Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

[tillibulek]

na razie zamiast trzeciej kuwety sypialnia bedzie zamykana, a na kanapie krolują podklady dla niemowlat

[OKI]

na razie zamiast trzeciej kuwety sypialnia bedzie zamykana, a na kanapie krolują podklady dla niemowlat

No jest to jakieś wyjście

[tillibulek]

na razie zamiast trzeciej kuwety sypialnia bedzie zamykana, a na kanapie krolują podklady dla niemowlat

No jest to jakieś wyjście

taaa, juz nawet marzac o wybudowaniu domu zaczelam obmyslac, ze to byloby super, bo na pewno znalazloby sie miejsce na trzecia kuwete a pierwsza moja wizja po tym jak TŻ powiedzial o domu byla taka, ze kotki maja wiecej miejsca do biegania, wiekszy drapak i leza sobie na zielonej trawce

[OKI]

na razie zamiast trzeciej kuwety sypialnia bedzie zamykana, a na kanapie krolują podklady dla niemowlat

No jest to jakieś wyjście

taaa, juz nawet marzac o wybudowaniu domu zaczelam obmyslac, ze to byloby super, bo na pewno znalazloby sie miejsce na trzecia kuwete a pierwsza moja wizja po tym jak TŻ powiedzial o domu byla taka, ze kotki maja wiecej miejsca do biegania, wiekszy drapak i leza sobie na zielonej trawce

Na trzecią i 4, i 5... i dużą kuwetę pod oknami

[tillibulek]

wlasnie, bo i na trawce pewnie tez zechcialyby kotki podsikac tyle radochy dla kociakow, tylko ogrodzenie musialoby byl takie, zeby nie przeskoczyly.... to najwieksze zmartwienie (pomijajac pieniadze )

[OKI]

Albo duuuuuża woliera

[tillibulek]

Albo duuuuuża woliera

wolalabym zeby biegaly na swiezym powietrzu - oczywiscie nie samopas, generalnie bylyby w domu

[OKI]

Albo duuuuuża woliera

wolalabym zeby biegaly na swiezym powietrzu - oczywiscie nie samopas, generalnie bylyby w domu

Przecież woliera to na świeżym powietrzu - odgrodzony kawał ogrodu, osiatkowany też od góry

[tillibulek]

Albo duuuuuża woliera

wolalabym zeby biegaly na swiezym powietrzu - oczywiscie nie samopas, generalnie bylyby w domu

Przecież woliera to na świeżym powietrzu - odgrodzony kawał ogrodu, osiatkowany też od góry

nie brzmi to zbyt atrakcyjnie wizualnie

[OKI]

wolalabym zeby biegaly na swiezym powietrzu - oczywiscie nie samopas, generalnie bylyby w domu

Przecież woliera to na świeżym powietrzu - odgrodzony kawał ogrodu, osiatkowany też od góry

nie brzmi to zbyt atrakcyjnie wizualnie

Kwestia wyobraźni
Ja bym od razu dom i ogród pod koty projektowała, ale chciałabym mieć też kawałek ogródka dla siebie, coby mi kociaste w kwiatach nie kopały

[tillibulek]

ja nie przepadam za roslinkami, mysle jedynie o trawce i dobrym płocie - takim bez dziurek co by kociaste nie przelazly

ale to bardzo odlegly temat, wiec mam duzo czasu do przemysleń

[OKI]

A jak wysoki miałby być to płot?


Wbrew pozorom z trawką jest od cholery roboty

Ja bym jednak wydzieliła kotom jakiś kawał ogrodu, najchętniej z drzewem w środku Ale przylegający do domu z drzwiczkami, żeby mogły same wyłazić
Też mi się marzy...
I też mam jeszcze duuużo czasu, zeby doprecyzować projekt

[tillibulek]

nie wiem, na plotach sie nie znam, ale wbrew pozorom zalezy mi na bezpieczenstwie kociastych, wiec zanim zobaczą ową trawke, to dobrze wszystko obmysle na pewno kotami wychodzacymi nigdy nie bedą

zreszta na razie to mozemy sobie o tym jedynie pomarzyc, siedza w domu i ewentualnie na balkonie

no, drzewko to dla kotow super radocha, tylko tez jesli nie bedzie woliery, to trzeba je tak usytuowac, zeby po nim nie czmychnely....

[Cameo]

na razie zamiast trzeciej kuwety sypialnia bedzie zamykana, a na kanapie krolują podklady dla niemowlat

Dobre są podkłady dla dorosłych SENI (my kupowaliśmy największy rozmiar, taki na całe łóżko) kciuki

[OKI]

nie wiem, na plotach sie nie znam, ale wbrew pozorom zalezy mi na bezpieczenstwie kociastych, wiec zanim zobaczą ową trawke, to dobrze wszystko obmysle na pewno kotami wychodzacymi nigdy nie bedą

zreszta na razie to mozemy sobie o tym jedynie pomarzyc, siedza w domu i ewentualnie na balkonie

no, drzewko to dla kotow super radocha, tylko tez jesli nie bedzie woliery, to trzeba je tak usytuowac, zeby po nim nie czmychnely....

Wysokość płotu określona przepisami to 2m, a dalej można kombinować różne zabezpieczenia, ale ja chyba bym nie miała do nich zaufania
Drzewko oczywiście musiałoby być zabezpieczone, albo szczepione i niziutkie, żeby z woliery nie wylazło

Aaaa... dlaczego "wbrew pozorom"? Do łba by mi nie przyszło, że wypuszczałabyś je samopas Znam Cię