą prośbę schowali jedzenie. Następna próba łapania za jakieś dwie-trzy godziny.
No i dobra wiadomość - kotką będzie wysterylizowana przez swojego właściciela! Sąsiedzi wymusili taką decyzję i dopilnują jej realizacji! :mrgreen:

Ciąg dalszy moich rozważań o kwarantannie. Przecież gdyby kociaki były w klatce to i tak wszystkie choroby (może poza grzybicą) mogłyby swobodnie rozsiewać :? Jaki sens ma taka kwarantanna? :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Sob wrz 25, 2010 18:39 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

Mamy je!!! :mrgreen: Powinnam teraz napisać jakąś historyjkę, jak to z narażeniem życia je złapaliśmy :lol: Prawda jest taka, że kiedy już wychodziliśmy z transporterem, jedzeniem, zabawką na wędce i paroma innymi rzeczami, przybiegła sąsiadka krzycząc, że złapała szarego! :lol: Z głodu mała podeszła do domu, sąsiadka wystawiła jedzenie i ją złapała 8) Z czarnym nie było najmniejszego problemu.

Tak więc - siedzą w łazience. Szara to raczej kotka, ale gwarancji nie daję, bo u mnie sami panowie dotychczas byli :wink: Rozpoznanie jest na podstawie różnic :lol:
Pogłoski o ich dzikości były mocno przesadzone :mrgreen: Szara wzięta na ręce przywiera całą sobą. Widać, że jest wystraszona, spina się na niespodziewany dotyk, ale głaskana długo - mruży oczy i wygląda na spokojniejszą. Dostała pastę odrobaczającą, spryskaliśmy ją środkiem na pchły. Własnymi ręcami obcięłam tym "dzikusom" szpony :lol: W przypadku czarnuszka było to przeżycie ekstremalne :lol: Jeszcze nigdy nie obcinałam pazurków kotu, który cały czas wibrował w rytm mruczanda i ugniatał powietrze łapkami :lol: Słodki jest!
Z kotami dostaliśmy gratis - pchły i biegunkę po porannym mleku :roll: U nas jeszcze nie zrobiły, ale szary na pewno miał luźną kupę po południu, a rano dostał mleko :roll: Sąsiedzi myśleli, że kotki powinny pić mleczko... Chcieli dobrze...
Ograniczyliśmy kociakom przestrzeń. Zastawiliśmy "suszarnię" - kto u nas był, ten wie o co chodzi :wink: Mają do dyspozycji jakieś 8 metrów, w tym wannę :wink:
Póki co mamy jeden zasikany ręcznik -efekt działań czarnuszka :roll: Może następnym razem się uda :ok: Posiedzą w łazience, dopóki nie zrozumieją do czego służy kuweta :wink:
Czarnemu zmiana miejsca nie przeszkadza. Jest przylepny i najedzony na kuleczkę. Szara nic nie zjadła. Spróbujemy ponownie za jakiś czas, ewentualnie zostawimy im jedzenie na noc. Jadła rano, troszkę podjadła podczas popołudniowych prób łapania. Nie zostawiłam im teraz jedzenia.
Zdjęcia mam nieciekawe, bo już ciemno...

Kuba i Rosen zachowują się normalnie. Na początku podeszli do transportera z nastroszonymi ogonami. Kuba syknał. Wyprosiliśmy je z łazienki. Rosen przez cały czas próbował dostać się do środka. Teraz bawią się, jedzą i pragną towarzystwa jak zwykle.
Maluchy udają, że ich nie ma :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Sob wrz 25, 2010 18:47 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

:1luvu: Boze Mmk, klaniam sie i z oczami przylepionymi do ekranu czytalam Twoje opowiesci. Gratuluje kroku i pierwszego DT!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Sob wrz 25, 2010 19:43 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

Pierwsze siusiu w kuwecie :mrgreen: Oczywiście - czarny.
Szara zjadła. Teraz mamy w łazience dwie kuleczki 8)
Szara próbuje chodzić. Wcześniej przywierała do podłoża tam, gdzie była postawiona. Czarny zwiedził już całą łazienkę.
Wstawiliśmy do łazienki stary, malutki drapak (podstawa z kijem obłożonym sizalem). Czarny drapie z wielkim zadowoleniem :mrgreen:
Przykucnęłam przy transporterze, żeby poprawić kocyk i od razu na plecach miałam czarnego. Położył się na moim ramieniu i ocierał się o policzek. Mały mnie rozbraja...

Propozycja imion w wykonaniu Męża - Jaś i Małgosia :lol: Jaś jeszcze mógłby być, ale ta Małgosia jakoś mi nie pasuje :roll:
Kuba jest lekko obrażony i niepewny. Rosen zachowuje się normalnie. Nie podoba mu się tylko, kiedy oboje jesteśmy w łazience - wówczas załącza syrenę alarmową :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Sob wrz 25, 2010 19:49 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

wiedzialam, ze tak bedzie! Gratulacje!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 25, 2010 22:16 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

:1luvu: Jakos zazdroszcze takich przezyc Wam. Dziekuje uniwersum, ze Twoj TZ jest taki kochany i kociaki "przyjal". Ten czarny bedzie pewnie przylepa a szara Okruszka sie nauczy od niego.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Sob wrz 25, 2010 22:20 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

Będzie dobrze dacie rade.
Zdjęcia jak najszybciej i ogłaszać nawet gdy jeszcze nie będą do wydania.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob wrz 25, 2010 23:06 Re: ok.Bydgoszczy-2 kociaki, proszę o rady, pomysły, DT/DS

:ok: WOW. trzyma kciuki za maluchy :!:


Aj ten czarny złodziej serc :wink:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 70 gości