Mam za dużo kota...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt wrz 24, 2010 10:13 Re: Mam za dużo kota...

Taaaak, temat jak najbardziej na czasie :D Nie wiem, co się dzieje z naszym futrzaczkiem (5 mies) - ostatnio zaczął "trzaskać garami i drzwiczkami szafek". 8O
Z chudego niejadka zrobił się mały odkurzaczyk i powoli zaczyna zmieniać się w kota "zimowego" - szyje sobie grubszą kurteczkę na zimę.
Wczoraj został przyłapany na blacie (kot wie, że na stół i na blat wskakiwać nie wolno), jak wyjadał resztki owsianki (na wodzie!!!!) z gara w zlewie 8O Owsianki???? Przeciez to kociszcze do niedawna suchej karmy ruszyc nie chciało (Pro Plan był błeeee).
Dodam, że staram się karmić go okołoBARFowo, bo naprawdę przejęłam się artykułami dagnes (na pierwszej stronie jest gdzieś link), a poza tym Loki sam miał tendencję do wybierania zdrowego stylu życia :) Ale teraz??? Typowy nastolatek zakochany w "mcżarciu".

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 24, 2010 10:23 Re: Mam za dużo kota...

Przecież owsianka to samo zdrowie podobno :ryk:
Ale jak ma 5 miesięcy to jeszcze malutki, pewnie musi dużo jeść, bo kombinuje, że jak dorośnie, to zostanie tygrysem :D
ObrazekDid you forget to take your meds?

spilled_milk

 
Posty: 21
Od: Czw lut 26, 2009 14:45
Lokalizacja: Świdnica

Post » Pt wrz 24, 2010 10:33 Re: Mam za dużo kota...

To jest pięciomiesięczny tygrys o długosci TYGRYSA :D

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 24, 2010 10:42 Re: Mam za dużo kota...

pozytywka pisze:To jest pięciomiesięczny tygrys o długosci TYGRYSA :D


To brzmi jak zgłoszenie się na ochotnika do zmierzenia swojego kota i podania wyników do porównania :lol:
ObrazekDid you forget to take your meds?

spilled_milk

 
Posty: 21
Od: Czw lut 26, 2009 14:45
Lokalizacja: Świdnica

Post » Pt wrz 24, 2010 10:45 Re: Mam za dużo kota...

:ryk: Jak wrócę do domu, to spróbuję, ale będę musiała poczekac do 18-tej, bo on sobie wtedy ucina porządna drzemkę - mozna mu umyć uszy, obciąć pazurki, wymiziać, wytulic i może wymierzyć. W innych godzinach - uwaga tygrys! :lol:
Loki, to uroczy, ale groźny bóg skandynawski był :D

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 24, 2010 11:14 Re: Mam za dużo kota...

Moje koty nie cierpią Acany Provincial (karma bez zbóż dla kotów).
Polecam dla żarłoków. U nas problem z otyłością Conchitki leżał nie w obżarstwie, bo kot jadł naprawdę mało.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 24, 2010 11:20 Re: Mam za dużo kota...

zaznaczę sobie :D
bo chyba też niedługo zacznę walkę z nadwagą moich żarłoków
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 17:36 Re: Mam za dużo kota...

Ponieważ jakiś czas temu znajomy, który mojego starszego kota przez jakiś czas nie widział - stwierdził, że zrobił się z niego zapasiony tygrys - spojrzałam na Pucka bardziej krytycznym wzrokiem. I co prawda nie dostrzegam u niego jakiegoś wielkiego spasienia, ale zwłaszcza odkąd miesiąc temu pojawiła się 3 miesięczna Melka, też zaczął mi się Pucek jakiś taki przygruby wydawać.
Pucek jeść lubi, ale jest wybredny - je RC dla kastratów + dziennie torebkę mokrego (Hills wymiennie z innymi) w kawałkach (pasztety są be ;)). Poza tym codziennie dodaję obydwu kotom trochę surowego mięsa.
Na Orijena Pucek patrzy z dużą niechęcią - zjada, gdy już jest bardzo głodny (gdy dodaje Orijena do RC - wyjada tylko RC).
Waży ten mój 13-to miesięczny dzikun - 4,6kg.. Po przeczytaniu tego wątku postanowiłam go zmierzyć - na co pozwolił zaskakująco bezproblemowo, tylko mierzenie w kłębie nie wzbudziło jego zachwytu :D.
Wynik pomiaru:
długość tułowia - 40cm.
dlugość ogona - 31cm.
wysokość - 32cm.
obwód szyi - 24cm.
obwód w pasie - 37cm.

