Kay [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 24, 2010 14:39 Re: Kay bardzo chory - mocznica, nerki (?) walczymy!

Cameo pisze:Ale to by nic nie dało - dostał nawet płyny (dość sporo bo pół butli), ale trzeba czekać z 1,5-2h żeby nerki zdążyły to sfiltrować - przynajmniej tak zrozumiałam z wypowiedzi weta. Przecież my po wypiciu szklanki wody nie biegniemy od razu do toalety, prawda? :oops:

Jeżeli dostał płyny to OK.

Zerknęłam na Twoje posty - no pewnie, że napisałaś, że dostał. Ślepa jestem, przepraszam.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt wrz 24, 2010 17:23 Re: Kay bardzo chory - mocznica, nerki (?) walczymy!

cieple mysli wysylam.... :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob wrz 25, 2010 12:00 Re: Kay bardzo chory - mocznica, nerki (?) walczymy!

Już po wizycie, pęcherz pusty... :evil: :evil: :evil: musiał być tak zdesperowany, że załatwił się do kuwety Toriny (gazety), reszta była schowana, ech... w poniedziałek po napojeniu, zaniosę go do lecznicy, posiedzi dwie godziny w dużym transporterze, będzie musiał wytrzymać. Przed chwilą zrobił ohydną kupę, ale że miałam tylko jeden pojemnik, to wolałam zostawić go na mocz, gdyby trafiła się "okazja" :oops: dostał podskórną kroplówkę, antybiotyk i furosemid - który podamy też jutro...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob wrz 25, 2010 12:07 Re: Kay bardzo chory - mocznica, nerki (?) walczymy!

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob wrz 25, 2010 13:25 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

Znowu potrzebuję pomocy :oops: udało mi się złapać Kayowe siuśki, dzięki mojemu refleksowi i współpracy kota. Tylko co z nim zrobić do poniedziałku?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob wrz 25, 2010 13:29 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

Nie wiem czy wyniki będą wiarygodne, jeśli będą tak długo stały...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob wrz 25, 2010 13:33 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

mocz powinno sie zbadać do 4 - 5 godzin po pobraniu - przechowuje sie go w lodowce

nie mozesz, Kamilka, teraz podjechac do zadnego laboratorium?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob wrz 25, 2010 13:34 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

No masz, znaczy że moja radość była przedwczesna :(

Mocz jest koloru biało-przeźroczystego, nie wiem jak to dokładnie opisać :? nie wiem też czy to dobrze, czy źle...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob wrz 25, 2010 13:37 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

tillibulek pisze:Nie mozesz, Kamilka, teraz podjechac do zadnego laboratorium?


Laboratoria są czynne tylko do 15:00, ale w dni robocze :( czy w szpitalach też wykonują takie badania? :oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob wrz 25, 2010 14:12 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

Dzwoniłam do szpitala - jutro mogę złapać. Przed chwilą wyrzuciłam pojemnik... buuuu :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob wrz 25, 2010 16:27 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

Czytałam wcześniej o Kay'u.

Masz jakąś aptekę gdzieś blisko siebie?

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 25, 2010 18:04 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

Mamy dyżurujące... :) ale z pojemnikiem nie będzie problemu. Kay dużo siusia, dlatego że dostał leki moczopędne, dobrze że mamy dawkę na jutro, będę próbować :?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob wrz 25, 2010 19:49 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

rany, ale sie porobilo :( trzymam kciuki, zeby sie okazalo, ze z tymi nerkami to falszywy alarm - nie dojrzalam na tych wynikach ile jest u Kaya mocznika i ile kreatyniny, ale skoro dziewczyny twierdza, ze parametry sa lekko przekroczone, to na pewno bedzie dobrze - ale to zycie przewrotne, jeden problem znika, to pojawia sie nastepny :?

z łapaniem moczu tez zawsze mam problemy - nasza Freya taka plochliwa jak Kay - nie byloby jak pobrać, bo peszy sie nawet jak widzi, ze ktos na nią patrzy jak siedzi w kuwecie - wspolczuje kłopotów, Kamilka - trzymam kciuki za Ciebie i za Kaya :1luvu: :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob wrz 25, 2010 20:38 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

Ja zawoziłam do szpitala, czynne całą dobę.

Jak się czuje Kay? :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie wrz 26, 2010 11:24 Re: Kay bardzo chory - gdzie przechowujemy mocz? s.5

Rano forum było "nieczynne" (tak btw, w napisie powinna być poprawka: nie kilka minut, tylko kilka godzin, ale mniejsza z tym), więc piszę teraz.

Przed chwilą podałam mu podskórną kroplówkę zgodnie z angielską instrukcją. Szło dobrze, tylko na końcu przestało kapać z igły i resztki płynu zatrzymały się w tej szyjce kroplówki (nie wiem jak to nazwać :oops: ) nakłułam z drugiej strony, ale również nie kapało, więc odpuściłam. Kay czuje się dobrze, mokry Renal bardzo mu smakuje.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jackthecat i 164 gości