Na oko ma trochę zbyt dużo tłuszczyku, ale to raczej jeszcze niegroźna otyłość. Oczywiście próbuję trochę go odchodzić. Wprowadziłam stałe godziny posiłków - 4x dziennie. Suchą karmę odważam i nie przekraczam zaleceń (wcześniej miał stały dostęp do chrupek). Efekt - na razie żaden, a wręcz gorzej, bo 3 tygodnie temu ważył 4,4kg (tyle, że latem biegał po ogrodzie, a teraz uparłam się, że zrobię z niego kota niewychodzącego - zamiennie biega po domu z Melką).
Do tego mała Melka jest absolutnie wszystkojedzący odkurzacz (wdrapuje się po nogawce każdemu kto trzyma coś do jedzenia, wskakuje do lodówki, usiłuje wyjadać z psiej i Puckowej miski) - i już teraz obawiam się, co będzie po sterylce.
Poważnie myślę o przejściu na BARF - na razie czytam i się przygotowuję, ale pewnie niedługo zacznę stosować, zwłaszcza. że obydwa futra za surowe mięsko dałyby się pociąć ;).
Futra w tej chwili wyglądają tak:
Obrazek

Jak już je przestawię na BARF - dam znać, czy Pucek zrzucił sadełko ;).

magbag

 
Posty: 62
Od: Pt lis 27, 2009 10:50
Lokalizacja: Izabelin

Post » Śro paź 06, 2010 17:59 Re: Mam za dużo kota...

spilled_milk pisze:
Miss pisze:a co do łiskasa - hmmm jakby się jadło same parówki to tez by się było grubym ;)


Dzięki za poparcie - jak teraz rodzinka będzie mnie prześladować, że krzywdzę kota to pokażę im Twoją odpowiedź ;)


Dziwne są możliwości kocie w tym zakresie. Kotka karmiąca z 2 młodymi, o łącznej masie ~5kg wcinają tyle, co moje 3 futra o łącznej masie ~13kg. Nie wiem czy to normalne.

spilled_milk pisze:No to koniec z saszetkami. Kicia będzie rozczarowana ;)

Ja za to od miesiąca przekonuje wszystkich, że jak ona ma schudnąć, jak nie ma innego kotka do ganiania. Oczywiście nikt mi racji nie przyzna, ale może się uda...

Zależnie od argumentacji. Mam kandydata co ją przegoni - tymczasowo nosi imię Wszechobecny Wielołaz Samopowrotny, ale ma ~13 tyg. więc się nie przyzwyczaił.
Indoktrynację "wszystkich" zleci się fachowcom od psychologii.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 18:53 Re: Mam za dużo kota...

No jak na razie moja próba odchudzenia kici spełzła na niczym - teraz ma 4,5 kg, chociaż je o wiele mniej :roll: ja nie wiem, jak ona to robi... Ale wygląda na to, że pewne zdarzenie losowe może mi pomóc :D
W zeszły piątek po wyjściu ze szkoły zobaczyłam na ulicy takiego małego kocurka, jakiś gostek zaczął na niego trąbić, a ten wystraszony stoi dalej na jezdni... No to co robić... Do domu przyniosłam :lol: Wet zawyrokował, że kotek ma ok 6 tygodni i wypryskał frontlinem od czubków pazurków aż po uszka, bo mały okazał się niezłym pchlarzem :lol: ale za to w mgnieniu oka opróżnia wszystkie miski warcząc przy tym, gdybyśmy przypadkiem próbowali mu je zabrać (i o mało nie odgryzł mi palca, na którym miałam kawałek twarożka i próbowałam Arię przekonać, żeby się skusiła... ał...)
Więc liczę na to, że taki odkurzacz i szalone gonitwy po domu pozwolą jej zrzucić trochę ciałka... A jak nie to trudno, będę wszystkim mówiła, że ona nie jest gruba, tylko to futerko jej jest takie puszyste :lol:

magbag, szybkie wyliczenia wykazują, że stosunek szerokości w pasie do wysokości w tym przypadku wynosi 1,16 (u mojej kici 1,2, więc blisko) , ale już brzuch jest tylko 1,5 raza większy niż szyja... Więc nie wiem, czy mi z tej matematyki coś wyszło, jakoś nie widzę zależności kiepski ze mnie naukowiec...
Dziwne, że na internecie można znaleźć idealne wymiary każdej części ciała człowieka, a nikt nie wymyślił wzoru na kota :lol: Nie rozumiem, przecież to dużo ciekawsze :wink:
ObrazekDid you forget to take your meds?

spilled_milk

 
Posty: 21
Od: Czw lut 26, 2009 14:45
Lokalizacja: Świdnica

Post » Śro paź 06, 2010 19:01 Re: Mam za dużo kota...

spilled_milk pisze:No jak na razie moja próba odchudzenia kici spełzła na niczym - teraz ma 4,5 kg, chociaż je o wiele mniej :roll: ja nie wiem, jak ona to robi... Ale wygląda na to, że pewne zdarzenie losowe może mi pomóc :D
W zeszły piątek po wyjściu ze szkoły zobaczyłam na ulicy takiego małego kocurka, jakiś gostek zaczął na niego trąbić, a ten wystraszony stoi dalej na jezdni... No to co robić... Do domu przyniosłam ..

:D
spilled_milk pisze:....
Dziwne, że na internecie można znaleźć idealne wymiary każdej części ciała człowieka, a nikt nie wymyślił wzoru na kota :lol: Nie rozumiem, przecież to dużo ciekawsze :wink:

Człowieka? - widziałem tylko te dotyczące kobiety. No ale innymi nie interesowałem się.

Nie wiem jaką budowę ma twoja kota, ale moja Pcimka też waży ~4.3 kg i najgorzej nie wygląda.
Trochę gruszka jest. :D

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 19:12 Re: Mam za dużo kota...

podepnę się, bo Hondel jest yyyy potężnym kotem. ongiś kocurem. od góry wygląda ok, śliczna #trójeczka... ale z boku :roll: piękne długie łapy i brzuch mu wisi. zawszeć mu wisiał. :evil: mimo, że wiecznie w ruchu.

na BARFie jest od 6tyg życia.
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Śro paź 06, 2010 19:37 Re: Mam za dużo kota...

A jeszcze - ja onegdaj swoje futra odchudzałem. Olek ważył ponad 6.5kg.
W związku z tym, gdzieś w moim wątku viewtopic.php?f=1&t=66123 (ale nie wiem gdzie), są zapisane rozmaite pomysły na odchudzanie kotów.
Jednak jest to zadanie trudne, wymagające żelaznej konsekwencji i dyscypliny zarówno kociej, jak i ludzkiej.
(Ponieważ od kota wymagać niełatwo, w istocie znaczenie ma wyłącznie ludzka.)

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 06, 2010 20:24 Re: Mam za dużo kota...

spilled_milk pisze:ale za to w mgnieniu oka opróżnia wszystkie miski warcząc przy tym, gdybyśmy przypadkiem próbowali mu je zabrać (i o mało nie odgryzł mi palca, na którym miałam kawałek twarożka i próbowałam Arię przekonać, żeby się skusiła... ał...)
Więc liczę na to, że taki odkurzacz i szalone gonitwy po domu pozwolą jej zrzucić trochę ciałka... A jak nie to trudno, będę wszystkim mówiła, że ona nie jest gruba, tylko to futerko jej jest takie puszyste :lol:


Coś tak jakbym moją Melkę widziała - też odgryza palec razem z tym co na nim serwuję :twisted: (a Pucek odbiera w ten sposób podawane jedzenie super delikatnie). Ale super, że Aria ma z kim biegać - tyle, że mając na uwadze obżarstwo nowego teraz będziesz musiała uważac na wagę obydwu ;).

spilled_milk pisze:magbag, szybkie wyliczenia wykazują, że stosunek szerokości w pasie do wysokości w tym przypadku wynosi 1,16 (u mojej kici 1,2, więc blisko) , ale już brzuch jest tylko 1,5 raza większy niż szyja... Więc nie wiem, czy mi z tej matematyki coś wyszło, jakoś nie widzę zależności kiepski ze mnie naukowiec...
Dziwne, że na internecie można znaleźć idealne wymiary każdej części ciała człowieka, a nikt nie wymyślił wzoru na kota :lol: Nie rozumiem, przecież to dużo ciekawsze :wink:


Obawiam się, że z tym Twoim matematyczno naukowym podejściem jednak wzór idealnych kocich wymiarów będzie trudny do stworzenia - ja nawet, gdybym bardzo chciała pomóc wyłożę się już na starcie jako absolutna i nieodwołalna noga matematyczna (wdzięczna losowi za brak matmy na maturze w czasach, gdy ją zdawałam ;)).

kwiat groszku - to mnie pocieszyłaś z tym brakiem odchudzającego działania BARF ;) - ale jednak będę przechodzić.

magbag

 
Posty: 62
Od: Pt lis 27, 2009 10:50
Lokalizacja: Izabelin

Post » Śro paź 06, 2010 20:35 Re: Mam za dużo kota...

magbag pisze:...
Obawiam się, że z tym Twoim matematyczno naukowym podejściem jednak wzór idealnych kocich wymiarów będzie trudny do stworzenia -....

Hehe... niekoniecznie. Przypadkiem wiem jak ogólnie ugryźć zagadnienie i jakimi technikami się posłużyć. Resztę mogą policzyć maszyny. Mimo tego, element subiektywny zawsze sprawi, że to moje koty są najpiękniejsze i najmądrzejsze - niezaleznie od ich masy. :)
Odchudzałem je wyłącznie, aby zdrowe były.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kitiuszka, puszatek i 115 gości